Jeżeli jeżeli nie sprowadzajcie tego do takich fakótw. Moja reakcja była tylko i wyłącznie związana z przekazywaniem informacji które sa nieprawdziwe dla wszystkich którzy choćby przejrzą stronę Biotonu.
Na dzisiaj Bioton ma naprawdę silnie rozwinięta możliwość badawczo-rozwojową i nie widzę spółki która miałaby większy potencjał w tym temacie.
Nie jestem związany w jakikolwiek sposób z Biotonem. Ale jednocześnie wiem jak wyglądają od strony praktycznej pewne mechanizmy w tego rodzaju działalności.
Na dzien dzisiejszy możemy gdybać jak te możliwości wykorzysta. I tylko w tym temacie a nie czy ma czy nie ma czegoś.
Nie posiadam insajderskich informacji z tej spółki. A spółka nie ma obowiązku publikowania informacji jakie produkty rejestruje dopóki ich nie zarejestruje i stwierdzi że może mieć to znaczący wpływ na kurs akcji. Jeżeli tak będzie to się o tym dowiemy.
Informacje czerpię jak w przypadku innych spółek z ogólnodostępnych źródeł ale staram się je przeanalizować pod kątem zagrożeń.
W sprawie kłopotów jakie są przy rejestracji leków biopodobnych można przeczytać np. tutaj:
biotechnologia.pl/info/farmacj...Jest to napisane moim zdaniem w przystępny sposób. Zwracam uwagę tylko na fakt że jest to proces bardzo trudny jak i dla Agencji która to robi tak i dla firm. I długotrwały. Stąd może ostatnia porażka spółki zależnej BIO w sprawie bifronexu. I nie ma co tutaj wydziwiać, tak to jest z urzednikami i ich procedurami.
Jakie produkty sa w trakcie rejestracji można podejrzeć sobie np. tutaj:
www.biopartners.ch/portfolio/i...A także na jakim są etapie.
Strona SCI też jest ogólnie dostepna:
www.scigenltd.com/products.htm...Co do udziału Biotonu w rynku to nie zagladałem do ostatniego raportu ale z informacji które pamiętam to miał w granicach 25% w insulinie/tutaj sądzę że akcjonariusze będą wiedzieli lepiej - chyba czytują raporty ?/. I moim zdaniem dużo więcej nie będzie miał, tak wynika z matematyki rynku polskiego. Napisałem o tym już pare stron wczesniej.
Kłopotem Bio jest sprzedaż. Można mieć genialny lek ale jak się nie umie sprzedać to niestety...jak z zarówkami czy gwoźdżiami, ten sam mechanizm rynkowy. Dlatego ruch z Bayerem uważam za bardzo trafiony.
Osobiscie Biotonem przestałem sie zajmowac przed druga emisją bodajże /trzymając z przerwami do debiutu/. Okazało sie to strzałem w dziesiątkę ponieważ
przypadkiem chyba prawie na górce wyszedłem.
Ja wyznaję zasadę że zamiast patrzeć na kurs lepiej jest szukać i analizować informacje. Na kursie mam stopa i pracę wykonałem. Na informacjach pracować trzeba zawsze. Oceniać i kombinowac.
Co do strony internetowej. To firma farmaceutyczna nie jest od udzielania informacji lekarzom poprzez swoją stronę. Ona do nich chodzi, szkoli ich itp. w miejscach do tego przeznaczonych gdzie istnieje mozliwość dyskusji itp. Strona to tylko przedstawienie że jest w internecie, pomijając zalecenie KNF że taka strona ma być.
Jak widac powyżej nie trzeba być fachowcem w jakiejś dziedzinie aby spółkę kupić. Trzeba informacji szukać i analizować. Analizuję wiele spółek z branży o których nie mam pojęcia i sprawia mi to frajdę ponieważ mnie rozwija w różnych tematach. Ale trzeba to robić a nie epistoły pisać czy spadnie czy wzrośnie. Wtedy jest pole do dyskusji w przypadku kursu to jest "kogucikowanie". Kto lepszy...a po co ? Lepiej pooceniac i przedstawić swoje zdanie na okreslone fakty które się znalazło i zaobserowało.
Na stronie sa nazwy spółek mozna sobie wejść poczytać. Spróbować powiązać fakty. To tylko google.
ps. nie użyłem żadnych źródeł tajnych a można zobaczyć jakie np. Biton leki rejstruje przez jedną ze swoich firm zależnych.
Panowie o nie jest trudne - naprawdę. Trzeba się tylko schylić a nie żądac od innych że wykonają za mnie pracę. To jest czas który inwestujecie w siebie. Mozna też poprosić profesjonalnego analityka aby to zrobił za nas - to kosztuje tyle ile wymaga jego pracy.
ps. siekoo a zarzucanie komuś kto prowadzi stronę internetowa od dwóch lat, która jest dostepna za darmo i która ma służyć ludziom którzy nie chca tylko dostawać a którym chce pomóc na co zwrócić uwagę przy dążeniu do poznania, do nauki że nie chce dyskutować i innych traktuje z góry jest troche ..."szczeniackie". I nie pisze tego aby zaznaczyć jaki jestem mądry tylko daje cos innym od siebie. Bo w życiu trzeba dawać nie tylko brać - i ta banalną zasadę wyznaję.