PARTNER SERWISU
eiwknyie
2 3 4 5 6

Kiedy dno bessy?

tadekmazur
9
Dołączył: 2009-01-18
Wpisów: 1 151
Wysłane: 12 lutego 2009 22:04:45
Może wcale nie przebije - Jankesi odbili, może po półtora roku jakiś optymizm się pojawi, a może masz rację.

owner
6
Dołączył: 2008-09-16
Wpisów: 2 876
Wysłane: 14 lutego 2009 12:13:31
wczoraj w nocy przeglosowali ten caly plan pomocy w usa. czyli kasa plynie. no to ile w poniedzialek -5% czy-10% #:d/
EEX

Hunter
0
Dołączył: 2009-02-11
Wpisów: 83
Wysłane: 14 lutego 2009 13:22:10
owner napisał(a):
wczoraj w nocy przeglosowali ten caly plan pomocy w usa. czyli kasa plynie. no to ile w poniedzialek -5% czy-10% #:d/


Owner, mam pytanie:

Czemu sądzisz, że po przegłosowaniu planu pomocowego USA miałyby zanotować a spadki i to w dodatku aż tak duże?

Sporo kontrowersji było wokół tego planu i mówią ciągle, że potrzebują zdecydowanie więcej kasy, ale chyba przyjęcie planu i ostatnie działania Obamy, na które zareagowano pozytywnie nie powinny bezpośrednio spowodować spadków.


tadekmazur
9
Dołączył: 2009-01-18
Wpisów: 1 151
Wysłane: 14 lutego 2009 13:24:12
-10 już nie działa. -5 zawsze się może zdarzyć. Notowania Jankesów to dla mnie największa zagwozdka.
Trzeba się z nimi liczyć bo trudno nie zauważyć że gpw w znacznym stopniu od nich zależy.
A SP500 może zarówno pozostać na zawsze ponad poziomem 800 jak i zanurkować do 600.
Nie umiem powiedzieć jaki scenariusz będzie grany.
Z jednej strony ostra faza kryzysu w USA prawdopodobnie zakończy się za 6-9 miesięcy czyli to nie jest zły czas na ukształtowanie się dna bessy.
Z drugiej strony to całkiem spory kryzys i po ostej fazie nie liczyłbym na dynamiczne ożywienie, lecz spodziewałbym się stagnacji. A wskaźnikowa wycena SP500 do najniższych nie należy. C/Z=23 jest w sumie OK bo podczas kryzysu to sensowna wartość. C/WK=1.7 wydaje mi się trochę za wysoka jak na przewidywanie wielu lat gorszej koniunktury.

Hunter
0
Dołączył: 2009-02-11
Wpisów: 83
Wysłane: 14 lutego 2009 13:32:10
Zgadzam się, że -5 zawsze może się zdarzyć, w obecnej sytuacji Jankesi są kompletnie nieprzewidywalni...a na naszej giełdzie wszyscy co grają na DT wykorzystują nastroje z USA i rynek skacze jak poparzony.

tadekmazur
9
Dołączył: 2009-01-18
Wpisów: 1 151
Wysłane: 14 lutego 2009 15:17:09
W poniedziałek w Stanach NA PEWNO nie będzie spadków.
Po prostu nie ma sesji.

owner
6
Dołączył: 2008-09-16
Wpisów: 2 876
Wysłane: 14 lutego 2009 18:04:34
nie ma sesji u nich? swieto jakies znowu? hunter -5 to pewnie nie bedzie ale skoro pomoc przyjeta to wszyscy sie spodziewaja odbicia wiec beda spadki. bylo glosowanie nad planem paulsona i nie przyjeli - byl zjazd, drugie glosowanie i przyjeli - byl zjazd, wybrali obame - byl zjazd, obama przedstawil plan pomocy - zjazd, teraz go przeglosowali wiec pewnie znowu zjazd. u nich to juz norma Angel
EEX
Edytowany: 14 lutego 2009 18:06

konik
0
Dołączył: 2009-01-15
Wpisów: 468
Wysłane: 14 lutego 2009 20:04:15
i zdaje sie ze beda dalsze zjazdy bo jakos nie widac tych pieniedzy w gospodarce. powstrzymam sie od przypuszczen gdzie one trafiaja

tadekmazur
9
Dołączył: 2009-01-18
Wpisów: 1 151
Wysłane: 15 lutego 2009 12:18:25
Ciekawym głosem w dyskusji o tym "kiedy dno bessy?" jest artykuł na Stockwatch "indeksy toną wraz z giełdą".
Moim zdaniem zawiera błędy.
Po pierwsze c/z=14 W TRAKCIE recesji to nie jest drogo tylko bardzo tanio. Podczas recesji zyski spółek są tak słabe że indeksy cżęsto osiągają wartości wskaźnika w okolicach 30 i wcale nie przeszkadza to temu aby hossa startowała z takich poziomów. Na przykład dno internetowej bessy dla SP500 przypadało na wartość wskaźnika c/z=26.
Po drugie Stockwatch uparcie bardzo oryginalnie waży wartości wskaźników dla indeksów.
Moim zdaniem to wypacza rzeczywistość. Jeśli wylicza się wartości wskaźników dla indeksu to wypadałoby ważyć składowe ich udziałem w indeksie.

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 15 lutego 2009 12:24:01
O to się będziemy zawsze spierać. Sick
Indeks to sztuczny twór, istotny dla makroekonomistów oraz inwestorów w nieliczne fundusze odtwarzające indeks. Indywidualnego inwestora interesują wskaźniki konkretnych spółek, gdyż nigdy nie "kupuje indeksu".
To GPW wypacza wskaźniki. Różnica jest taka, że oblicza wskaźniki spółki inaczej niż wskaźniki indeksu: te pierwsze waży pełną kapitalizacją, a te drugie kapitalizacją free float'u.
Byłoby to jeszcze do zniesienia i ujednolicenia, gdyby się dało ustalić free float. A nie da się, można go tylko przybliżyć.
Stoję twardo na stanowisku, że wskaźnik dowolnej grupy spółek, np. C/Z, równa się ich łącznej kapitalizacji podzielonej przez ich łączny zysk.


sven
0
Dołączył: 2009-02-08
Wpisów: 54
Wysłane: 15 lutego 2009 12:38:23
Moim zdaniem "uklepujemy" dno bessy. Jak czytam niektóre wypowiedzi "analityków" wieszczące "upadek państwa" (Petru - co za bzdura) czy kolejne przewidywane dołki, to jestem niemal pewien, że komuś zależy na tworzeniu takiej atmosfery (dotyczy to zarówno giełdy jak i złotówki). Oczywiście możemy zaliczyć jeszcze te 100 pkt na w20 w dół, ale jak czytam o poziomach typu 1000 pkt, 800 pkt czy 666 pkt to pusty śmiech mnie ogarnia.
Wszyscy anale powtarzają to samo, podobnie jak latem wieszczyli umacnianie się złotówki, a przed dwoma laty 6000 pkt na w20.

W poniedziałek pewnie jeszcze trochę spadniemy (brak sesji w stanach), przecież grubasy muszą się obkupić w tanie akcje.

owner
6
Dołączył: 2008-09-16
Wpisów: 2 876
Wysłane: 15 lutego 2009 14:08:47
przepowiedni "analitykow" nie slucham od momentu jak w zeszlym roku niektorzy oglaszali cene ropy po 250$ za barylke. chyba nie bylo nikogo kto przewidzial do konca 2008r 40$. w tej chwili doskonale widac jakie czarne scenariusze niektorzy przewiduja. szkoda czasu na czytanie glupot
EEX

Dapi
PREMIUM
0
Dołączył: 2008-10-07
Wpisów: 993
Wysłane: 15 lutego 2009 15:33:36
WatchDog napisał(a):
O to się będziemy zawsze spierać. Sick
Indeks to sztuczny twór, istotny dla makroekonomistów oraz inwestorów w nieliczne fundusze odtwarzające indeks. Indywidualnego inwestora interesują wskaźniki konkretnych spółek, gdyż nigdy nie "kupuje indeksu".
To GPW wypacza wskaźniki. Różnica jest taka, że oblicza wskaźniki spółki inaczej niż wskaźniki indeksu: te pierwsze waży pełną kapitalizacją, a te drugie kapitalizacją free float'u.
Byłoby to jeszcze do zniesienia i ujednolicenia, gdyby się dało ustalić free float. A nie da się, można go tylko przybliżyć.
Stoję twardo na stanowisku, że wskaźnik dowolnej grupy spółek, np. C/Z, równa się ich łącznej kapitalizacji podzielonej przez ich łączny zysk.


Niestety i choćbyś 1000 testów pokazał że liczą się wskaźniki czy inne mierniki spółek a nie indeksów zawsze ktoś tym indeksem będzie się posługiwał bootyshake
Niewielu chce zgłębiac i się zastanawiać...bo po co...wystarczy fart i moneta...
A najlepiej patrzeć na WIG20 drunken

ps. jak już to dno na indeksie znajdziecie to co koledzy zakupicie ?
Spółki które najbardziej urosły, najmniej, o największym udziale, najmniejszym ?
Rynki mogą pozostać irracjonalne dłużej niż ty możesz pozostać wypłacalny.

Rozbudowane wykresy: http://www.atcharts.pl
Centrum analizy technicznej: http://www.attrader.pl
Edytowany: 15 lutego 2009 15:43

sven
0
Dołączył: 2009-02-08
Wpisów: 54
Wysłane: 15 lutego 2009 16:04:50
Dapi napisał(a):

ps. jak już to dno na indeksie znajdziecie to co koledzy zakupicie ?
Spółki które najbardziej urosły, najmniej, o największym udziale, najmniejszym ?


kontrakty na w20 i w40 bo zawsze można je odwrócić :-)
Edytowany: 15 lutego 2009 16:05

tadekmazur
9
Dołączył: 2009-01-18
Wpisów: 1 151
Wysłane: 15 lutego 2009 18:57:34
@ WatchDog

Spierać się za długo to nie będziemy, bo na swoim portalu możesz sobie robić co Ci się podoba.
Ale jestem przekonany że jeśli podajemy wartość wskaźnika dla indeksu to sposób GPW jest lepszy.
Twój sposób dużo mówi o spółkach wchodzących w skład indeksu, ale nic nie mówi o indeksie.
Wielu drobnych inwestorów kupuje indeks (FW20). Być może niezbyt liczni na dłuższy termin (a tylko tych mogłaby zainteresować wartość wskaźników fundamentalnych), ale jednak są tacy.
Inni z kolei kupują konkretne spółki, ale za pomocniczy parametr decyzyjny traktują wartość indeksu. Tych jest już bardzo wielu.

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 15 lutego 2009 19:38:38
Robię jak robię nie dlatego, że to "moje", tylko dlatego że ma to moim zdaniem większy sens.

Snake
0
Dołączył: 2008-07-28
Wpisów: 403
Wysłane: 15 lutego 2009 19:58:31
Dapi napisał(a):
ps. jak już to dno na indeksie znajdziecie to co koledzy zakupicie ?
Spółki które najbardziej urosły, najmniej, o największym udziale, najmniejszym ?

Eee tam, skomplikowane pytania zadajesz ;)
No przecież najpierw znajdę dno na indeksie, a potem dno na jakiejś spółce z tego indeksu... tylko że jeśli potrafię znaleźć dno na spółce, to po co mi dno na indeksie... niby tak, ale wtedy kupuję kontrakt i trzymam na longa, choćby depo miało 100 razy więcej wynosić, jeśli się troszkę pomylę... A jeśli nawet nie tak, to kupuję na ślepo, no bo przecież hossa przyszła, tylko że wtedy nie wiem kiedy sprzedać, więc sprzedam po +10% to co urośnie jeszcze o 500%, a trzymać będę gniota - no bo przecież hossa i to ma potencjał jak cholera...

WatchDog, nie przejmuj się. Sugerowana Ci ewentualna zmiana wskaźników dla indeksów ma mniej więcej taki sens, jak liczyć średnią zamożność Polaków po warunkiem, że ten kto ma milion będzie miał milion milionów, a ten kto nie ma nic, nie będzie do średniej wliczany - więc dobrze robisz.

Tak samo, jak ja robię dobrze, nie patrząc na WIG20, ale dzieląc wszystkie zmiany przez 20 po równo. A i tak najsłabsze spółki mi czasem z indeksu wypadają.

ps. Nie wiedziałem o tym, że grający na kontraktach inwestują fundamentalnie. Nie wyśmiewam się z tego - broń Boże - po prostu stwierdzam, że nie wiedziałem.
Edytowany: 15 lutego 2009 19:59

tadekmazur
9
Dołączył: 2009-01-18
Wpisów: 1 151
Wysłane: 15 lutego 2009 21:31:48
Ma większy sens dla zobrazowania rynku i rozumiem że o to Ci głównie chodzi.
Ale jeśli ktoś potrzebuje zobrazowania indeksu to powinien raczej sięgnąć po dane z GPW.
OK. Nie czepiam się więcej.

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 16 lutego 2009 00:19:37
Analiza indexu ma pewien sens i dla grającego na akcjach. Przy płytkim rynku zdarza sie iż to nie instrument podstawowy wyznacza drogę, tylko jego instrument pochodny. Jeśli tak się może zdarzyć, to do manipulacji indexem można wykorzystywać tylko nieliczne walory z indexu. te o największym wpływie. Jeśli taka sytuacja jest możliwa to uzasadnionym wydaje się zestawianie indexu z włąsnoręcznie utworzonym odpowiednikiem i poszukiwanie różnic. Mówi to coś o zachowaniu rynku. Innych graczy przyciągają spółki małe, a innych molochy. Oczywiście indexy są największym oszustwem propagowanym przez piewców długiego terminu, jednak trzeba oddać iż większość drobnych graczy indywidualnych się im oddaje. Naśladuje zachowania np WIG20 na własnych papierach.
Mnie w temacie interesuje inne pytanie. Jak drodzy koledzu zamierzacie zdefiniować dno? Jakiego narzędzia użyjecie do jego wykreowania? Dlaczego takiego? Na czym będzie ono wykorzystane? Czy będzie jedno czy zestaw? Jak ocenić trafnosć ? Pytanie oczywioście nie jest skierowane do wszelkiego rodzaju wróżbitów, magów, krasnali, elfów, czarodzeii Think
Edytowany: 16 lutego 2009 00:20

Snake
0
Dołączył: 2008-07-28
Wpisów: 403
Wysłane: 16 lutego 2009 01:14:44
Dapi fajnie stwierdza, że wyczaić dołek to pikuś w porównaniu z tym, ile z dołka trzeba wyciągnąć.
Gdybym miał używać własnych słów, to powiedziałbym, że w stwierdzeniu "lokalny dołek", ta łatwa część to "dołek", a trudna "lokalny".

Analiza indeksu, którą podajesz, to wyższa szkoła jazdy, a i tak - jak zwykle - potrzebna jest najpierw decyzja, co zrobię jeśli moje przewidywania się sprawdzą. Czytam różnych wróżbitów - na tym forum również - i dostrzegam cały wachlarz spekulacji: od negatywnych, do pozytywnych, ale rzadko kiedy opisaną decyzję, co należy zrobić, jeśli analiza się sprawdzi (nie mówiąc już o tym, co zrobić, jeśli się nie sprawdzi).

Załóżmy, że w miarę potrafię wyznaczyć dołek. Wiadomo, że dołek to trend spadkowy, więc gram najprawdopodobniej pod odbicie. Jak duże? Pięć procent? Pięćdziesiąt? Trzymam do us...miechniętej śmierci? Niemożność określenia z/r (a trzeba pamiętać o tym, że w tym wypadku "r" zawsze jest bardzo wysokie), powoduje, iż samo wyznaczenie pivotu nie gwarantuje w dłuższej skali niczego.

Temat dotyczy jednak sposobu zapisu danych fundamentalnych, jak rozumiem. Bo technicznie to wszystko można zważyć i nachylić jak komu wygodnie.

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


2 3 4 5 6

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 1,279 sek.

ksxvixmi
kwckdxjo
isgforki
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +76 567,19 zł +382,84% 96 567,19 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
cnezykzm
fazptrdu
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat