MERCATOR [MRC]

... nie chciałbym się pastwić nad MRC, bo nigdy nie czytałem ich sprawozdania (ale patrząc na zestaw danych z lat ubiegłych) rzuca się w oczy brak logiki w cyfrach. Analizując lata 2018-2021 widzimy, że kapitały obce utrzymują na stałym poziomie ok. 250 mln zł . I to wtedy , kiedy kapitały własne wynosiły 127 mln zł(2018r) i wtedy gdy wynosiły kolejno: 133 mln zł (2019r) i wtedy gdy wzrosły nagle do 1038,9 mln zł(2020r) i zda się na koniec ubr 1128 mln zł (2021r).
Oznacza to, że zwiększano sumę bilansową przy minimalnym angażowaniu banków. Oznacza to nadto, że dyskusyjną staje się kwota zysku netto (935 mln zł- jeśli nie uwzględnimy zapasów magazynowych wycenionych po obecnych cenach) wykazana w zestawieniach za 2020r. Ano dlatego, że w 2019r przy sprzedaży rocznej 539 mln zł wykazano stratę (-2mln zł), a w następnym roku 2020 zwiększono sprzedaż do 1834 mln zł - to jest o 1296 mln zł wypracowano ponoć zysku netto owe 935 mln zł
A wiec wskaźnik ROS z ujemnego wzrasta nagle do ROS >50%. I to można by jakoś z przymrużeniem oka pominąć, ale co mamy w 2021r , sprzedaż pozostaje na zbliżonym poziomie jak w 2020r a spółka przewiduje zysku netto mniej niż połowę tego tj 432 mln zł.- i wskaźnik ROS schodzi do 24%. Mało tego, wszystko wskazuje, że trend spadkowy idzie do punktu wyjścia tj ujemnego z 2019r. Nie musi tak być, ale to co widać na kursie akcji MRC przy kapitalizacji rynkowej ok 700 -800 mln zł może zakładać, że co tu jest pewne to owe aktywa wart ok. 250 mln zł pod które zebrano kapitały obce - a reszta (to wygrana) tajemnica decydentów.

No i wracamy do punktu wyjscia... troche jak walka z wiatrakami, ale jeszcze raz sprobuje...
Widze, ze nadal brak jest zrozumienia, ze fundamenty spolki to drugorzedna sprawa...

Kurs to jest kwestia popytu (pieniadze) i podazy(akcje)...

Zastanowcie sie zatem jaki interes maja posiadacze gotowki, ktorzy mogli by zainwestowac w te akcje a jaki posiadacze akcji, ktorzy ta gotowke w akcjech juz maja (coraz mniej tak na marginesie)...

Na poczatku pandemii tendencja byla inna, to posiadacze kasy byli ta strona, ktora za wszelka cene chciala miec te akcje... mozna bylo fantazjowac o miliardach zysku i czterocyfrowym kursie...
Tej fantazji juz nie ma... ale czysto spekulacyjnie kurs mozna spokojnie wyciagnac na 150 zl i skasowac ponownie na 50 zl...
To jest obecnie zupelnuie inna gra...

Myślę, że nikt racjonalnie myślący nie będzie się z Tobą kłócił - sentyment na spółce jest tak fatalny, że tutaj w ciągu krótkiego czasu może być jeszcze większy zjazd, niż ten z ostatnich dni. Perspektywy też wygladają mgliście, a tym co przelało czarę goryczy była: szacowana strata netto za IV kw. i informacja o braku dywidendy.

Ale jak to mówią - wszystko ma swoją cenę. I skoro rozważamy co mogłoby zachęcić inwestorów do Mercatora, to odpowiem, że cena. Jeśli zainwestuję dziś 1000 zł, to w zamian dostanę ok. 1600 zł w gotówce, należnościach, zapasach i fabrykach. Na starcie niezły plus, nawet biorąc poprawkę, że za bardzo nie będę miał jak położyć łapy na tym majątku. Oczywiście w "gratisie" dostanę też fatalny sentyment, słabą komunikację ze strony zarządu oraz w gorącej wodzie kąpany mniejszościowy akcjonariat. Dostane też takie sobie perspektywy. Strata za I kw wydaje się tu prawie pewna (choć jak pisałem w poście wcześniej - cash flow będzie tu znaczny). Na kolejne okresy też ciężko prognozować, choć liczę, że w drugiej części roku spółka odzyska wynikową równowagę.

Tym co może natomiast zaskoczyć na plus jest planowany skup akcji. Ta operacja może zostać rozegrana na przeróżne sposoby. Może np. odbywać się po cichu, generując po prostu dodatkowy popyt rozłożony w czasie. Ale może też rozegrać się inny scenariusz - np. masowe zakupy celem podniesienia kursu (ale nie wiem, czy to już pod manipulację by nie podeszło). Osobiście na miejscu prezesa (zakładając, że byłbym łasy na kasę) ogłosiłbym po prostu wezwanie (jako podmiot skupujący, czyli Mercator Medical Thailand). Myślę, że gdyby zaproponowano w nim sto kilkanaście złotych (czyli ustawowe minimum; średni kurs z trzech miesięcy) to wielu przyjęłoby taką ofertę z pocałowaniem w rękę.

Mamy więc plusy, minusy i na dodatek zderzenie różnych horyzontów czasowych. Widząc spadkowy trend wielu wywala akcje, bojąc się, że jutro może być jeszcze gorzej. Ale jeśli ktoś za okres inwestycji przyjmuje kilka kwartałów (czy kilka lat), może postrzegać obecną sytuację jako okazję.

Jeśli pojawiłby się komunikat, że spółka zależna (czyli MMT) chce kupić w drodze wezwania np. 20% akcji, to chyba każdy akcjonariusz Mercatora miałby prawo na nie odpowiedzieć? Prezes chyba nie ma zakazu uczestniczenia w takiej akcji? (choć tego nie wiem, dlatego dopytuję).

Jutro walne. Chyba już go na ostatnią chwilę nie odwołają - na ich stronie pojawił się nawet link do śledzenia na żywo przez Teams.

szkoda, że nie można uczestniczyć walnie. drogo by nie było. Kto ma dostęp do listy akcjonariuszy na nwza to wie, że naszych instytucji tam brak, dosłownie 0.

To mało istotne, on już że spółki i ABB wyciągnął tyle forsy że przy skupach zwykłych nie odda ani Sztuki.. po 200 pewnie odda ale przy moim zdaniem ok 110 nie odda nic.

Są skupy dywidendowe jak ostatnio i jak co roku jest na quercisie i skupy zwykle.


Ale jak bedzie wyglądał ten skup to nie wiemy. Według mnie będzie chciał skupić duża ilość akcji po niskiej bliskiej rynkowi cenie.

Z jego punktu widzenia kasa że spółki wypływa i nie trafia do niego, w takim modelu ma być kupowane tanio, najtaniej jak się da.

top glove i tamte inne malezyjskie spadają. dobrze by było zobaczyć i porównać ile w sumie tamte wypłaciły gotówki ze spółek. Bo kurs pokazuje jedno, dywidend nikt nie widzi.

tak samo można spojrzeć na MW trade i pokazać, że spółka po stratach a ile wypłaciła dywidend?

.... no i ten papier trzeba polubić. Tu dziać się będzie na nowo zagonienie misiów z byczkami. Mamy umorzenie akcji własnych. Obecnie n=9,77 mln akcji. Mamy zapowiedz buy-back akcji do 20% do stycznia 2024r.
Po cenie każdej tj 1-300 zł. Oznacza, że docelowo ilość akcji wyniesie n=7,82 mln szt, bo nie wydaje się aby cena akcji do 2024 wzrosła powyżej 300 zł. Będą oczywiście próby obniżenia ceny nawet do 69 zł , ale wydaje się, że na ten czas oś to 110zł.
Nie jest to rekomendacja.

do tego obecny skup nie idzie do umorzenia, więc te akcje nie znikną.

Może być z tego potem drugi procad czy drozapol.

Zaskakuje mnie treść wpisów, że uchwalony buy-beck jest jakoby na niby. Nie byłem na Walnym i mój wpis może wprowadzać w błąd, ale to Zarząd ma zamiar uprawiać grę w ciemno z rynkiem jeśli to miałoby się spełnić. Nie można nazwać buy-beckiem skupu akcji dla innego lub przez inny podmiot. Skup polega na skupie własnych akcji w celu umorzenia lub na premie dla pracowników lub Kierownictwa tejże spółki. Inne warianty są zwykłą grą rynkową własnymi akcjami a nie buy-back.
Jeśli zamiar jest inny niż z marszu zwyczajowo wyżej zakreśliłem , to zda się mamy tu do czynienia z rękawiczkami nie jednorazowymi ale bardziej wyrafinowanymi, a może okazać się , że białymi.