Ukraina - dewaluacja hrywny?

Serpico,
wybacz, ale ja nie bardzo widzę związek między moją oceną włodarzy Ukrainy a Twoim wywodem o Putinie.

Jeżeli te słowa kierowałeś do mnie, to raczej niepotrzebnie - jeszcze w maju pisałem coś w stylu "po [***] Putinowi Donbas? .... Donbas Putinowi na [***] nie jest potrzebny - to kapitałochłonne terytorium, będące jednocześnie potencjalnym ośrodkiem niezadowolenia społecznego?"

Spróbuj raczej wyobrazić sytuację, że Putin abdykował a na ziemi zapanował spokój. Co dalej z Ukrainą? Jak długo rak będzie miał pożywienie? Bo obecna ekipa nie ma legitymacji do sprawowania władzy. I kolejna, sądząc po niezmienionej ordynacji wyborczej, również jej nie będzie miała. za kilka lat można będzie parafrazować Kazika:

Krótko nt stanu niemieckiej armii - otóż w DE jakoś nikt się tym zbytnio nie przejął. Wygląda na to, że po raz kolejny nasze media zrobiły z igły widły.

Fajnie się żyje z myślą: jakby co, to USA nas obronią, możemy mieć nawet złom militarny. Problem w tym, że w samych USA izolacjonistyczne nastroje tłumu zaczynają brać górę nad podejściem pt. USA to światowy policjant. "Wszyscy" złorzeczą neoconom, pchającym ich do wojen, a tu kryzys i cięcia w kartkach socjalnych dla najuboższych....

Wystarczy, żeby te nastroje przełożyły się na konkretne słupki wyborcze i Europa może się naprawdę zdziwić...

Scarry, to ze Ty pewnych rzeczy nie rozumiesz, nie znaczy ze nie maja sensu....
ja np nie rozumiem twojego przekonania ze wiesz lepiej od innych...rozumiem ze masz bardzo wysokie mniemanie o sobie ale tez nie placze z tego powodu
juz nie mowiac ze jak Tobie sie cokolwiek nie podoba to od razu ludzi epitetami obklejasz...to taka mala uwaga


wystarczy popatrzec na mape i troche pomyslec o geopolityce i juz to takie zastanawiajace nie jest i ankiet tez nie trzeba przeprowadzac
pytanie - czego w danym momencie maja bac sie niemcy i przed kim bronic?
Rosji na pewno nie zalezy na tym zeby jechac na Berlin bo raz ze nie ma sily na taka akcje (i militarnie i gospodarczo) a dwa ze jest to ich duzy partnera handlowy - po co mieliby sie odcinac od tego, wiedzac ze ostatecznie odbije im sie to czkawka?
Francja? - po co?
Od polnocy kto by niby mial sile i checi zaatakowania RFN?
Od poludnia? Co szwajcaria heheh, wlochy?
moze Polaska bedzie wjezdzac hehehe przecie radek jak pojechal do Berlina dawac wyklad to prawie ze prosil o poddanstwo
Niemcy maja w obecnej chwili korzystne polozenie geograficzne, silna gospodarke i zero wrogow militarnych w regionie....wiec po co im bardzo silna armia? przeciez prowadza raczej pacyfistyczna polityke zagraniczna i staraja sie nie angazaowac w jakiekolwiek konflikty. Lepiej pieniadze zaiwestowac w infrastrukture, dotowac rolnikow i fiansowac nauke...niech biedne i malo rozgarniete ludy sie bija, oni z checia sprzedadza swoje czolgi
sprawdz sobie kto ile eksportuje broni, i odpowiedz na pytanie czy dozbrojenie armii stanowiloby jakikolwiek problem dla RFN w momencie realnego zagrozenia, kolego Scarry

z matematyka tez nie najlepiej
bo wiecej niz 3 to nie to samo co 3...tak na moje oko

@Scarry, moje wnioski wyciagnalem na podstawie, iz:
a) w niemieckiej prasie jakos sie nad tym tematem nie rozwodza,
b) w niemieckiej tv jakos sie nad tym tematem nie rozwodza,
c) ludzie jakos sie nad tym tematem nie rozwodza,
d) osoby z ruchu spolecznego mocno sceptycznego i krytykujacego rzadzacych przy kazdym potknieciu tez sie tym tematem specjalnie nie interesuja.

powiedz moze, na podstawie czego Ty uwazasz, ze jest inaczej?

Scarry,
próbujesz mi powiedzieć, że układy mafijne, korupcja i nepotyzm to dzieło rosyjskiego wywiadu?

przecież to są rzeczy widoczne gołym okiem - jak wyglądają kraje, które rosyjska armia opuszcza? Wcześniej czy później zaczynają skokowo rozwijać się, pojawia się wolność słowa, demokracja, wszystko wraca na normalne tory funkcjonowania.

Tam gdzie rosyjska armia stacjonuje (i cały ten ogromny narzut jej wywiadu i kontrwywiadu) - mamy ruinę jakiejkolwiek niezależnej państwowości, niezależnej myśli narodowej. Rosjan nie interesuje robienie interesów w stylu zachodnim, nie interesuje prowadzenie w stylu chińskim, oni zamieniają kraj w semi-mafijne terytorium z którego czerpią zyski w najprymitywniejszy sposób. Tak jak robili to na Ukrainie do 2013, tak jak robią to na tylu innych zależnych terytoriach.

Załóżmy przez chwilę, że ja się czepiam bezpodstawnie a ukraińska władza jest czysta i niewinna niczym biała lilia. Popatrzmy zatem jak oceniają obecną sytuację inni, siedzący w temacie zdecydowanie głębiej niż ja.




linka