tzinnadg
Advertisement
PARTNER SERWISU
jjdsqqmd
428 429 430 431 432

Kiedy szczyt hossy?

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 29 listopada 2011 11:50:35
www.bloomberg.com/apps/quote?t...:IND
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.

del-20160301
0
Dołączył: 2010-09-29
Wpisów: 1 491
Wysłane: 29 listopada 2011 12:05:36
Scarry napisał(a):
zerohedge wrzucił listę wszystkich wydarzeń z finansów gospodarek europejskich jakie mogą mieć znaczenie do konca tego roku:

Complete List Of European Sovereign Events Through The End Of 2011


A gdzie jest Rajd Świetego? santa To też wydarzenie. No i brakuje Wigilii reindeer .

ZielonY
0
Dołączył: 2009-04-18
Wpisów: 200
Wysłane: 29 listopada 2011 12:14:01
Małe AT dla polskich dwulatek ... 5,5 w zasięgu blackeye


kliknij, aby powiększyć


buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 29 listopada 2011 12:28:06
Bo nasza sytuacja wygląda coraz mniej ciekawie. Rynek nie wierzy w utrzymanie naszego poziomu zadłużenia choćby z uwagi na słabnącego złotego i to że MF ma coraz mniej środków na obronę kursu pod koniec roku.

Cytat:
W tym roku Ministerstwo Finansów ma jeszcze do wymiany 4-5 mld EUR unijnych środków plus środki walutowe w euro i dolarach pozyskane w ramach emisji zagranicznych, poinformował w poniedziałek PAP, powołując się na anonimowe źródło. Przy czym środki, które resort finansów będzie mógł wymienić na rynku za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego, będą pomniejszone o środki na obsługę długu zagranicznego oraz składkę płaconą do Unii Europejskiej.

W kwietniu Ministerstwo Finansów informowało, że w 2011 roku dysponuje środkami walutowymi o wartości 13-14 mld EUR, które będzie mogło wymienić na rynku. W przyszłym roku wartość tych środków wyniesie 17-18 mld EUR.


http://www.macronext.com/art-6714

Szutnik
153
Dołączył: 2011-10-30
Wpisów: 1 886
Wysłane: 29 listopada 2011 12:39:12
To, co się dzieje z polskimi obligacjami, jest częścią szerszego trendu z obligacjami rządowymi w ogóle.
Praktycznie wszędzie: od USA, poprzez Niemcy, Francję, Japonię, Kanadę, Szwajcarię, nawet PIGS, a na Polsce skończywszy, rosną rentowności obligacji rządowych i pojawiają się średnioterminowe sygnały sprzedaży. To jest sygnał czegoś naprawdę dużego, o skali globalnej.

Optymista wyciągnie z tego wniosek: Kapitał opuszcza bezpieczne schronienie i idzie w ryzykowne aktywa.

Pesymista: Kapitał opuszcza obligacje, bo rynkowi obligacji grozi załamanie.

Każdy może sobie wybrać własną wersję wytłumaczenia zjawiskaAngel

Niezależnie od tego, jakie jest wyjaśnienie, gdzieś ten kapitał, wyjęty z obligacji powędrować musi, i prawidłowe wytropienie tego miejsca będzie źródłem gratyfikacji finansowej dla tropiącegosalute
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)

del-20160301
0
Dołączył: 2010-09-29
Wpisów: 1 491
Wysłane: 29 listopada 2011 12:46:04
Szutnik,

A gdzie według Ciebie idzie ten kapitał po opuszczeniu obligacji. Akcje nie bo niestabilny rynek. Surowce nie bo nie stabilny rynek. Obligacje od niedawna też nie. To co właściwie pozostało. Skarpeta?

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 29 listopada 2011 12:47:59
Możliwe jest też inne rozwiązanie, czyli ściąganie płynności z rynków finansowych o którym jeszcze sie głośno nie mówi.
Ciekaw jestem jak obecnie wyglada bilans FED.Think

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 29 listopada 2011 12:48:12
buldi napisał(a):
Bo nasza sytuacja wygląda coraz mniej ciekawie. Rynek nie wierzy w utrzymanie naszego poziomu zadłużenia choćby z uwagi na słabnącego złotego i to że MF ma coraz mniej środków na obronę kursu pod koniec roku.

Cytat:
W tym roku Ministerstwo Finansów ma jeszcze do wymiany 4-5 mld EUR unijnych środków plus środki walutowe w euro i dolarach pozyskane w ramach emisji zagranicznych, poinformował w poniedziałek PAP, powołując się na anonimowe źródło. Przy czym środki, które resort finansów będzie mógł wymienić na rynku za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego, będą pomniejszone o środki na obsługę długu zagranicznego oraz składkę płaconą do Unii Europejskiej.

W kwietniu Ministerstwo Finansów informowało, że w 2011 roku dysponuje środkami walutowymi o wartości 13-14 mld EUR, które będzie mogło wymienić na rynku. W przyszłym roku wartość tych środków wyniesie 17-18 mld EUR.


http://www.macronext.com/art-6714

Spełnia się czarny scenariusz o którym pisałem miesiąc temu. Na kursie PLN działa dodatnie sprzężenie zwrotne napędzające spadki.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.

Scarry
193
Dołączył: 2011-02-28
Wpisów: 4 958
Wysłane: 29 listopada 2011 12:49:37
@onochi

jest dużo możliwości - rynki krajów uznanych powszechnie za safe-heaven (Norwegia, Szwajcaria, Australia itd) albo przyszłościowe rynki wschodzące (Indie, Brazylia, Chiny), surowce paliw kopalnych (ciągle nie spadły sporo), surowce metali szlachetnych.... do tego są jednak akcje firm, którymi kapitał będzie interesował się w każdym kryzysie.
* "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet.
* "The market can remain irrational longer than you can remain solvent"
* "scared money don’t make money"
aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 29 listopada 2011 13:04

del-20160301
0
Dołączył: 2010-09-29
Wpisów: 1 491
Wysłane: 29 listopada 2011 13:07:50
Scarry wybacz, ale surowce są w tej chwili tak samo niestabilne i to zarówno kopalne jak i metale szlachetne. Obserwujesz codziennie podobnie jak ja. Jak leci giełda to leci wszystko. A jak poleci giełda z powodu rozpadu czy groźby strefy Euro to gdzie uciekniesz. Nawet pieniądze mogą się zdewaluować i będziesz miał Euro po 10 zeta a dolara po 8. Ewentualnie zostaje ziemia. Ale taka inwestycja jest po za giełdą raczej.
Edytowany: 29 listopada 2011 13:08


krishic
26
Dołączył: 2009-10-05
Wpisów: 582
Wysłane: 29 listopada 2011 13:09:46
Mysle, ze wiekszosc kapitalu zostaje na rynku obligacji tylko zada wiekszej premii za ryzyko lub ulega geograficznej dywersyfikacji. Banki skracaja tez duration portfela. Przypadek Grecji dobitnie pokazal, ze CDSy to bardzo watpliwe ubezpieczenie. Nastepuja wiec przetasowania wynikajace ze zbyt duzej ekspozycji bankow na lokalny dlug panstwowy (do niedawna "bez ryzyka").

PS. Stawiam na to, ze ECB bezposrednio lub przez bad bank (moze na bazie EFSF) wezmie ciezar tego nowego ryzyka i przebudowy portfeli na siebie. Moze bedzie limit spreadu na obligacjach strefy euro, moze bedzie europejskie QE lub dodatkowe gwarancje.
Edytowany: 29 listopada 2011 13:18

Szutnik
153
Dołączył: 2011-10-30
Wpisów: 1 886
Wysłane: 29 listopada 2011 13:12:13
onochi napisał(a):
Szutnik,

A gdzie według Ciebie idzie ten kapitał po opuszczeniu obligacji. Akcje nie bo niestabilny rynek. Surowce nie bo nie stabilny rynek. Obligacje od niedawna też nie. To co właściwie pozostało. Skarpeta?


Akcje nie bo niestabilny rynek. Surowce nie bo nie stabilny rynek.

A dlaczegóżby nie akcje albo surowce? Popatrz na to tak: jesteś zarządzającym funduszem akcji, czy akcyjno-surowcowym itd. Wszystko jedno, czy zwykłym, powierniczym, czy Hedge typu long/short, long only itd

Co robisz, gdy oczekujesz zawieruchy? Uciekasz do schronienia. A co jest schronieniem? Na dziś głównie obligacje rządu USA, Niemiec i Szwajcarii, w coraz mniejszym stopniu Japonii. Co robisz w takiej sytuacji? Redukujesz długie w aktywach ryzykownych i zwiększasz długie w bezpiecznych. W praktyce niemal każdy fundusz ma część aktywów w obligacjach rządowych, zależnie od jego oceny bieżącego ryzyka.

Gdy uważasz, że zawierucha minęła co robisz? Zmniejszasz procentowo udział bezpiecznych w swoim portfelu na rzecz ryzykownych. O ile, to już narzucają decyzje komitetów inwestycyjnych w danym funduszu.

Ruchy na obligacjach wykonują głównie ci najaktywniejsi, czyli fundusze. "Emeryci" albo banki centralne są duzo bardziej nieruchawe i jesli się na coś decydują, to zmiana kierunku nie jest u nich taka szybka. Te podmioty raczej nie wchodzą na rynki akcji czy surowców w zauważalnym wymiarze.

Kapitał, opuszczający obligacje rządowe w kierunku "ryzyka" ma 3 miejsca, gdzie może się "udać": obligacje korporacyjne i wysokooprocentowane (high yield bonds), akcje i surowce (plus oczywiście pochodne na instrumenty z tych rynków), ewentualnie miejsce 4 dla części kapitału to wkłady bankowe (a więc LIBOR, EURIBOR itp), ale raczej nie dziś, poza tym stawki LIBOR rosną także, co wskazuje, że to nie jest to miejsce.

Kapitał, idący w "ryzyko" trafi na wszystkie 3 ww. rynki. Jedyna kwestia to: w jakich proporcjach?
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)

Szutnik
153
Dołączył: 2011-10-30
Wpisów: 1 886
Wysłane: 29 listopada 2011 13:17:19
buldi napisał(a):
Możliwe jest też inne rozwiązanie, czyli ściąganie płynności z rynków finansowych o którym jeszcze sie głośno nie mówi.
Ciekaw jestem jak obecnie wyglada bilans FED.Think


@ Buldi

Mówisz? Masz:
www.federalreserve.gov/release...

Ściąganie płynności w tej chwili nie wchodzi w rachubę. Chyba, ze BC chciałby przerobić majaczącą na horyzoncie recesję w ogolnoglobalną depresję gospodarcząAngel
Nie podejrzewam bankierów centralnych o taki poziom zidiocenia Angel
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 29 listopada 2011 13:20:41
Idiotami nie są.
Pozostaje jeszcze spisek rządu światowego.blackeye

del-20160301
0
Dołączył: 2010-09-29
Wpisów: 1 491
Wysłane: 29 listopada 2011 13:22:14
Dlatego nie akcje i nie surowce bo ich cena poleci w dół razem z rynkiem. Obligacje Amerykańskie. No tak (zakładając że ich dług wynoszący 14 bilionów dolarów to pikuś). Niemieckie niby też tylko czemu ostatnio mieli problem z ich sprzedażą? Dla mnie to nie jest takie oczywiste. Następuje kryzys zaufania do rynków finansowych i instrumentów. Inwestorzy przestają się nabierać na wciskany kit serwowany przez poszczególne rządy. Jak dla mnie strefę Euro powinni ratować za wszelką cenę bo efekt będzie tak bardzo opłakany, że ludzie się zdziwią. A jeśli chodzi o bezpieczną przystań to mówiąc szczerze nie przekonuje mnie Twoja argumentacja. Jest kryzys zaufania do obligacji a giełda (akcje, surowce) jest bardzo podatna na wszelkie zmiany. Zmiana relacji procentowej między nimi nie uchroni przed utratą kapitału. Pytanie pozostaje aktualne. Gdzie uciekać.



ps. Tak na marginesie polecam film "Margin call" jeśli ktoś nie widział. Zdaje się, że na faktach autentycznych chociaż nie powiedziano wprost o jakiej firmie jest mowa w nim.
Edytowany: 29 listopada 2011 13:26

wapkil
0
Dołączył: 2011-06-19
Wpisów: 1 472
Wysłane: 29 listopada 2011 13:26:09
Szutnik napisał(a):
To, co się dzieje z polskimi obligacjami, jest częścią szerszego trendu z obligacjami rządowymi w ogóle.
Praktycznie wszędzie: od USA, poprzez Niemcy, Francję, Japonię, Kanadę, Szwajcarię, nawet PIGS, a na Polsce skończywszy, rosną rentowności obligacji rządowych i pojawiają się średnioterminowe sygnały sprzedaży.


Pomijając sensowność wrzucania ,,do jednego worka'' obligacji USA, czy Szwajcarii i junk bonds, gdzie widzisz wzrost rentowności obligacji krajów uznawanych za bezpieczne?
Edytowany: 29 listopada 2011 13:26

wapkil
0
Dołączył: 2011-06-19
Wpisów: 1 472
Wysłane: 29 listopada 2011 13:27:29
buldi napisał(a):
Możliwe jest też inne rozwiązanie, czyli ściąganie płynności z rynków finansowych o którym jeszcze sie głośno nie mówi.


Ściąganie płynności? Teraz?

Szutnik
153
Dołączył: 2011-10-30
Wpisów: 1 886
Wysłane: 29 listopada 2011 13:32:58
wapkil napisał(a):
Szutnik napisał(a):
To, co się dzieje z polskimi obligacjami, jest częścią szerszego trendu z obligacjami rządowymi w ogóle.
Praktycznie wszędzie: od USA, poprzez Niemcy, Francję, Japonię, Kanadę, Szwajcarię, nawet PIGS, a na Polsce skończywszy, rosną rentowności obligacji rządowych i pojawiają się średnioterminowe sygnały sprzedaży.


Pomijając sensowność wrzucania ,,do jednego worka'' obligacji USA, czy Szwajcarii i junk bonds, gdzie widzisz wzrost rentowności obligacji krajów uznawanych za bezpieczne?


Mamy globalny trend wychodzenia z wszystkich obligacji rządowych, niezależnie od ich ratingu. Na wszystkich tego typu instrumentach pojawiają się średnioterminowe sygnały sprzedaży...

Oprocentowanie obligacji PIGS nie istnieje w próżni. Jeśli rośnie rentowność tych "bezpiecznych" to rynki muszą odpowiednio dokonać korekt i na tych "junk bonds".
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)

wapkil
0
Dołączył: 2011-06-19
Wpisów: 1 472
Wysłane: 29 listopada 2011 13:38:37
krishic napisał(a):
Przypadek Grecji dobitnie pokazal, ze CDSy to bardzo watpliwe ubezpieczenie.


Wiem, że powyższe jest do znudzenia wszędzie powtarzane, ale przypadek Grecji niczego nie pokazał. Widziałeś może jak po chwili zignorował go rynek CDS? CDS-y nigdy nie miały chronić posiadacza przed jego własną chęcią przypodobania się politykom. I nikt tak nie uważał. Choć banki oczywiście wolałyby koszt swoich ustaleń z politykami przerzucić na innych.

Nie było credit event, bo Grecja jeszcze nie odmówiła wypłaty. Gdy odmówi, a prawie na pewno odmówi, CDS-y powinny normalnie zadziałać.

mrk
mrk
26
Dołączył: 2008-08-30
Wpisów: 1 968
Wysłane: 29 listopada 2011 13:40:22
wapkil napisał(a):
buldi napisał(a):
Możliwe jest też inne rozwiązanie, czyli ściąganie płynności z rynków finansowych o którym jeszcze sie głośno nie mówi.


Ściąganie płynności? Teraz?


A sciąganie płynności przez banki komercyjne? Podniesienie wymogów kapitałowych w przyszłym roku + haircuty na obligacjach. Banki wyprzedają aktywa żeby im sprostać i się zabezpieczyć. Ma to sens?
Edytowany: 29 listopada 2011 13:40

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


428 429 430 431 432

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,868 sek.

ineynauw
hwequfbz
beizkfny
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +76 751,90 zł +383,76% 96 751,90 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
ulygnfsg
giawytkx
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat