UBOAT LINE (Catalyst)

O ile jeszcze będzie prezesem do tego czasu . Ciekawie jakie stanowisko zajmie KNF w tej sprawie.
Skoro wstrzymał sprzedaż tzn że się przestraszył czegoś.
Też gościu dobry, najpierw handluje, a później zastanawia się czy zgodnie z prawem

1 obligacja =1PLN... ciekawy interes.

też to widziałem ale chyba wykasowane już...

No i wyszło z eks-prezesa buractwo, ale o tym wiedzieliśmy przecież od dawna. Nieoficjalnie powstała już "grupa operacyjna", która namierza Misiąga. Koledzy ze studiów też są zmotywowani.

Próbuję poukładać fakty i proszę o wasze refleksje. Mam dwa warianty. nr1 Stonoga kończy dzieło zniszczenia Misiąga. nr2 Stonoga ma dobre intencje co do spółki.

Jeśli dobrze rozumiem, Misiąg sprzedał Stonodze akcje, które nie są dopuszczone do obrotu na NC, a których emisja była nie tak dawno. To dlatego Stonoga promuje ich sprzedaż przez fb po wyższej cenie na podstawie umowy papierowej. Ponieważ akcje od Misiąga nie kosztowały go wiele, dodatkowo możliwe, że skupi je również z rynku po <1zł. Kto wie, jeśli faktycznie Stonoga myśli serio o odmulaniu UBT, to może skupi również część obligów po obecnej cenie rynkowej, częściowo uwalniając spółkę od zobowiązań z tyt obligów.
Zatem ostatnia emisja, którą klepnął Misiąg, z góry była przeznaczona dla Stonogi. Podejrzewam, że emisja nie miała pokrycia w środkach pieniężnych. Dlatego wielu nie widziało środków w spółce. Poza tym po co Misiąg miałby wkładać 5mln, chyba nie po to, żeby po miesiącu sprzedawać cały pakiet akcji za 0,5mln?
Cała roszada ze zmianą siedziby, też nie była przypadkowa i fałszywie uzasadniona zmianą miejsca prowadzenia biznesu. Zapewne ma ona na celu zdezorientowanie obligatariuszy, planujących wysłać wnioski o przedterminowy wykup. Misiąg cwany burak, do końca łgał, mówiąc o nowych biznesach. Faktycznie szykował się do ewakuacji, ale grupa operacyjna pracuje.

Zamiana obligów na akcje? Wg mnie to najprostsza droga, żeby pozbyć się zobowiązań z tyt. obligów, ale dobra tylko dla prezesów. Z punktu widzenia obligatariuszy, nie możemy na to przystać (o ile coś jeszcze możemy). Hipotetycznie po takiej zamianie (tu wariant nr 2 - Stonoga dobija spółkę) prezes może negatywnym infem uwalić kurs na 1 grosz. Taką wyczyszczoną z obligów spółkę przejmuje ktoś nowy.

W przyszłym tygodniu Stonoga ma coś powiedzieć o obligach. Zobaczymy. Sposób jego komunikacji z inwestorami jest oryginalny, ale kto wie, może to nowy standard?

Jeśli macie jakieś własne przemyślenia podzielcie się proszę. Uważam, że na wariant defensywny i pasywność z naszej strony, jest już za późno. Trzeba zewrzeć szyki. Pogodzę się ze stratą, ale pod warunkiem, że Misiąg nie zazna spokoju. Niech go podręczą KNFy, SSI i inne wynalazki.

Wykasowane ale zdążyłem pstryknąć kilka fotek. Widać dokladnie co,kto.
Nie wiem czy tu idzie wrzucić fote.

A prezes chciał rolowanie obligi i dać zabezpieczenie....

Prezesowi zostały tylko akcje dopuszczone do obrotu i teraz je oddaje po dobrej cenie? Kolejny majstersztyk za ktory zapłacą spekulanci a zarobi misiąg.
Drugi mały patrowicz, co za republika bananowa.

UBT od dawna twierdziłem, ze trup, kasy nie ma nie bedzie. Stoklosa nic nie zmieni, kasy nie włoży bo tam trzeba nie 10mln a ze 20mln bo pewnie tyle zostalowyprowadzone. Nikt normalny tego nie bedzie ratował za swoje, no chyba ze zaprosi do tego ludzi z fb a oni sie dołożą. Banda cwaniaków.

Rezygnacja ze sprzedaży,zwrot środków. Wystraszył się.
www.facebook.com/pierydolefisk...

co bylo z gory zaplanowane

przejął udziały (prawie kontrola) za mniej niż 500 tys PLN ( w przypadku ogłoszenia upadłości wszystkie umowy rok wstecz nie będą ważne)
ale jak dostanie karę 5 MLN PLN (to lepsze niż odsiadka, bo jeszcze za moje pieniądze będzie się żywił) się nauczy
Pani Marto Mróz proszę uciekac z tego statku (dla Pani dobra), niech Pani już nie broni tych Obywateli - bo z Pani słów wynika - umarł król, niech żyje król
Marzena Kajma już woli nie kontaktowac się telefonicznie - jej życie w spółce zaczęło się raptem pod koniec grudnia
BLITZKRIEG czas rozpocząc - ponoc adresy delikwentów są znane

oby obligatariusze nie musieli latać na golasa