MIKROKASA (Catalyst)

"Nie wszystkie spółki związane w jakikolwiek sposób z Leonidasem są automatycznie kandydatami do bankructwa."

Pewnie, że nie ale naganiają m.in. z eka, Marciniak, Marcinkowska a udziały w Leonidasie (bodajże 60% czyli właściciel) ma sam wzór uczciwości czyli prezes eki.

Jak już wrzucałem wcześniej grafikę spółki są powiązane (Leonidas i Mikrokasa), ale to jednak nieco inna relacja niż ta w EKA. O ile się nie mylę to w Mikorkasie przed 2013 r. nie było ani Pawłowskiego, ani Leonidasa. Spółka działała sobie normalnie na rynku pożyczkowym. W 2014 wpuszczono w grono właścicieli Leonidasa, który przy okazji promuje emisje obligacji. Jednak nie wydaje się, żeby miał wpływ na działalność operacyjną Mikrokasy. Po drugie, w działalności pożyczkowej/bankowej normalnym jest wysoki poziom dźwigni. Dla sektora bankowego wskaźnik ogólnego zadłużenia wynosi 90 proc i mniej więcej tyle będzie miała Mikrokasa po udanej emisji serii L2. To oczywiście sporo, ale w granicach normy. Kluczem do oceny spółki jest jednak opłacalność pożyczek. Jeśli prawdą jest, że szkodowość wynosi tylko 10 proc., to nie jest źle. Zobaczcie sobie na ich stronie na jakich warunkach są te pożyczki... Tam RRSO wynosi ponad 100 proc. Jeśli 10 proc. pożyczek się nie spłaca, drugie 10 proc. kosztują odsetki finansowe, to zostaje 80 proc. na prowizje dla pośrednika i koszty spółki. To ma szansę działać, o ile oczywiście dane o szkodowości są prawdziwe i spółka nagle nie poluzuje kryteriów udzielania. Audytor w sprawozdaniu rocznym się nie czepiał jak to było np w przypadku Marki, więc z tymi odpisami i szkodami nie jest chyba najgorzej. Z drugiej strony zupełnie się nie ma co dziwić, że ludzie reagują nerwowo na samo nazwisko Pawłowski. Zagranie z układem było naprawdę poniżej krytyki. Jeśli po ludziach dzwoni faktycznie Leonidas i AM, to Mikrokasa strzeliła sobie niechcący gola... Te obligacje lepiej sprzedałyby się z samej reklamy w portalach branżowych niż z dzwonienia po ludziach...

Ciekawe ile znajdą nowych samobójców chętnych na obligacje bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. Jak dla mnie nieudana emisja obecna lub refinansowania pociągnie te spółkę na samo dno. Dopóki znajda się chętni na obligacje będzie się ciągnęło. Później redukcja zadłużenia o 75% i akcje mikrokasy ahhahahahahahahaha

popieram, ale rozszerzyć też 0 członków rad nadzorczych - patrz składy rad nadzorczych w spółkach Pawłowskiego - ci sami ludzie w różnych konfiguracjach

Pani Annie Marcinkowskiej już dziękujemy, podobnie jak prezesowi Pawłowskiemu, won mi oboje.......

Dziwna ta nagonka na obligacje Mikrokasy telefony maile suma niewielka tylko 2 mln zł i tyle szumu w dodatku oprocentowanie 9% w czasie gdy w banku można wynegocjować kredyt o niższym oprocentowaniu (nawet zwykły Kowalski) coś to śmierdzi na odległość bo gdyby przedstawili w każdym banku dokumenty iż są wiarygodni dostali by kredyt (te 2 miliony) od ręki.

Naiwniaków coraz mniej, banki raczej paru mln bez solidnego zabezpieczenia by nie dały a tłum chętnie odda swoje oszczędności. Taka prawda.

uwaga na naganiaczkę Annę Marcinkowską.......

pierdyknie to prędzej czy później. Na pewno dokapitalizowanie przez emisję nowych akcji która jest planowana na kwiecień przedłuży ten proces przy założeniu że się uda. Ja bym w emisje w perspektywie 2 lat nie wchodził. Będę czekał jak to pierdyknie i zacznie się jak zwykle biadolenie skrzywdzonych

Kolejny punkt widzenia. Opinia biegłego rewidenta za rok 2014r.

file:///C:/Users/Jacek/Downloads/65156-mikrokasa-2014-opinia-i-raport.pdf