E-KANCELARIA GPF (Catalyst)

Proszę bardzo.

Jesli Spolka funkcjonuje i zarabia, a tak podobno jest, to w moim odbiorze nie jest to zle rozwiazanie. Podejrzewam, ze Prezes doskonale zdaje sobie sprawe, ze taki uklad jest nie do przyjecia, ale jego drastycznosc ma doprowadzic do jakiegos kompromisu, a przede wszystkim ujawnieniu sie wszystkich wierzycieli. Pamietajmy, ze duzo obligacji "poszlo" na Catalyst, a Spolka ma kontakt tylko do nabywcow z rynku pierwotnego.

ale oczywiście także zgłaszam swój akces do wspólnych działań. Nie chciałbym jednak mies już więcej kontaktu z przedstawianą wcześniej Panią AM. To dla mnie nie jest partner do rozmów, co zresztą przedstawiłem jej osobiście.

Jeśli spółka wypracowuje środki, aby bez problemu płacić odsetki, to propozycja jest do zaakceptowania ewentualnie z jednoczesnym obniżeniem oprocentowania o 3-4 p.p. Natomiast z jednym - wg mnie - bardzo istotnym warunkiem: oszczędności z tytułu niższego oprocentowania + nadwyżka dochodu ponad odsetki (jeśli taka jest) powinna być wykorzystywana do regularnego skupu obligacji z rynku przez cały okres 5 lat (to powinien być warunek zawarcia porozumienia ze spółką przez obligatariuszy). Jeśli ktoś będzie chciał wyjść wcześniej z obligacji (po 100% lub poniżej 100%) to spółka powinna takie transakcje zawierać.
W ten sposób sytuacja zbliży się do sposobu spłaty kredytu, co dla spółki powinno być lżejsze do udźwignięcia niż jednorazowa spłata zadłużenia (całej serii - jednej lub kilku naraz).

Mam nadzieję, że zebranie tych 40 osób nie będzie problemem. W czasie rozmów z prezesem EKA trzeba kierować się mottem z ich strony internetowej cyt. "Każdy dług da się spłacić!". Prezes EKA powinien również sam zastosować w praktyce rady Vademecum Dłużnika również opublikowanego na stronie EKA. Oto jakże mądre stwierdzenia można przeczytać z tego poradnika:

Spłać dług i odzyskaj spokój

Jeśli już popadłeś w długi, z których nie możesz wyjść, nie chowaj głowy w piasek!

Skontaktuj się ze swoimi wierzycielami jak tylko będziesz wiedział, że pojawią się problemy z terminowym uregulowaniem zobowiązania.
Niektóre kredyty można skonsolidować i rozłożyć na mniejsze raty lub nawet zrobić tzw. „wakacje kredytowe”.

Pamiętaj, że ucieczka od tematu tylko pogorszy sprawę. Kluczem do odzyskania równowagi finansowej jest kontakt z wierzycielem.

Dlatego trzeba odwrócić kota ogonem, zebrac sie w grupe i zadzialac.
Prezes powiedzial A,
Obligatoriusze powinni powiedziec B,

byc moze trzeba zmienic prezesa... ?:)

Również chcę dołączyć do wspólnych działań.

Trzeba uświadomić prezesowi że "Każdy dług da się spłacić!".

Zastanawiający jest fakt, że prezes ma większościowy udział w Leonidas Capital, która ma kilka ciekawych spółek portfelowych a mimo to w taki ordynarny sposób chce wyrolować obligatariuszy. Czy nie obawia się, że jego sposób działania pogrąży kolejną spółkę? Albo faktycznie pojechał po całości chcąc zmiękczyć obligatariuszy albo chce dorównać sławą pewnemu panu G.M.

Witam,

Płytkość polskiego rynku kapitałowego oraz brak jednoznacznego i zdeterminowanego działania powoduje to, że dochodzi na nim do co najmniej dwuznacznych zachowań względem inwestorów. Bardzo szwankuje edukacja inwestorów i proces nadzoru. Jest tak, że w obliczu zaufania do GPW S.A. szereg osób podejmuje inwestycję w przekonaniu bezpieczeństwa podejmowania działań. No bo w coś wierzyć trzeba i ja to rozumiem. Jeżeli GPW S.A. dopuszcza do notowań dany instrument finansowy to potencjalny inwestor działa w przekonaniu, że adekwatny do tego podmiot dogłębnie sprawdził ryzyka jakie z daną spółką się wiążą. Tak na prawdę inwestycja w akcje spółki X, czy obligacje spółki Y to inwestycja w powagę Giełdy Papierów Wartościowych czyż nie ?. Każde zawirowanie pośrednio skutkuje podważeniem tego zaufania. Zupełnie nie dziwię się tekstom jakie Państwo prezentujecie tu czy przesyłacie do nas. Nie może tak dalej być, że GPW S.A. jest bierna w działaniu praktycznie chroniącemu inwestorów. Rozumiem przez to dopuszczanie do obrotu instrumentów finansowych jakie przez GPW S.A. w logiczny sposób powinny zostać zablokowane, oraz utrzymywaniu w notowaniach instrumentów nazwanych przeze mnie WAŁEK. No bo proszę Państwa jasnym jest, że jeżeli sami widzimy dwuznaczność dopuszczanych debiutantów to i GPW S.A. powinna to widzieć. Podam dwa przykłady nie wymieniając nazwy spółek. W zasobach spółki NOMAD są dwa pliki w sposób dobitnie uzasadniający wycenę spółek już notowanych na nie więcej jak 5 - 10% ich obecnej wartości. Coś, co właściciele byli skłonni oddać za 1mln zł, a biegły nie dał więcej w wycenie, są dopuszczane do obrotu za kilkaset i kilka tysięcy procent więcej w wartości. To przeraża, ale poniekąd jest się bezsilnym. Jeżeli adekwatnym osobom z GPW S.A. osobiście przekazuję informację o tym, że coś co jest warte set milionów w kapitalizacji biegły określa na 1 mln to otrzymuję informację, że GPW to wyjaśnia ze spółką. Przepraszam bardzo do q..nędzy, ale to zdaje się nie jest publiczne i nie ma o tym wiedzy szary inwestor jak Pan czy Pani. Czy to kogokolwiek chroni przed utratą kapitału ? Nie! nikogo nie chroni. Co mi po tym, że mój dyrektor ds inwestycji w biurze przedstawia dobitne treści i prosi o wsparcie w działaniu. Skoro w roku zdaje się 1997 otrzymałem od ówczesnego prezesa GPW S.A. indywidualne wyróżnienie za wkład w rozwój rynku kapitałowego w Polsce to serdecznie proszę jako wyróżniony o to GPW S.A., by zaczęła myśleć w imieniu i na rzecz inwestorów indywidualnych, bo dochodzi do takich wypaczeń jak na PMI S.A., DIgate S.A., E-Kancelaria S.A., Uboat Line S,.A. i wiele wiele innych właśnie przez tą formalizację i opieszałość samej GPW S.A. oraz mechanizm w działaniu. Rynek kapitałowy jest w Polsce bardzo potrzebny, jest elementem niezbędnym w gospodarce wolnorynkowej i nie wyobrażam sobie kapitalizmu bez GPW. Nie może być jednak tak, że oczywiste przekręty odbywają się pod auspicjami GPW S.A., bo na tejże instytucji ciąży moim zdaniem nie tylko biznesowy, ale i społeczny obowiązek odpowiedzialności.Proszę mi zarzucić naiwność ale naiwnie pozostało mi wierzyć w faktyczne zmiany jakie sami Państwo poprzez inicjatywy wymuszacie i na jakie wskazujecie.

Pozdrawiam
Rafał Koźlak

Witam
Panie Rafale, czy jest Pan w stanie również przygotować propozycję układową, która byłaby najbardziej korzystna (w zasadzie to powinienem napisać najmniej niekorzystna) dla posiadaczy obligacji. Wcześniej proponowałem zrolowanie 80% obligów z odsunięciem w czasie a pozostałe 20% zamiana na jak największą liczbę akcji co miało na celu możliwość pozbawienia obecny zarząd władzy nad spółką.
Wiele osób tu piszących nie chce żadnych akcji, a jedynie spłatę zainwestowanego kapitał w całości wraz z odsetkami zgadzając się jedynie na obniżenie oprocentowania obligacji i odsunięcie spłaty w czasie. Osobiście uważam, że tylko taki warunek układu nic dla nas nie zmieni, bo zakłada on uczciwość Pawłowskiego, a w to nie wierzę. Jeżeli zgodzimy się tylko na samo odsunięcie spłaty w czasie, to problem z niewypłacalnością wróci do nas za kilka lat (jak przyjdzie do wykupu obligacji).
W tym miejscu nie wiem, czy taka konstrukcja układu jest z prawnego punktu widzenia możliwa. Otóż moglibyśmy zrolować wszystkie obligacje na serie o niższym oprocentowaniu i zapadające za kilka lat (proponowałem trzy serie zapadające co dwa lata począwszy od 2018, oprocentowanie trzeba ustalić na takim poziomie aby spółka była w stanie obsługiwać zadłużenie), ale należy taki układ obłożyć warunkami, które obecny zarząd musi spełnić (bo mimo wszystko w takiej sytuacji Pawłowski nadal będzie miał nad spółką kontrolę).
1. Ograniczenie wynagrodzenia zarządu do kilku procent zysku spółki. Nie może być tak, że zarząd zarabia kilka mln rocznie, a spółka przynosi straty.
2. Brak wypłat jakiejkolwiek dywidendy dopóki ostatnia złotówka obligacji nie zostanie spłacona.
3. Brak możliwości zawierania umów ze spółkami zewnętrznymi (brak możliwości zlecania wykonywania czynności "na zewnątrz"), mogących stwarzać podejrzenie próby wyprowadzenia pieniędzy ze spółki.
4. Stała część zysku (około 30%) musi być przeznaczana na kwartalny (może półroczny) przedwczesny wykup obligacji.
5. Inne warunki zabezpieczające nas przed kolejną próbą wydymania przez Pawłowskiego

Oczywiście również przystępuję do grupy posiadaczy obligacji, którzy nie chcą dać się wydymać Pawłowskiemu.