discopolo napisał(a):Jeszcze niedawno bronił jak lew +3.7% w tym roku, a tera wygięło go w drugą stronę i oczekuje +0.5% w przyszłym. Na mój rozum to nawet w tym roku będziemy w strefie pomiędzy +1.0% a +1.5%, a w przyszłym roku przynajmniej 1 procent wyżej. Wtedy niezależnie od sposobu liczenia deficyt będzie duuużo niższy.
Przyjęcie wyższego deficytu na 2010 r. daje większe luzy. Później pokażą, że jednak zrobili niższy deficyt od planowanego, co w 2011 r. (rok wyborów) będzie dodatkowym argumentem, że potrafią rządzić. Jeśli planują cięcia w wydatkach, to lepiej pokazać gorszą prognozę PKB od spodziewanej.