Budrys napisał(a):EKA chce zrolować 3 najbliższe serie. Jest to bardzo karkołomne przedsięwzięcie. Obligacje notowane na Catalyst, nie wiadomo kim są obligatariusze. Poza tym serie 1014 i 1214 są zabezpieczone. Zgoda na rolkę oznaczałaby rezygnację z zabezpieczenia. Spore ryzyko dla obligatariuszy, bo sytuacja emitenta jest zła. Tak więc niewykluczone, że będzie trzeba skorzystać z zabezpieczenia. Ciekawe, czy będą chętni na takie rozwiązanie. Moim zdaniem temat dla EKA bardzo trudny.
Z drugiej strony EKA cały czas walczy. Może pojawią się jeszcze jakieś alternatywne rozwiązania problemu zadłużenia? Już wkrótce czas pokaże.
Przecież na takie coś nikt rozsądny nie pójdzie skoro co seria to niższa cena. Zrolowane obligacje na dzień dobry straciłyby połowę swojej rynkowej wartości. Rolowanie ma sens, wtedy gdy firma chwilowo nie ma środków na odkupienie. Ale w tym przypadku mamy do czynienia z biznesem, który nie wypalił i nie ma szans, żeby w przyszłości firma spłaciła długi. Żeby wypuszczać obligacje z tak wysokim oprocentowaniem to trzeba mieć naprawdę dobrze przemyślany biznes - trafić w niszę rynkową, która będzie przynosiła spore zyski. Rynek windykacyjny na pewno taką niszą nie jest, to rynek bardzo trudny.
Jeśli ktoś wierzy, że odzyska całość zainwestowanej kwoty w obligacje to jest po prostu fantastą. Teraz jest walka o to, czy odzyska się połowę, ćwiartkę czy nic. I obligatariusze największe szanse mają w tej walce wtedy, gdy będą naciskać na upadłość likwidacyjną - póki jest co w firmie likwidować. Lepiej wyciągnąć z tego połowę, zrobić odpis od podatku i reinwestować niż czekać latami i żyć nadziejami.