@cad_man - naprawdę z różnych względów nie chcę w ten sposób prowadzić dyskusji, dlatego tylko pokrótce.
Czytają, bo pewnie się obawiają kłopotów i czasem dochodzi przez to do kuriozalnych sytuacji - jedź i pogadaj, wtedy zrozumiesz.
Wynik za 2012 r. był słaby, nikomu się to nie podobało. Pytanie o przyczynę. Otrzymałem wyjaśnienie, że w dużej mierze z powodu Network. Sprawdziłem sprawozdanie jednostkowe i faktycznie, strata jest dużo niższa niż skonsolidowana.
Poza tym miej na uwadze, że dla tej spółki każdy rok może być inny - każdego roku realizują inny zetaw projektów, a każdy projekt jest unikalny, różni się poziomem przychodów i rentownościa. I pewnie jeszcze przez jakiś czas tak będzie, dopóki przychody z produktów/licencji lub długoterminowych zleceń nie zapewnią względnej stabilizacji. I pewnie jeszcze z kilku innych powodów.
Pytanie, o jakich wynagordzeniach piszesz? I drugie pytanie, czy faktycznie je otrzymali, czy nadal Spółka ma wobec nich zobowiązania? A jeśli masz na myśli dodatkowe usługi, to ktoś im musi prowadzić księgi, podobnie jest z usługami prawników, które były konieczne i przyniosły efekt (m.in. Wieliczka...), ale tego pewnie nie brałeś pod uwagę? Dodam tylko, że nie pytałem prezesów o te wszystkie pozabiznesowe sprawy. Mnie wczoraj interesował przede wszystkim biznes i właśnie Ci pokrótce pokazuję, że wiele się dowiedziałem, jak to działa, sporo moich wątpliwości rozwiali. I przygotowałem się do tej rozmowy, ale nie na zasadzie pytań o najbliższe zlecenia - oni sami do końca nie wiedzą, bo tematów jest wiele - ofert, pomysłów, negocjacji, ale nie zawsze i od razu coś z tego wychodzi, pewne rzeczy zwyczajnie nie zależą od spółki i potrafią trwać długo.
Poza tym wyluzuj trochę - ten rok już w tej chwili zapowiada się najlepszy w historii. No i koniecznie odwiedź Spółkę. Wszystkim to radzę, inaczej stoicie w miejscu i kisicie się we własnym sosie. To co oni robią jest po prostu świetne i nawet gdybym nie był akcjonariuszem, to bym im kibicował i cieszył się, że takie pomysły i technologie powstają w Polsce.
Szczerze mówiąc to po tej wizycie zmienił mi się nieco pogląd na temat sensu dyskutowania tu na forum z osobami, które nie znają spółki i nie są zainteresowane poświęceniem czasu, aby dobrze ten biznes zrozumieć, poznać szczegóły, o któych często po prostu nie można pisać na forum. Taka dyskusja niewiele wnosi, wszyscy mamy taką samą wiedzę i wychodzimy tylko na pieniaczy. Poza tym weź np. takie kolegę bankrucika - bez urazy i z całym szacunkiem, ale ja się produkuję i piszę długie posty, a on to wszystko kwituje jedną, góra dwiema linijkami. Sorry, ale mi się odechciewa rzeczowej dysusji, jeśli ktoś tak ją traktuje. Po prostu nie widzę w tym sensu.
Albo kwestia udziału w Walnym zaproponowanego w poniedziałek tu na wątku - wszyscy się oglądająna innych,kto ma czas, kto ma blisko, niech ktoś zbierze upoważnienia. A ruszyć swoje cztery litery i nie oglądać się na innych!
Sami sobie odpowiedzcie, dlaczego dla Was takim problemem jest odwiedzenie Spółki i rozmowa o biznesie. Lenistwo? Wysokie koszty dojazdu do Gliwic przwyższające potencjlany zysk na inwestycji w i3D (bez ironii)? Szkoda Wam czasu? Ignorancja i brak szacunku dla własnych pieniędzy? Coś innego?
Każdy poważny, profesjonalny inwestor zanim dokona iwnestycji uważnie się przygląda, analizuje, korzysta ze wszelkich możliwości zanim dokona inwestycji, a także potem, jeśli ma jakieś wątpliwości. A ponoć wśród akcjnariuszy mniejszościowych jest osoba pełniąca ważną i poważną funkcję - i ona na pewno jak ma problem, to nie płacze tu na forum. A Wy macie taką możliwość, ale z jakiś tylko sobie wiadomych powodów nie chcecie z niej skorzystać. Podobno na listopadowym spotkaniu z inwestroami były dosłownie dwie osoby! Wg mnie to wstyd - krzyczeć na forum i nie pogadać w cztery oczy, jak jest okazja. Wygląda to trochę śmniesznie, trochę niepoważnie - takie nieco dziecinne zabawy w inwestowanie z poziomu swojego monitora. Rozumiem, że oni robią w VR, ale Wy możecie przejść na real
Wizytę w Spółce polecam z jeszcze jendego ważneg wg mnie względu. Ludzie są jednym z najważniejszych czynników sukcesu w biznesie, a najlpeiej choć częściowo zweryfikować ich kompetencje i nastawienie podczas rozmowy.
I na koniec jeszcze dwie kwestie - z treści mojego pwierwszego postu w tej sprawie możesz wyczytać, że mam pozytywne odczucia, ale bez wielkiej euforii. Nadal widzę problemy i zagrożenia, co więcej, takie, o któych Wy nie wiecie. Ale chodzi o jedno - więcej rozumiem, a przez to moja decyzja o pozostaniu z akcjami i3D lub nie jest bardziej świadoma, i o to chodziło.
Druga sprawa, już o tym pisałem, długo rozmawiałem z jedną osobą, ale z prezesem tylko przez chwilę. Na pewno nie wyczerpałem tematu. Być może wszyscy oni ściemniają, ale na to już nic nie poradzę, wielu rzeczy nie jestem w stanie zweryfikować. Ale taki urok inwestowwania w akcje - kto nie lubi niepewności niech założy lokatę.
Pozdrawiam.