Cytat:Spółka walczy o 4 mld co przekłada się na ok 20 zł na akcję. Dziś euforia zakupów na początku sesji i potem systematyczna wyprzedaż. Skończyło się na minimach, które i tak dały potężny wzrost DtD. Co dalej? Wydaje się, że znajomość kwoty roszczenia była jedyną niewiadomą w równaniu wyceny Prairie. Pozostałe to jest szacowane prawdopodobieństwo wygrania sporu i procent fakrycznie przyznanego odszkodowania powinny określać apetyt na ryzyko na tym papierze. Przykładowo: Ja w tej kalkulacji przyjmuję 80% na wygranie sporu i pełną wartość przyznanego roszczenia. To implikuje, że spodziewam się wyceny +/- 3,2 mld zł. 16 krotnie wyżej niż obecnie. RRR na abstrakcyjnym poziomie. Do określenia pozostaje tylko próg bólu bo w przypadku niepowodzenia wartość spada oczywiście do 0. Wydaje mi się, że przy takim myśleniu w trakcie zapewne ok 1,5 roku oczekiwania na wyrok wartość Prairie powinna zbliżać się co najmniej do 900 mln i rozsądnego RRR na poziomie ok 3, które nadal będzie atrakcyjne dla stosunkowo niewielkiej części portfel. 900 mln to +/- 4 zł na akcję.
Cytat:Ja w tej kalkulacji przyjmuję 80% na wygranie sporu
Przez spółkę, startującą do budowy kopalni Karski z kapitałem 80 mln AUD czyli tak "na zapałki"?
Budowa jednego tylko szybu Karskiego to koszt ok. 800-1000 mln PLN...
Owszem, Chińczycy z China Coal mieli to niby współfinansować....
A już próba walki o koncesję Dębieńska śmierdziała na kilometr numerem pt. "zablokujmy tę koncesję JSW i zażądajmy potem dużego odstępnego" - plany udostępnienia złoża na głębokości ~1400 m, najgłębiej w Polsce, z koniecznością stosowania potężnych przekroi wyrobisk (wentylacja i klimatyzacja!),długimi, ok. 7 km pochylniami, bitymi z powierzchni, przez Praire były kompletnie nierealne - zeżarły by ich kosztowo. I nawet ci Chińczycy nie chcieli powiedzieć, że mają zamiar to finansować....
Tymczasem JSW wejście w Dębieńsko ma jak rzut beretem - 2 kilkusetmetrowej długości przekopy ze Szczygłowic, co będzie ich kosztować może ze 12-15 milionów PLN....
Im dłużej patrzę na ten cały Praire tym bardziej mam wrażenie że to klasyczny górniczy "drapieżnik" - firma udająca zainteresowaną wydobyciem, ale tak naprawdę kombinującą z przechwytywaniem atrakcyjnych koncesji i późniejszą odsprzedażą ich rzeczywistym firmom górniczym ze sporym zyskiem. W to finansowanie budowy Karskiego przez Chińczyków też jakoś niezbyt wierzę. Teraz, ponieważ w Biurze Koncesji się już połapali, z kim mają do czynienia, Praire zmienia front i próbuje, co da się urwać na procesie sądowym przeciw Polsce.
W tym procesie Praire będzie musiał udowodnić, że nie jest drapieżnikiem ( o co na pewno oskarży ich w swej linii obrony MŚiK), co z marnymi posiadanymi kapitałami własnymi będzie się w praktyce sprowadzać do konieczności pokazania, jak mocne miałoby być wsparcie finansowe owych Chińczyków. A tu wcale nie musi być różowo, bo jeśli dobrze pamiętam Praire ma w ręku tylko umowę o powołaniu spółki celowej.
Jeśli miałbym oceniać szanse, to właśnie Polsce dałbym mocno ponad 50% szans na zwycięstwo z Praire
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)