czarno na białym i na własnej skórze :)

Wiem że nie było powodu zamykać zyskowną transakcję - zadałem pytanie retoryczne ;). Jedyny sensowny powód to wykupienie w krótkim terminie (chociaż silnie rosnące spółki długo utrzymują się w strefie wykupienia).



Podejmujesz określoną liczbę decyzji. Skracając interwał czasowy liczba decyzji rośnie (i to bardzo szybko). Czy wszystkie decyzje które podejmujesz są trafne ? Oczywiście że nie. Zakładając stały procent błędnych decyzji wzrost wolumenu decyzji oznacza dla Ciebie wzrost ilości pomyłek. Podejmowane decyzje wiążą się z kosztami transakcyjnymi jakie ponosisz. Obecnie w naszym kraju prowizje są wysokie - średnio 0,38% na akcjach. Zwiększając liczbę decyzji oprócz wzrostu ilości pomyłek nieubłaganie zwiększasz koszty transakcyjne. Jednym słowem ograniczasz swój zysk o rosnącą prowizję maklera. A to nie zyski miałaś ograniczać tylko straty...

Jeśli to Ciebie nie przekonuje - spójrz na badanie kolegi: realista-na-gieldzie.blogspot....
Wydłużanie okresu inwestycji zwiększa oczekiwaną wartość inwestycji jak i procent trafnych zagrań.

Pomijając twarde czynniki które wywnioskujesz matematycznie z powyższych danych sama zauważasz jak destrukcyjny wpływ mają na Ciebie zmiany kursów online - powodują emocje, błędy, a co gorsza na obserwacji gpw tracisz czas. Czy od tej obserwacji kursów twój portfel rośnie ? Wątpię.
Na dłuższą metę grając w ten sposób wykończysz się. Finansowo lub psychicznie, pytanie jedynie co nastąpi szybciej.




Najlepiej zająć się w czasie sesji czymś innym :). Dokształcaj się, szukaj ciekawych tematów na rynku, analizuj spółki od strony fundamentów, rób AT dla dłuższych terminów - whatever. Jeśli chcesz inwestować w akcje - daj sobie spokój z DT, bez dźwigni to nie ma sensu.

Notowania lepiej analizuje się gdy "stoją" - tj po sesji. W końcu łatwiej celuje się do stojącego celu niż takiego który ciągle się porusza nie ? Po to mamy automaty by z nich korzystać. Przejrzyj swoje możliwości w składaniu zleceń (WUJ, stop limit, trailing stop etc). Po wykonaniu zlecenia nie masz powodów by patrzeć co dzieje się w kursem za 5 min - od tego nie urośnie ;). Wystarczy sprawdzić po zamknięciu sesji. Świeczki japońskie i tak pokazują jej przebieg więc po co ślęczeć przed monitorem ? Ustawiając komputerowi sygnały kupna i sprzedaży masz 100% pewności że wykona on je bez emocji (nie zawsze po wskazanej cenie ale to już inna historia) - na dłuższą metę chroni to twoje zdrowie psychiczne :).

PS. Na VST miało być 1,37, jest 1,38 - zasięg spodka sobie wyliczyć pewnie umiesz. Po co więc kreślenie scenariuszy ? Trzymam do wyznaczonego TP i na nim sprzedaję (ew trzymam dalej i podnoszę SL chroniąc zysk) albo wywala mi SL i zamyka się transakcja - tu nie ma żadnej wielkiej filozofii.

REDAN (S 1,59) (+10%)

DUON (K 1,29)


Obserwowałam dziś AGROTON - fajny spektakl ^^





przemyślenia:

HYGIENIKA - mam nadzieję że się korekci,
GINOROSSI - ping pong?
VISTULA - lajkit, smutno mi będzie jak się zacznie korekcić, bo tak ładnie wygląda
ZASTAL - zbliżamy się do 2-2,1 sprzedawać, czy trzymać kciuki za pokonanie oporów? oto jest pytanie^^

Dzięki za komentarz :)

DUON - wiem, że dość późny zakup, ale trzymam do 19tego (chyba że się skorekci)
HYGIENIKA - jeśli się skorekci to chyba kilka sztuk dokupię
GINOROSSI - myślę, że dostanie ode mnie jeszcze jedną szansę przebicia 1,7, jeśli nie, to stanie się moim testem do grania w ping ponga w kanale
VISTULA - z jednej strony nie chcę korekty (bo mi to brzydko zacznie wyglądać), ale z drugiej chciałabym kilka sztuk dokupić - to miałby być taki walor, co to sobie ze mną spokojnie siedzi na trochę dłużej
ZASTAL - 3mamy kciuki po prostu ;)

*****

oglądam dziś kolejny odcinek AGROTON ... ale takie rzeczy ładnie wyglądają, szkoda że nie w moim portfelu

idę lepiej do szkoły bo mi głupoty zaczną do głowy przychodzić....


udanego piątku!
100

... no tak... Duon śmiga nie tam gdzie bym sobie tego życzyła,
ale miałam trzymać do wyznaczonego terminu, więc trzymam :D

Wczoraj dokupiłam GRI po 1,42 uśredniając tym samym do 1,47
oby dziś się odbiło

Alfa? Taka, jak u Jensena?

Ależ ja wiem, czym są CAPM i MPT. Wiem też, jak okropnym uproszczeniem jest wykorzystywana w ich licznych mutacjach definicja ryzyka i dlaczego w praktyce to nie działa.

Zapytałem tylko dlatego, że zapewne miałeś na myśli betę, nie alfę :)

A co to za termin?

Nie zgodziłbym się do końca z prostym powiedzeniem "uśrednianie w dół to prosta droga do bankructwa".

To wszystko zależy od wielu czynników m.in:
- jakości zarządzania gotówką,
- ilości posiadanych walorów,
- znajomości at i af
- doświadczenia, psychiki itd.

Nikt mi nie wmówi, że "uśrednianie w dół to prosta droga do bankructwa" jeżeli ktoś uśrednia w dół np. dwie spółki które stanowią łącznie 10% wartości całego portfela, zna się na analizie fundamentalnej (nie kupuje wydmuszek), zna podstawy at oraz ma zakodowane w głowie, że nie dopuszcza na jednej pozycji do straty większej niż 2-3% wartości całego portfela.

Ja akurat akceptuje większe ryzyko ale sporo doświadczonych inwestorów uśrednia w dół tylko robi to umiejętnie i potrafi się w razie czego przyznać do błędu i zamknąć bez emocji pozycję.

Z racji że nie mogę edytować postu. Wystarczy spojrzeć na PBG (w tej chwili TKO -91%) - zobaczymy jak się to otworzy (i kiedy heh) - ale to doskonały przykład na to co może się stać po uśrednianiu w dół z naszymi pieniędzmi (i SL nie pomoże przy takiej luce).

Na pweno długi.