MrBlue2 napisał(a):31 spółek sporo.
Moje pytanie jaką max wielkość pozycji w momencie kupna dopuszczasz w stosunku do średnich obrotów na spółce? Czy może podchodzisz do tego w inny sposób?
Pozdrawiam i Powodzenia w Nowym Roku
moim ulubionym zajęciem było wyszukiwanie małych wręcz maluczkich spółek ( niemowlaków) ale z potencjałem do zrobienia czegoś fajnego( najważniejsi są ludzie) .
i wtedy nie zwracam uwagi na płynność... ja w ogóle nie zwracam uwagi na płynność, kupuję zwykle na lata i jak się firma rozwija to zwiększa się zainteresowanie spółką a więc i płynność...wiele razy robiłem ponad 80% obrotów na sesji..a bywały dni, że tylko ja kupowałem

( i o dziwo nigdy nie zaliczyłem większej wtopy większej czyli takiej która byłaby odczuwalna dla mojego portfela). najdłużej ciągiem to zbierałem jednego niemowlaka 4 miesiące,praktycznie codziennie.
od paru lat zacząłem jednak dbać o dywersyfikację i teraz raczej nie pozwalam żeby 1 spółka miała więcej niż 20% portfela. Dywersyfikacja i założenie, że nie kupuję w małych spółkach pakietów wymagających ujawnienia się (5%) trochę ogranicza ryzyko.. trochę
wielkość portfela wymusiła również szukanie okazji wśród średnich spółek a nawet kupno akcji dużych firm..
ale wracając do meritum nie narzucam sobie żadnych zasad w kwestii stosunku wielkości inwestycji do płynności..
Dziękuję i również pozdrawiam i życzę powodzenia w 2023.
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com