yanek z hor napisał(a):
Kolejne jakies bzdury które nie maja nic wspólnego z rzeczywistością. Rozwój kraju to tani kredyt a nie oszczednosci oprocentowane powyzej inflacji. wymień mi kraje OECD ktore w dłuższym terminie utrzymuja stopy powyzej infacji - zacznij może od EBC ...
Nie neguję wpływu taniego kredytu na rozwój. Należy jednak pamiętać, że oszczędności to akumulacja kapitału. Krajowy kapitał to rzecz niezbędna do zrównoważonego rozwoju. Być może Tobie marzy się społeczeństwo gołodupców nie posiadających żadnych aktywów ale mi taki model rozwoju się nie podoba.
Polacy mają w bankach około 1,250 bln złotych. Zakładając, że skumulowana inflacja w latach 2021-23 wyniesie 40% a średnie oprocentowanie lokaty w tym okresie około 15% (podatek belki robi tu swoje) w trzy lata Polacy zubożeli o jakieś 300 mld złotych. Dwa razy tyle niż "ukradziono" podczas reformy OFE.
Pomijam już to, że drenaż społeczeństwa z oszczędności to recepta na problemy w przyszłości - zwłaszcza w kontekście trwającej katastrofy demograficznej.
Cytat:
Jeżeli masz z tym problem to wystarczy sobie obliczyc ile za średnią pensję mozna kupić np chleba masła paliwa obecnie a np w 2015 roku
Ale przecież ta zależność jest prawdziwa praktycznie dla każdego okresu od 1995 roku. W 2014 również mogłeś kupić za średnią pensję więcej niż w roku 2007. Okres 2022-23 to jedyny moment w tym stuleciu, gdy pensje nie nadążały za inflacją.
Cytat:
był okres kiedy płace rosły wolniej od inflacji ale to już przeszłośc . Obecnie ponownie tendencja jest odwrotna.
Ostatnie dane za lipiec pokazują wzrost wynagrodzeń o 10,4% rok do roku. Co wciąż jest wolniejszym wzrostem niż inflacja za lipiec. Być może kolejne odczyty pokażą, że tendencja się odwróciła. Ale na tą chwilę to tylko przypuszczenia.
Tu masz nowsze dane;
forsal.pl/gospodarka/pkb/artyk...Cytat:
Ogółem wzrost PKB zanotowało 13 państw. Niestety wśród nich nie znalazła się Polska, notując najwyższy kwartalny spadek PKB w całej Wspólnocie. W drugim kwartale (w porównaniu z pierwszym) Polska gospodarka skurczyła się o 3,7 proc.
Nieco lepiej (choć też na minusie) Polska wypadła w porównaniu rocznym. W drugim kwartale 2023 r. PKB Polski było o 1,3 proc. mniejsze niż przed rokiem i był to czwarty najsłabszy wynik w całej UE.
W relacji rocznej słabszy wynik od Polski miały tylko Węgry (-2,3 proc.), Szwecja (-2,4 proc.) i Estonia (-3,0 proc.).
Cytat:
Jak zwykle nic nie zrozumiałeś. Inflacja jest nieodłaczna przy wzroście gospodarczym. Nie nalezy wtedy z nią walczyć dusząc wzrost gospodarczy. Dając przykład balcerowicza który zdewastował Polską gospodarke udowadniasz tylko że nic nie rozumiesz...
Jest nieodłączna i zdrowa jeżeli wynosi 2,5%. A nie 10 czy 20%!