Swing trading na kontraktach

Panowie, ktoś mi może wytłumaczyć skąd nawrotka właśnie na 2629 a nie ciut niżej, w przedziale 610-16 lub koło 620? Mogłem dzisiaj śledzić notowania do południa, ustawiłem TP z S na 622 i 617 i nic :/

Na 620 wychodziło mi wsparcie kanału spadkowego (tutaj już prezentowane),
na 611-616 zbiega mi się wiele rzeczy (50% bessy, fibo 38 wzrostu od lipca, 23 od dołka korekty sierpniowej, minimalny zasię ruchu "bandyty" od ostatniego szczytu koło 770 ;-), wzrostowy bat pattern z 620 też mógł elegancko startować z poprawnymi proporcjami, etc.

Dodatkowo liczyłem na wyrysowanie się tutaj godzinowej dywergencji pro wzrostowej potwierdzającej dywergencję, która wystąpiła ładnie na m15.

Jedyne co mi się udało "wynaleźć" jako uzasadnienie 630 to kreska na tygodniówkach po dołkach od początku zimy... Możecie się podzielić co wy zaobserwowaliście w okolicy 630? :-)

A poziom do któego odbili - niemalże idealnie w punkt naturalne odreagowanie spadków (fibbo ładnie zapalili, obroty niskie). Ale wolałbym jednak zrealizowany TP na moich S i pobranie nowych z fibbo odreagowania pomniejszonego o kilka pkt filtru

To że mamy trend spadkowy już jest pewne. Zastanawia mnie tylko czy odbicie do 2690 będzie wystarczające? Bo ja bardziej bym widział, żeby się odbiło tak do 2720, ale wtedy znów wejdziemy do środka trójkąta, a to by go zanegowało - prawda?

Ale jak od 2690 się odbijemy w dół to wykres będzie niebezpiecznie pionowy

[EDIT]

W analizach BZWBK ukazał się rysunek, gdzie wig20 od końca sierpnia(okolice 2600) do dzisiaj to odwrócony spodek

zacznijmy od "pochodnej" kontraktów. tutaj nie ma wątpliwości, że linia trendu głównego została naruszona i zamknięcie nastąpiło pod nią.
linia trendu przebiega pod właściwym, książkowym kątem dla trendów długoterminowych, ca 45 stopni.
natomiast dla naszych amerykańskich frendów hossa na wig20 wciąż trwa, niezależnie od zastosowanej skali, liniowej bądź logarytmicznej (tutaj ogromna prośba o samodzielne pociągnięcie kresek na WIG20USD)


kliknij, aby powiększyć

wykres długoterminowy kontraktów wygląda podobnie do wykresu jego "pochodnej" - linia trendu przebiega pod właściwym kątem i w tym tygodniu zamknięcie nastąpiło pod nią.


kliknij, aby powiększyć

Buldi, na koniec tygodnia zgadza się wszystko z wyjątkiem dolnej kreski trójkąta - u mnie 2692. ale nie będziem kruszyć kopii o te 2 pkt.

do czego to ja zmierzałem z tymi obrazkami... ano przypomniałem sobie sytuację z przełomu sierpnia/września ubiegłego roku, kiedy to sceptycznie patrzyłem jak WIGXX przebija dość istotną wg mnie linię łączącą szczyt ubiegłej hossy i aktualnej (wtedy ciut powyżej 2600). a WIGXX wziął i trzepnął od tamtej pory jakieś prawie 300 pkt.

od 2630 została zamknięta szczątkowa ilość S-ek, parę tysięcy zaledwie.
pamiętaj, Paya, że Grubasy też zdezorientowani są. ilekroć obserwowaliśmy na tej serii sytuacje, gdzie Niedźwiedź zamykał krótkie, windując kurs, by za moment kurs powrócił na miejsce za sprawą Byka, zamykającego swoje długie.

Widzę że nie tylko mną targają emocje po ostatnich dwóch sesjach, oraz pytanie co przyniesie najbliższa przyszłość.

Z racji tego że są tu na forum dużo bardziej doświadczeni userzy bardzo chciałbym aby moja wypowiedź w tym temacie nie była traktowana jako znacząca. Pisze do mnie bowiem na prv. coraz więcej osób z pytaniem jak mi się udaje tak precyzyjnie 'trafiać' w H i L sesyjne, oraz o 'przepowiednie' na przyszłość. Za miłe słowa oczywiście dziękuję. Ale jak zauważycie jutro mija dopiero m-c jak jestem obecny na forum. Nie wiele dłużej zajmuję się Futures. Zdanie jednak zabrać zabiorę, choćby po to żeby przekonać się czy w tak trudnym momencie znowu uda mi się 'z fusuf' coś 'wyczytać'.

Relaksując się dziś pracami innymi niż przy komputerze dużo myślałem o tym czego doświadczyliśmy. I powiem że łatwo nie jest. Być może nawet trudniej niż przed wybiciem w dół. Też targają mną poważne wątpliwości czy z pewnością jest to 'złamanie' trendu, szczególnie że index 'wrócił' prawie na poziom z przed wybicia. Z drugiej strony nie można zaprzeczyć faktowi, że ono wystąpiło.
Najchętniej zamknął bym wszystkie swoje pozycje /najlepiej z zyskiem/, i poczekał te 3-4 dni, aż wyklaruje się coś konkretniejszego.
Adrenalina jednak szybko uzależnia, i chyba zaryzykuję jakiś ruch. Potrzebuję jednak kilku informacji.

Buldi, albo Krewa, czy pamiętacie aby w przeszłości dochodziło do podobnych sytuacji jak obecnie, i czy hossa była kontynuowana? Oczywiście trudno porównywać 'goły' wykres bez otoczenia macro, a te jest wyjątkowe/szczególne.

Bez odpowiedzi na tak postawione pytanie zaryzykuję taki oto scenariusz:
odbijamy do 2690, max 2700 /linii trendu/, /Krewa wspominał o tym już w czwartek po sesji/, a potem będziemy się poruszać w przedziale 2700-2650 przez jakiś czas, w dłuższym terminie do 2630. Nie bez znaczenia będzie sytuacja w usa. Jeśli tam obserwować będziemy nadal pobijanie kolejnych szczytów, u nas poziom będzie utrzymywany, a nawet możemy przechodzić czasami powyżej 2700, jeśli usa się skontruje, będziemy testować ponownie 2630. Jeśli usa się skontruje więcej niż 2-3 sesje posiadacze Shortów będą przeszczęśliwi - padnie 2600.
Trudno mi jednak wyobrazić sobie sytuację w której index wrócił by nad 2700 tak jak by nic się nie stało, i poszedł na 2800, a nawet na nowe maxima.

P.S.
Czy ktoś potwierdzi możliwość uzależnienia się od adrenaliny?
Ta częściowa nieprzewidywalność sytuacji, obracane kwoty, i moment klikania klawisza "Zatwierdź" jest bardzo pociągająca :-)
Zastanawiam się poważnie nad wizytą u psychiatry. Ale co ja mu powiem???

Bo LOP zaczął bardzo szybko spadać podczas wzrostów - nie zdarza się to często, żeby LOP spadł o 3k w tak krótkim czasie

Gecko - przyjacielu, trójkąt był omawiany i rysowany.
Przeleć ostatnie wątki.
Zdaje sie dwa dni temu go zaznaczyłem czerwonymi kreskami.

Ja też nie śpię.

Dlaczego??
Panowie, trzeba określić kolejne wsparcia, poniżej 2600. To b.ważne.

I ja o tej ewentualności mówię - korekta w usa.
Chcę być przygotowany. Nie jak teraz, że nie wiedziałem dokąd możemy się rypnąć.

Błędu z pomyłką '7' z '6' też nie chcę powtórzyć. Tyle grosza się zmarnowało.
Na 2674 miałem w karnet się wciskać, z możliwością przesiadki niżej, a 'wysypało' się wszystko po 2686. Eh....

USAki za pewne dojdą do 1350 gdzie czeka mocny opór, który pewnie zakończy tą falę wzrostów