Skusiłem się na mała analizę tej spółki.
CCS działa na rynku dystrybucji i usług w branży telekomunikacyjnej, zajmuje się serwisem gwarancyjnym i pogwarancyjnym telefonów, smartfonów, tabletów, modemów itp. Oraz dystrybucją i handlem tymi urządzeniami.
Spółka zadebiutowała na NC w grudniu 2012. Towarzyszyła temu emisja 391.000 nowych akcji po cenie 1,20. Według informacji na stronie spółki – liczba akcji w wolnym obrocie : 1.261.246 akcji (7,94% ogólnej liczby 15.891.000 akcji).
Historycznie patrząc CCS z roku na rok dynamicznie zwiększa skalę działalności:
Rok -- Przychody -- Zysk netto ---- Rentowność netto
2008 -- 66,3 mln ---- b/d -------- b/d
2009 -- 82,0 mln ---- 1,97 mln ---- 2,4%
2010 -- 102,7 mln ---- 1,35 mln ---- 1,3%
2011 -- 158,5 mln ---- 1,10 mln ---- 0,7%
2012 -- 255,5 mln ---- 2,21 mln ---- 0,9%
Wraz ze wzrostem skali malała rentowność, ale i tak spółka każdego roku generowała zysk i wypłacała ładną dywidendę…. ale o tym później.
Patrząc w strukturę przychodów widać, że maleje działalność usług serwisowych a rośnie gałąź dystrybucyjno-handlowa. Zarząd w komentarzu do raportu rocznego zaznacza, iż „utrzymuje się niższy od oczekiwań popyt na usługi świadczone na najwyższych poziomach zaawansowania technicznego i technologicznego – co w istotny sposób wpływa na rentowność działalności serwisowej”. Pewnie tu mają niewykorzystany potencjał.
Natomiast działalność handlowo-dystrybucyjna to głównie sprzedaż/dystrybucja smartfonów (63%) i tel. komórkowych (32%). Pozostały niewielki odsetek sprzedaży to telefony stacjonarne i tablety.
Rok 2013 spółka zaczęła rewelacyjnie. W zasadzie już od 4 kwartału 2012 skokowo wzrosły przychody i rentowność sprzedaży, co dalej przełożyło się na wzrost rentowności operacyjnej i netto. W raportach nie doszukałem się wskazania wyraźnych przyczyn takiego wzrostu rentowności, więc można przypuszczać że jest to efekt skokowego wzrostu przychodów z jednoczesnym utrzymaniem kosztów. Tyle, że to spółka zarabiająca głównie na handlu i jej najistotniejsza pozycja kosztowa to „wartość sprzedanych towarów i materiałów”. Czyli co, kupowali na promocji? :)
Po I półroczu spółka ma już 192,6 skonsolidowanych przychodów i 6,21 mln skonsolidowanego zysku netto.

kliknij, aby powiększyćUploaded with
ImageShack.usCCS tworzy grupę kapitałową. Poza spółką zależną działającą w Polsce, są też 2 podmioty, jeden działa na Ukrainie, drugi na Litwie. CCS ma w nich 100% udziałów. I tu też pozytyw: do końca 2012 spółki te generowały straty, natomiast w I kwartale br. po raz pierwszy w GK pojawił się wyższy wynik skonsolidowany niż jednostkowy. W II kwartale jest to już ok. 0,6 mln więcej, czyli spółki zależne zaczynają generować zyski.
Z ciekawostek znalezionych w raporcie rocznym:
-spółka na koniec 2012 posiadała pakiet 165 tys akcji (czyli ponad 3%) notowanego na głównym parkiecie konkurenta - TELL. Czyżby szykowali się do przejęcia ??
-zarząd podkreśla, że mimo trudnych czasów „kryzysu” nigdy nie mieli i nie mają problemów z płynnością i nie zdarzają im się nieściągalne należności. Mają swój wewnętrzny system kontroli i analizy ryzyka, ostrożnie balansują kredytami kupieckimi i korzystają z profesjonalnego systemu windykacyjnego.
Spółka ma wprawdzie dość wysoki wskaźnik ogólnego zadłużenia (ok. 75%) ale większość to dług nieodsetkowy (zobowiązania handlowe) a wskaźniki płynności są na bezpiecznych poziomach.
Na koniec najciekawsze – dywidenda.
Spółka co rok wypłaca dywidendę, z prawie całego zysku (90-95%)- co w zasadzie nie dziwi, bo model biznesowy nie jest zbyt kapitałochłonny i nie wymaga inwestycji, a do tego w rękach głównych udziałowców jest ok. 96-97% akcji.
Dotychczasowe wypłaty z zysku wyglądały następująco:

kliknij, aby powiększyćNa podstawie powyższego, przyjmując pewne założenia: powtórzenia wyników w z 1-2Q w 3-4Q i wypłaty dywidendy na poziomie średnim z ostatnich lat, można pokusić się o prognozę wysokości dywidendy za 2013. Mnie wyszło 75-80 gr na akcję.
Dziwne, że kurs CCS przez pół roku stał poniżej 2 zł. Wszak pierwsze jaskółki tak dynamicznego wzrostu były już w raportach za 4Q2012 i 1Q2013. Raport za 2Q2013 potwierdził, że poprzednie wyniki to nie był przypadek, i rynek wreszcie to dostrzegł.
Zastanawia mnie jeszcze jedno.
Po co oni weszli na giełdę? Chcą sprzedać biznes komuś większemu? Kto mógłby się skusić na tą spółkę?
reasumując - spółka wydaje się bardzo atrakcyjna. chyba takich okazji szukają inwestorzy - rosnące skokowo przychody i zyski, regularna, porządna dywidenda, bezpieczne wskaźniki płynności.
ja już czekam na wyniki za 3Q