RANKPROGR [RNK]

Tak więc była możliwość.
Kupowałem ImmoEast grubo poniżej 1 zł - w samym dołku w okolicach osiemdziesięciu kilku groszy... większość skromnego obrotu w Polsce to byłem ja - w Wiedniu obroty były wówczas wyższe.
I opisywałem to wnikliwie na prężnie wówczas funkcjonującym forum Parkietu - wciąż są na to dowody w archiwach.
Sporo też pracowałem nad tą spółką - pamiętam "analizę" pani Popowej z Wood&Company wyceniającą spółkę na 0 Euro... pamiętam swoje zapytanie o uzasadnienie takiej wyceny... i pamiętam odpowiedź Wooda... że ta pani dzień po wydaniu tej rekomendacji już u nich nie pracuje!
Długo po tym byłem jeszcze akcjonariuszem Immo... ale nie tak długo by maksymalny zysk z inwestycji wycisnąć... coś koło 12 zł mnie wyleszczyło.

Rozumiem.
Tą traumę widać w Twoich wypowiedziach...
Natomiast weź pod uwagę, że byłeś wtedy świadkiem walki o spółkę pomiędzy wspólnikami prezesem Zarządu Mroczką i Przewodniczącym Rady Nadzorczej Bartnickim i że wszystkie chwyty były wtedy dozwolone...
Nie chcę tu wnikać w szczegóły...

Dziś sytuacja zarówno w spółce jak i w jej akcjonariacie jest inna... Jan Mroczka może sobie poczynać już bez żadnych obaw o kontrolę.
On już też w ostatnich latach przetestował akcjonariat - było nawet 0,70 zł (w dołku pandemicznym) było 1,20 zł, a i całkiem niedawno było 1,40 - 1,50 zł...
Czy to dawało efekt?
Tak - dawało... wielu akcjonariuszy się wykruszyło!
Czy on na tym skorzystał?
No... to już niekoniecznie, a z pewnością nie do końca on korzystał w tych niskich ekstremach cenowych.
Ale on ma inną pozycję - jego drobne nie interesują...

Wiesz co, historyczne szczegóły to ja mogę ustalić w arkuszu i właśnie to uczyniłem. Pamiętam IEA z tamtego okresu, to nie był walor, który można było samotnie zbierać, w listopadzie 2008 to nadawało się do DT - zadowalająca płynność i ponadprzeciętna zmienność. Przykładowo, w okresie 12/11/2008-18/11/2008 średni dzienny wolumen wynosił 3,6 mln akcji a średnie obroty 4,6 mln zł. Stąd moje zdziwienie, gdy napisałeś o samotnym zbieraniu. Tylko tyle.

Moim zdaniem zaczną od inwestycji w Piotrkowie Trybunalskim bo tam mają już zawarte prelease z tego co czytam. Reszta inwestycji może się wydarzy jak coś sprzedadzą. Olsztyn zdaje się musi poczekać, bo popyt na mieszkania jest mizerny jak wiesz.

Chojnice. Nie znam tematu, ale to może być zwykła rozbudowa jeżeli jest popyt na powierzchnie i ograniczenie konkurencji, jeżeli liczba lokalizacji jest ograniczona w tej lokalizacji. Potem można sprzedać obie nieruchomości w pakiecie.

Ile lat ma prezes? Może się zmęczy i sprzeda swoje udziały. Teraz mi to wygląda na inwestycje na zakopanie i zapomnienie.

Nie oczekuje dużo. Interesujesz się spółka to znaczy, że wiesz jaki mają potencjał do finansowy i ile czasu zajmuje im realizacja inwestycji.

Ja na ich miejscu sprzedałbym jakiś projekt gotowy do realizacji, a za pozyskane środki zrealizował inny projekt. 24 mln zł to nie jest dużo w tym biznesie. Poza tym spółka ma już trochę kredytów i pożyczek tj. ca 265 mln zł na 31.12.2022 r. To nie pomaga.

Dzięki. Widzę że ma sporo czasu do emerytury.

Hmm...
Podczas spadku kursu ImmoEastu w listopadzie 2008 roku dzienne wolumeny czasem nie przekraczały 250.000 akcji... by w samym dołku we czwartek 13 listopada osiągnąć 0,88 zł przy wolumenie 2.475.941 sztuk.
A we wrześniu 2008 r. znajdziesz sesje z wolumenami po... kilkaset sztuk!
Poważniejszy wzrost wolumenów to dopiero grudzień 2008 i styczeń 2009 r. i znacznie wyższe ceny.

Maksymalny kurs w samym dołku (tegoż 13 listopada) wyniósł 1,29 zł, ale zamknięcie było na minimum, czyli 0,88 zł. Twierdzisz, że ok. 2,5 mln zł dziennego obrotu to dużo przy przy tak wielkiej firmie notowanej na 2-ch parkietach w Warszawie i w Wiedniu?
Znasz kogoś kto kupił w okolicach 0,90 zł ?
A może Ty kupiłeś?
Bo ja tak - niezależnie od Twoich zarzutów, że piszę nieprawdę!
Na zakupy w okolicach minimum szansa jeszcze była na następnej sesji, gdy minimum było na 0,92 zł...

A wiesz dlaczego w Wiedniu w samym dołku mocno skoczył wolumen?
Tam można było kupić sporo i to przeliczeniowo jeszcze taniej...
Warszawa tego ruchu nawet nie zdążyła wtedy odwzorować.
Wiesz?

Polecam lekturę archiwum forum Parkietu - tam wszystko codziennie opisywałem...

To Ty napisałeś o paraleli z RNK - nie ja.
Pewnie, że są podobieństwa... branża, skala niedowartościowania.
Ale są też oczywiste różnice - choćby ta, że kurs Immo spadł bardzo gwałtownie, a kurs Ranka z kursu kilkanaście zł schodził latami.

A ja twierdzę, że wtedy wolumen rzędu niepełnych 2,5 mln akcji dotyczył całej dość rozległej świecy dziennej o zasięgu od 1,29 zł do 0,88 zł, i że w Warszawie w okolicach 0,90 zł wolumen był naprawdę niewielki.
Co prawda na Immo inna sytuacja miała miejsce w Wiedniu, bo tam w samym dołku rzeczywiście wystrzelił wolumen - podaż pochodziła od funduszy indeksowych, które zostały zmuszone do aktualizacji swoich pozycji po wyrzuceniu ImmoEastu z indeksu austriackich nieruchomości.

Nie do końca wiem też o czym i po co ta dyskusja.
Nie rozumiem dlaczego znany członek supportu technicznego SW tyle czasu mi poświęca nie dyskutując przecież o meritum tego wątku, czyli o Rank Progressie...

Swoim wywodem chciałem tylko rzucić tezę, że często przed gwałtownymi wzrostami kursu wcale nie ma wybitnych wolumenów i nikt "w dzwony nie bije". Na samym Rank Progressie przykładem może być chociażby sytuacja z pierwszej połowy stycznia b. r.
A szerzej... wiele spółek przechodziło męczące niemal bezwolumenowe konsolidacje na niskich poziomach kursu, by nagle wystrzelić - przykłady można by mnożyć, ale wspomnę choćby Asbis do jesieni 2020 roku.
To wcale nie jest tak, że w łatwy i prosty sposób można wyczuć właściwy moment i zwykle to właśnie spory wzrost kursu sam w sobie generuje zainteresowanie daną spółką i dopiero przy nim zaczynają pojawiać się większe wolumeny.

@com,
ja dobrze widzę, że zobowiązania spadły z 388 mln do 388 mln czy coś mi się pokićkało?

Hmm....
Parę dni upłynęło, a forum... jakby się cofnęło - czy to moje wrażenie tylko?



Rozumiem też parę innych rzeczy... że:
Biznes is biznes...
Pieniądz lubi ciszę...
i wszyscy powinniśmy udawać, że nie widzimy rzeczy oczywistych... jeśli tylko sami możemy na tym coś ugrać.

Dlatego napiszę ogólnikowo - chociaż uwielbiam swoje tezy popierać liczbami:

Mamy w spółce kilka ważnych wydarzeń, z których pierwsze 16 maja (sprawa sądowa), potem 25 maja raport za 1Q2023 dość interesujący jeśli uwzględnimy nie do końca oczywisty moment wpłynięcia zaliczki na poczet dywidendy (+14,5 mln zł) z wrocławskich Popowic.
No i w tych najbliższych dniach też ogłoszenie o zwołaniu ZWZA - też ciekawe, bo trochę takie niezwyczajno- zwyczajne będzie to Walne, gdyż trzeba klepnąć uchwałę o wchłonięciu przez matkę 3 spółek córek (w tym spółki celowej dla osiedla mieszkaniowego na olsztyńskich Jarotach) - patrz ostatnie wymagane prawem ogłoszenie o zamiarze połączenia (ESPI z dziś).

comtrader

Czy ja twierdzę, że będzie?
Nie będzie, bo być na razie nie może ze względów oczywistych.
Być może dopiero ruchy związane z ostatnim ESPI dywidendę w ogóle umożliwią.

A powyżej piszę przecież o wyniku netto spółki i +14,5 mln zł dywidendy, którą Rank Progress już otrzymał ze spółki Port Popowice i jej wpływie na wynik I-go kwartału 2023 bądź dopiero 2-go kwartału 2023...