Vox zrób sobie parę sesji przerwy w grze, zazwyczaj pomaga a na świeżości łatwiej oddzielić istotę rzeczy od szumu
p.s. porada ma charakter informacyjno-groteskowy, bez szarpania się z mądralińskim ego
wydaje mi się, że lud ma dość spadków, ale boi się nałożyć konkretne trzewiki i ruszyć w kolejną wspinaczkę, nawet mnie lekko cieszy ten lekki minus u hamburgerów, pod warunkiem, że się na koniec zazielenią

wówczas i azja pociągnie w górę swoje konfucjońskie brzemię i będziemy mieli ładne zakończenie tygodnia, a w weekend refleksje i stonowanie złych nastrojów :)
każdy swoim sterem i żeglarzem.