Kiedy szczyt hossy?

No i to jest właśnie patologia.

Co było pewne od początku, a teraz trwa sprzedawanie faktów.

Do sierpnia leszcze siedziały na L, a mimo to rosło.

Abner1984 ma rację. Prawdziwy producent zabezpiecza się opcjami. Chyba cały hedge KGHMu na tym polega. Nie wyobrażam sobie, że mają kontrakty.

No i przede wszystkim rację ma Taurus80. Całe zło wprowadziły opcje i kontrakty na nie posiadane dobra. Cofnijcie się do wątku o końcu bessy. Na początku wiele o tym pisano. Także na współczesnych mu wątkach.
Jeżeli eksporter zabezpieczał swój zysk w wysokości przychodu zza granicy to było OK. Jak zaczynał spekulować i zamiast 1 000 000 dolarów zabzpieczał 5 000 000 to była krewa, bo jak miał dostać za dolara 2,5 pln co było dużo w pewnym okresie, a dolar skoczył na 3,30 to o ile 1 mln miał z wpływów to pozostałe 4 mln musiał kupić na rynku i to o złotówkę czy 1,5 drożej niż miało to być. Czyli zamiast wpływu kilkuset tysięcy było ponad 3 mln do tyłu. I nagle z dobrej firmy robił się bankrut.

Ja wiem, że to wina przedsiębiorcy, nie rynku, ale zmniejszenie rynku i odcięcie całej nierealnej otoczki dobrze by zrobiło. Zresztą to samo jest z oprocentowaniem długu gospodarek europejskich.
I większy "kryzys" tym wyższe oprocentowanie. Im wyższe oprocentowanie tym większy "kryzys". Winne rynki ? Nie. Państwa powinny mieć zakaz uchwalania deficytu w budżecie. I po sprawie.

dane z USA spodobały się rynkowi, mniejsze bezrobocie o 30 tys, o 0,1 większe PKB

Dzisiaj misie dostały po łapkach. Do końca kwartału 1 dzień. Zobaczymy co będzie w poniedziałek. Znowu większość nie miała racji.

@majama
giełdom to nie przeszkadza, ten świat żyje dzisiejszym-jutrzejszym kursem. Ma być zielono i wszyscy są zadowoleni. A że coś tam coś tam za tydzień albo za miesiąc... kosmicznie daleko.

GoldmanSachs ma w nosie Grecje, Europe i wszystko.. on ma zarobić.

Odebrałeś to jako triumf? To raczej stwierdzenie faktu, że większość nigdy nie ma racji. Zobaczymy jak to się ułoży wszystko.

@onochi

ja ciągle przy swoim zdaniu - fundusze korzystają z okazji i wyciągają kurs pod benchmarki i druga najwazniejsza rzecz - po Grecji kursy zlecą potężnie, więc lepiej żeby DAX spadał z 5800 czy 6000 niż z 5100...

@crown
no cóż.. co prawda to prawda, rynek jest rozhisteryzowany i przesadnie reaguje na plotki w dół, ale i w górę. Takie czasy.

Teraz większość powinna podchodzić do tego "ważne kto nie straci a nie ważne czy miał rację" jeśli umiesz przejść te czasy zachowując kapitał - to już wygrałeś :)

Trzy ostatnie sesje w USA to wyraźne wysypywanie z akcji. Podbitka na open i dystrybucja.

Co by nie mówić o tych co siedzą teraz na eskach, ale to moim zdaniem jedyna rozsądna pozycja. Siedzieć na S albo pozostać całkowicie poza rynkiem. Patrząc na indeksy giełd to jedyny parkiet, który wygląda jako tako to DAX. Spadli bardzo mocno i mają zapas w porównaniu do Amerykanów. Ponadto nie zrobili nowego dołka i jest podstawa pod podwójne dno, chociaż ciężko im idzie wybijanie oporu. Z drugiej strony też nie spadają. Indeks cały czas utrzymuję się ponad linią trendu spadkowego. To są pozytywy, ale nie powiem też, żeby to była jakaś szczególna zachęta do tankowania akcji, zwłaszcza że na surowcach trend się nie odwrócił, a na rynkach panuje dalej niepewność.

EDIT: No chyba, że DT albo gra pod odbicia.