Weekend to po pierwsze czas na sprawdzenie, jakie zlecenia złożyć na poniedziałek, a po drugie czas na testowanie i szlifowanie strategii. Można to połączyć.
Mam kilka sygnałów zakupu i kilka sygnałów sprzedaży. Niektóre z nich są nieco zaskakujące. Przykładem może być
KRUK:

kliknij, aby powiększyćSpółkę kupiłem całkiem niedawno, miesiąc temu (zaznaczone zielonym kwadracikiem) po 188,90 zł. Nie bardzo mogę być zadowolony z zachowania jej kursu, przez pierwsze 4 świeczki wyraźnie się on cofał. Ostatnia świeczka to dalsze cofnięcie, które spowodowało wybicie stoplossa. Ale potem kurs wystrzelił w górę, zamknięcie to 186,00 zł. Tydzień zamknął się więc wyżej niż poprzedni (a nawet wyżej niż 3 poprzednie), przebił też maksimum z poprzedniego tygodnia. Nie bardzo widzi mi się sprzedawanie w tym momencie. Tymczasem strategia każe sprzedawać.
Pytanie czy dać KRUKowi szansę? Można oczywiście na to patrzeć indywidualnie, spojrzeć na kurs w szerszym kontekście, a może i na fundamenty. Ja jednak upieram się przy podejściu mechanicznym.
Przyszło mi do głowy, że może jednak nie warto sprzedawać spółek, które wybiły stop lossa, ale potem "zachowały się obiecująco". Na przykład zamknęły się wyżej niż poprzedni tydzień. Trzeba to przetestować.
Najpierw wyniki dla dotychczasowej wersji strategii (testowany okres 2008-dziś). Czyli sprawdzamy tylko, czy SAR znajduje się nad czy pod słupkiem.
CAR: 11,48%, maxDD: -14,06%, ulcer: 5,96
Po dodaniu warunku dla sprzedaży C < Ref(C, -1). Sprzedaż jeśli zamknięcie poniżej poprzedniego i SAR nad słupkiem.
CAR: 11,44%, maxDD: -14,70%, ulcer: 6,57
Przetestowałem także ostrzejszy warunek C < Ref(H, -1). Sprzedaż tylko wtedy, gdy zamknięcie było niżej od maksimum z poprzedniego tygodnia:
CAR: 11,27%, maxDD: -13,83, ulcer: 5,90
Takich warunków można sformułować wiele. Na przykład:
H < Ref(H, -1) – maksimum niżej niż maksimum z poprzedniego tygodnia (ryzykowny pomysł, mogło być osiągnięte na początku tygodnia, a potem cena spadała)
H < Ref(H, -1) OR C < O – maksimum niżej niż maksimum z poprzedniego tygodnia lub świeczka spadkowa
H < Ref(H, -1) OR C < Ref(C, -1) – maksimum niżej niż maksimum z poprzedniego tygodnia lub zamknięcie niżej niż poprzednie zamknięcie (podobny warunek do poprzedniego, ale niekoniecznie: trzeba pamiętać o lukach cenowych)
Nie widać, żeby któraś z tych wersji była wyraźnie lepsza. Ale nawet jeśli by było to widoczne, to trzeba sobie zadać pytanie, czy na podstawie jednego testu można w ogóle wyciągnąć taki wniosek. Mogło się zdarzyć tak, że po prostu mieliśmy fart i trafiliśmy z parametrami. Żeby zbadać to na większej próbce danych, trzeba nieco rozregulować strategię.
Strategia ma 3 główne parametry: jeden dotyczy warunku zakupu: maksimum z P tygodni, dwa sprzedaży (wskaźnik SAR(A, MaxA)). Korzystając z funkcji optymalizacji w Amibrokerze sprawdzam wyniki dla 7 wartości parametru P, 3 dla A i 3 dla MaxA, czyli w sumie 63 różnych zestawów parametrów. Potem trzeba przenieść je do Excela i obejrzeć średnie.
0. Brak warunku: CAR: 10,86%, maxDD: -14,01%, ulcer: 6,30
1. C < Ref(C, -1): CAR: 11,53%, maxDD: -14,81%, ulcer: 6,33
2. C < Ref(H, -1): CAR: 11,04%, maxDD: -13,96%, ulcer: 6,03
3. H < Ref(H, -1): CAR: 11,47%, maxDD: -13,65%, ulcer: 5,80
4. H < Ref(H, -1) OR C < O: CAR: 11,44%, maxDD: -13,67%, ulcer: 5,89
5. H < Ref(H, -1) OR C < Ref(C, -1): CAR: 11,38, maxDD: -13,71%, ulcer: 5,90
Wygląda na to, że faktycznie coś jest na rzeczy i nie warto sprzedawać spółek, które "potrąciły" stoplossa, a potem rosły. Różnica wydaje się znacząca, zwłaszcza, ze większemu zyskowi towarzyszy mniejsze obsunięcie. Trzeba to jeszcze posprawdzać (np. na innych przedziałach czasowych, z innymi ustawieniami dotyczącymi obrotów spółek itd).
KRUKowi pozwolę lecieć dalej (mam nadzieję, że w górę).