ORZEŁ (Catalyst)

To nie jest panika jednego gracza - dzisiaj sypali co chwila coraz to nowsi. Jak będę miał chwilkę, to zadam pytanie Panu prezesowi na stronce Orła - jak widzi dalszą współpracę z obligotariuszami...

Zgadzam się. Ale prawie drugie tyle wisi w zleceniach - nie dało się ich sprzedać ze względu na zawieszenie notowań. Bardzo ciekawi mnie, jaka cena ustali się w dniu jutrzejszym...

Czy planowany jest może wywiad Stockwatch'a z Przezesem Orła?

Czyli jeżeli zawisłoby i poszło w świat od razu 1000, to byłby duży wolumen? Racji trochę Panowie macie - dla jednego tysiąc złoty to bajońska suma, a dla drugiego milion to jak splunąć
Dla mnie - patrząc z perspektywy płotki ewidentnie widać że sprzedaż nabiera efektu śniegowej kuli. Pytanie tylko kto i kiedy zostanie "bałwanem"

3 rzeczy:

1. wg mnie anty_teresa jeśli po 69% w jednym zleceniu stoi 100 szt tzn jednak, że wywala ktoś duży. Przy takiej płynności oczywiście musi to robić ostrożnie i nie spodziewajmy się, że postawi całość w jednym zleceniu, która złoży karnet. Uważam, że już i tak robi to dość agresywnie bo kurs ostro zjeżdża. Obserwuję papier i zdecydowanie przychylam się do zdania Kalashnikov'a że wywala ktoś duży lub kilku dużych.

2. pytanie do bardziej zaawansowanych: załóżmy na chwilę, że spółka upadnie i będzie likwidacja majątku. Załóżmy, że zabezpieczenie serii zostanie przez syndyka sprzedane ale za np. 7 mln PLN, co nie pokryje całości wartości serii do spłacenia. Czy w takim wypadku jeszcze reszta będzie pokrywana z pozostałych sprzedanych przez syndyka rzeczy (pomijam fakt czy coś tam jeszcze zostanie) czy po prostu przy likwidacji kasa na spłatę obligacji pójdzie tylko ze sprzedaży linii, czyli wierzyciele odzyskają tylko 700 PLN z każdej sztuki ?

3. dlaczego nie doszło do sprzedaży wczoraj gdy kurs był jeszcze w widełkach? kurs wisiał ale dlaczego? jest to najwidoczniej związane z UTP, bo z tego co pamiętam na Warsecie takie zlecenia by poszły. Sam kiedyś kupiłem papier po -10% gdy dołożyłem do arkusza odpowiednią ilość akcji. Tutaj mam wrażenie, że musi być za każdym razem decyzja nadzorcy. Ktoś może to trochę szerzej opisać? Jak obserwuje akcje to widzę dużo więcej zawieszeń od czasu wprowadzenia UTP. Do tego na interii co chwilę np. na kontraktach widzę w logach zapisy o widełkach dynamicznych... strasznie to utrudnia analizę tego co się działo podczas sesji...do du*y ten UTP

Jeden z większych akcjonariuszy nabywa akcje www.newconnect.pl/index.php?pa...

A tymczasem obligacje dalej stoją na poziomie około 65% nominalu.

Czy taka osoba zgodnie z prawem musi informować o nabytych obligacjach podmiotu?

Z innej beczki:

Czemu zatem nie zebrał obligacji? Czy jego posunięcia miały za zadanie ratować osuwający się kurs?

Miał dwa wyjśćia: kupic obligacje po 65-70% albo akcje po powiedzmy 1 zł.

Zysk: z obligacji pewniejszy [zakładamy co najmniej rolkę] niż z akcji choć ograniczony [do 70% vs nieskończoność].
Ryzyko: w przypadku bankructwa ryzyko jest względnie wyższe w przypadku akcji choć co do zabezpieczenie obligacji można mieć wątpliwości czy wystarczy na 100%.
Płynność: wyższa na akcjach.

Emitent musi informować jeśli sam nabył w celu umorzenia, jeśli ktoś z zarządu nabywa to niekoniecznie, chyba że będzie to "istotna informacja" albo nabywa je posiadając informacje poufne.

Swoją drogą, coś nowego w spółce? Od kilku miesięcy cisza..

Z drugiej strony cytac ze strony firmy [orzelsa.com/oNas?cid=19&qu...:
"Czy beda wypłacone odsetki za nastepny kwartał i kiedy?
29.10.2013 BK
Odsetki zostaną wypłacone zgodnie z harmonogramem. Za IX okres odsetkowy od 23.08.2013 do 22.11.2013 r. Obligatariuszom posiadającym obligacje na dzień 14.11.2013 wypłata odsetek nastąpi w dniu 22.11.2013 r. "


Czy wypłacą odsetki, oraz jakie propozycje złożą znaczącym akcjonariusza ?

W piątek (22.11.2013) nie zostanie wypłacony kupon 9/12 z obligacji serii B:

Wedlug raportu za IIIq firma miała wystarczającą ilość środków pieniężnych aby wypłacić 280 tyś odsetek.

Czemu więc spółka powołuje się na nie wypłacanie odsetek dopóki nie upłynni nieruchomości?
Jakie są możliwości osiągnięcia rentowności w przypadku zamknięcia działu sprzedaży opon i pozostaniu przy ich recyklingu oraz montażu?

Jeśli by spłacić odsetki rzeczywiście musieli sprzedać nieruchomość to nie widzę jak spłacą same obligacje...

Nie bardzo rozumiem:
jeśli na odsetki potrzebowali tylko 280 tyś (które wg. raportu za IIIq nawet mieli ) to po co wypłatę odraczali do czasu sprzedaży nieruchomości za 2,3 mln?
I tu przyszło mi do głowy, że jeśli miałbym wykupić swoje obligacje za 100%, to robił bym wszystko by ich notowania spadały (np. przez operacje jw.) i odkupywał je po 50%...

O co tu chodzi ?