No i nic VOX, wg mnie mamy nie okreslony kierunek.
Gdyby mi przyszło teraz wchodzić miał bym dylemat, gdzie to podąża, natomiast mając pozycje mogę jedynie ustawić stopa i czekać.
Raz pod wozem raz na wozie.
Grecka giełda oddała juz 80% wzrostów ostatniej hossy, o prawie tyle samo spadło Euro wobec Dolara, czy to nie jest paranoja? Ponoć wczoraj w krytycznym momencie rentowność greckich obligacji sięgneła 32%.
Agencja ratingowa S&P która wczoraj wprowadziła swoimi ocenami sporo zamieszania na rynkach również jest oskarżana o nieuczciwe praktyki związane z wystawianiem ratingów.
Jakim prawem oni nadal zabierają głos?
Gra na osłabienie euro jest dla mnie oczywista.
Słowo daję że najchętniej 1/4 portfela ulokował bym teraz na greckim rynku.
Czy ktoś z Was ma w tym jakieś doświadczenia, przez jaką platformę można coś takiego zrobić?