Kiedy dno bessy?

Tadek wyszedł z rynku, to i mamy korektę. Brakuje widać jego pieniędzy na GPW.

A mówiąc bardziej serio, wstrzelił się z tym wyjściem co do minuty . Jeszcze na odchodnym nam pokazał.

ja w kontraktach dopiero raczkuje..;)
wiec jakbys mogl rozwinac skad takie wnioski
bede wdzieczny

A ja uważam, że dopóki jest całkiem sporo osób ciągle węszących za spadkami, głębokimi korektami itd., to nie mamy się czego obawiać. Zacznę się bać kiedy ta pro-spadkowa wrzawa całkiem ucichnie. Tymczasem uważam, że jesteśmy w fazie dopiero raczkującej hossy i przez następne miesiące czekają nas stabilne wzrosty, przerywane niewielkimi korektami. Od maja stoję na takim stanowisku i przynosi mi to zyski. Wcześniej drżałem przy każdym spadku i nie zarabiałem. Mi łapanie dołków nie wychodzi, więc siedzę na akcjach i to uważam za najlepszy pomysł u progu nowej hossy - w ten sposób eliminuję ryzyko odjazdu pociągu i nie tracę czasu na zbędne ruchy.

---

ACE,BBZ,HWE,IBS,IDM,KPX,MCI,OIL,OPG,RLP,SKT,TEX

Nie ma utraconych zysków, bo nie ma akcji. O utraconych zyskach można mówić(i żałować), jeśli był zysk, a za późno wyszło się z inwestycji, po tym jak akcje stały wyżej. Nikt nie zagwarantuje Ci zysku jutro, za 10 dni czy rok. Zysk pojawia się tylko w momencie sprzedaży akcji.

z dziwnym spadkiem mamy dzisiaj do czynienia, niby jakas korekta niby poczatek a niby jednak nie rynek spada przy bardzo dobrych danych z USA, oznacza to zebedzie to tak slabe ze niezauwazalne tzn od jutra przez tydzien plus 15% albo wyprzedzaja przyszle dane z gospodarki w co watpie, gdyz USA nie spada, a w Polsce jakis spadkowy dzien byl potrzebny...

zobaczymy jak rynki otworza sie jutro...

Spora przewaga byczków na tym wątku, szczególnie po chwilowym ( mam nadzieję ) tadkowym "numerze".
Moim zdaniem z giełdy chłop uciekł we właściwym momencie, ale ze StockWatcha?

To może dla odmiany parę niedźwiedzich - złotych myśli i głupich pytań za razem:
1. Widać było radość pod koniec sesji, po dobrych usiakowych nowinach. Na fixie LOP rósł - więc potwierdzam słowa Taurusa o otwieraniu elek. Pytanie tylko, czy większość na tym forum i Ci wszyscy - z VOXem na czele - otwierający elki mają rację?
Ponoć na giełdzie bywa odwrotnie.
2. Jaka jest reakcja na te pozytywy za oceanem? Sam sądziłem, że po tych nowinach S&P zaatakuje magiczny ostanio poziom 1036, ale nie starczyło mu siły by nawet tam dotrzeć.
3. Czy po takich wzrostach jak ostatnio 3% spadek można nazwać korektą, po której dalsza droga na północ otwarta?
4. Czy wzrost sprzedaży nowo wybudowanymch domów w stanach, który to sama giełda amerykańska ma jak na razie w dupiu - wpłynie pozytywnie na kolejny wzrost o 15% - jak można przeczytać wyżej?

Jutro obstawiam krótko po otwarciu lekko w górę, a dalej zamykanie nie trafionych na fixie długich pozycji. Końcówa na czerwono, a prawdziwa jazda korekcyjna od piątku.

Teoretycznie więc przy LOPie na stałym poziomie odwracający powinni dwukrotnie zwiększyć popyt na długie pozycje. Skąd więc ta podaż?

zeby nie bylo ze jestem bykiem :) obstawiam zjazd w okresie 7 miesiecy do nowych minimow... nie wiem czy to bedzie w tym roku czy przyszlym...

a co do jutrzejszej sesji wyglada na to ze do poludnia bedzie stagnacja (wahania 1%+-)a wszystko sie wyjasni o 14:30 podanych z USA

wig 20 nie moze spadac jak S%P konczy na zerze... to jest wbrew naturze :)

buldi sprawdz jesli mozesz wykresy historyczne S%P i wig20 , zobaczysz ze wigi rosna srednio 3 razy szybciej niz amerykanskie indeksy... (zalezy kiedy)
dlatego racja korekta bedzie wieksza ale w USA musi spasc z 1% chociaz :)

a odp na druga teze, czekam az skoncza sie pakiety stymulacyjne, nie wiem na ile starcza, ale panstw nie stac zeby doplacac takich kwot do gospodarki caly czas i po drugie fed ma przestac skupowac costam, nie kojarze dokladnie(obligacje)?... co spowoduje wzrost ceny dolara ale to w pazdzierniku... (jak zle mowie poprawcie mnie) a to zostanie zdyskontowane przez rynek w najblizszym czasie...

Można to fajnie tu sprawdzić porównując wykresy. Chyba nie jest do końca tak jak napisałeś.
Co do nowego dna, to wg mnie jesteśmy po odbiciu, choć korekta będzie głęboka z uwagi na nadmiar optymistycznych wzrostów, ale podstaw fundamentalnych do głębszych spadków niż ten z lutego nie widzę nawet przy scenariuszu dramatycznego spadku nastrojów.
Być może za parę lat po przyszłej hossie temat wróci ze zdwojoną siłą z przyczyn o których napisałeś, ale na razie jest po zawodach.
Oczywiście IMHO.