Kiedy szczyt Hossy:)

Nie jest chore, jest inne.
W mojej ocenie, problemem są pewne braki świadomości narodowej. Jakby nie patrzeć, ten kraj zamieszkują przedstawiciele ponad 100 narodowości, często skłóconych ze sobą lub wrogo do siebie nastawionych. Na Ukrainie aż taka różnorodność, w podobnych proporcjach, nie występuje.

Źle rozumiesz. Rosja ma ustrój polityczny, który najprawdopodobniej odpowiada jej mieszkańcom. Co dotyczy potrzeb, to z pewnością mają podobne, tylko może inaczej zhierarchizowane lub w inny sposób zaspokajane. Nie bez powodu Tiutczew pisał: Умом Россию не понять / You won't grasp her with your mind a sami Rosjanie używają tego zdania ironicznie, tłumacząc niedoskonałości otaczającej ich rzeczywistości.

Ten rosyjski ustrój oraz możliwość wypowiedzenia się w nim dosyć fajnie pokazuje film Lewiatan - rosyjski film. Mowa o tym, że Putin by w cuglach wygrał wybory demokratyczne w Rosji jest o tyle absurdalna, że takich nawet w namiastce nie da się tam przeprowadzić bo one nie wyjdą poza wrzucanie karteczek do urn i chodzi tu nie tylko o autokracje ale wieloletnie pranie mózgów .Koncesjonowana demokracja, koncesjonowana opozycja, koncesjonowana informacja i koncesjonowane media a w zasadzie niewiele poza propagandą na wielką skalę w hurcie. No ale to przecież Strana gdzie Wolno Dyszy Cziełowiek. Można też spartafrazować takie rosyjskie powiedzonko wykorzystywane w różnych kontekstach. Z Putinem to kak Tigra jebat, i smieszno i straszno.
W sumie teoria, że Rosjanom to odpowiada jest zabawna i można też powiedzieć, ze tureccy dziennikarze lubią chałwę, kochają Erdogana i ubóstwiają siedzieć w wiezieniu. Przeciętny Rosjanin tez lubi dostać po mordzie i jest szczęśliwy, ze ma nie musi kopać kanału białomorskiego.

Kraje Bałtyckie nawet będąc w składzie ZSRR wyróżniały się znacząco na tle pozostałych republik in plus i poziom życia był tam wyższy niż w związku, tam też ludziom wolno było nieco więcej niż na pozostałej części.

Być może ale nożyce się rozwarły jeszcze bardziej i mniejszość rosyjska jaka żyje np. na Łotwie w Ładgali to widzi. Poza tym świetnie rozumiem, że można znaleźć uzasadnienie dla każdej sytuacji. W ten sposób można uzasadnić każdy niedobór brak itd. Tylko nie odpowiada to rzeczywistości i to jest problemem, który narasta.

Co z tego? Z tego to, że zadajesz sobie pytania: Po co? Dlaczego i w jakim celu?
Rosjanie zadają sobie te pytania. Odpowiedzi sobie też udzielają. Dlatego jest tam coraz gorzej i część ludzi emigruje. Każdy chce żyć normalnie. Kiedyś czytałem historię o Karelinie (zapaśnik legenda). Powiedział, że najcięższym dla niego przeciwnikiem była lodówka którą wnosił do mieszkania na jakieś wysokie piętro. Rosja właśnie wykonuje takie prace i pokonuje takie trudności. Nie korzysta z wind czy dźwigów. Tylko nie każdy tam jest Karelinem aby targać na plecach lodówkę.

Ich nikt nie będzie atakował - demografia i ruchy wolnościowe w ramach Rosji poszczególnych narodów ich zmiotą w pierwsze możliwej chwili.

Może pisze o tym?
https://rsf.org/en/ranking

150 miejsce na świecie na 180 państw w rankingu wolności mediów jakoś nie robi wrażenia.
Oczywiście do tego rankingu jak do każdego innego można się doczepić. Ale jakiś tam ogólny obraz sytuacji to daje.

Za wolnością mediów w Rosji przemawia jeden kluczowy argument.

Rosja: Za rządów Putina zabito 158 dziennikarzy



Trzeba przyznać, że dziennikarzy to oni mają odważnych.

Jestem pewien, że gdyby chciał napisać o rankingu wolności prasy, to tak by i napisał. On jednak użył określenia "koncesjonowane media i koncesjonowanie informacji", uzupełniając wpis cytatem z piosenki z okresu stalinizmu. Chwyt w sam raz na stand-up emitowany grubo po północy, czyli dla nikogo.
Owszem, nadawcy telewizji naziemnej muszą uzyskać koncesję. Podobnie zresztą jak w PL, FR, UK czy DE. Istnieją też stacje opozycyjne, finansowane np przez UE - najbardziej znany to Dożd' (Deszcz), który miał swojego czasu kłopoty w Rosji z powodu nader kontrowersyjnego podejścia do tematu blokady Leningradu. Ten sam kanał stracił możliwość nadawania na Ukrainie w roku 2017.
Istnieje całe mnóstwo opozycyjnej i po prostu rzetelnej prasy - Niezawisimaja, Kommersant. Dla pokolenia pamiętającego ZSRR jednym z głównych źródeł informacji jest prorządowa KP.
Koncesjonowanie informacji? Nie słyszałem. Akredytacje owszem, istnieją, jak na całym świecie. I dziennikarze je tracą, jak na całym świecie.
Opozycja polityczna - szczerze mówiąc, marnej jakości, zupełnie jak w PL.
Opozycja intelektualna? I owszem, istnieje, wypowiada się, krytykuje i ma się dobrze.
Niektóre media mają status agentów zagranicznych? Zgadza się. Proszę jednak spróbować otworzyć media-spółkę z kapitałem spoza UE w UE - powodzenia.

@krewa

Skoro wg Ciebie media w Rosji działają prawie tak samo jak wszędzie (bo tak odbieram Twoją wypowiedź) to skąd tak niskie miejsce w rankingu? Kolejna zmowa (tym razem tworzących ranking)? Jaki udział w rynku medialnym w Rosji zajmują media opozycyjne? Czy przeciętny Rosjanin włącza sobie TV i na jednym kanale ma rządową propagandę typu TVP a na drugim antyrządową pokroju TVN? Dlaczego mordowani są tam dziennikarze? Czy przypadkiem istniejące tam opozycyjne media nie służą po prostu do tego aby zachować iluzję wolności słowa, ale sama wolność słowa jest dość mocno ograniczana i jak media opozycyjne się zagalopują to Kreml szykuje im to co obecny rząd chciał nieudolnie zrobić TVN, tylko że na większą skalę (ot chociażby przypadek RBK).


A tak z innej beczki wracając do ryzyka konfliktu. Dzisiejsza szopka rosyjska w Donbasie z eksplozją, ostrzeżeniami dla ludności, a nawet jakąś tam pokazową ewakuacją cywili aby ich chronić przed "ukraińską agresją" wygląda na typowe szukanie pretekstu do wznowienia agresji wobec Ukrainy. Oszem, może to być wciąż element zwiększania napięcia - ale jakoś niezbyt do mnie przemawia ta opcja. Jeżeli dodać do tego, że wciąż nie ma żadnych dowodów na jakieś znaczące wycofywanie rosyjskich wojsk w głąb Rosji to raczej żadnej deeskalacji w najbliższym czasie nie ma co się spodziewać.