Kiedy dno bessy?

zraz po 'błędzie maklera' wyrysowałem na wykresie s&p500 2 kreski. kreski miałem zapisane, bo już z 3 razy wklejałem ten rysunek tu na forum. jak się okazuje, mimo upływającego czasu, nadal te 2 kreski mają swoją wagę. wklejam jeszcze raz.

wykres

ja polecą dużo niżej to będzie ciężko już wrócić. o ile wtedy byłem optymistą tak teraz mam poważne wątpliwości. do tego wskaźniki makro w usiech.

ostatni wpis na blogu Białek kończy tak


Ponieważ spadki na GPW często mają w zwyczaju kończyć się w marcu (patrz 1995, 2003, 2009), to marzec 2011 można sobie orientacyjnie wpisać do karnetu jako datę następnej dobrej okazji do kupna akcji.


link

wpis warto też przeczytać ze względu na pierwsze zdanie


Jedną z najważniejszych zasad obowiązujących przy prognozowaniu zjawisk giełdowych jest "zasada zmienności". W bardzo dowolnej interpretacji głosi ona, że "będzie nie tak jak ostatnio, lecz tak jak przedostatnio".


na akcjach zredukowałem się nieznacznie na początku tygodnia i rozważam w niedalekiej przyszłości zakup mojego pierwszego kontraktu na s. zakup na kilka miesięcy. żeby było bezpiecznie to z przygotowanym pełnym depozytem.

Dalsze spadki wydają się najbardziej prawdopodobne, jednak wszystkie poprzednie odbicia zaczynały się od sekwencji dobrej i złej świeczki:


kliknij, aby powiększyć

Dopiero w kolejnym dniu zaczynały się wzrosty.

Ja ostatnio się z siebie śmiałem, że naganiam na spadki. Ale jak tu nie naganiać, jak wszędzie technicznie kiepsko?

Mathu, ja na Bovespie widzę kanał wzrostowy począwszy od dołka z maja. To czy chłopaki dadzą radę, to się wkrótce okaże. Bo już nie ma miejsca na ruch w dół.

Zaskoczyły mnie dzisiaj wzrosty na miedzi, ale to był efekt podejścia pod linię szyi na euro-dolarze. Ja czekam na realizację RGR na tej parze. Biorąc pod uwagę korelację wklejoną kilka postów wyżej, nie wróży to wzrostów na GPW. Historycznie analizując wykres EURUSD formacje AT się ładnie sprawdzają. Niemalże jak po sznurku. Iście spekulacyjna para


PS. Vox, tak sobie jeszcze pomyślałem odnośnie wczorajszego komentarza na temat RGR. Z każdego RGRa można zrobić klin zniżkujący. Ale z każdego ORGRa klin zwyżkujący

PS2. SirHoe, SP500 będzie testował dno z lipca. To wynika z zasięgu małego RGRa. Był wcześniej wklejany, pewnie z kilka razy.

Czy ktos z was analizuje dane swiatowe ?? Czy tylko wykresy :)
Nie zastanawia was fakt pozytywnych i coraz lepszych danych europejskich w kontekscie bardzo zlych amerykanskich ??
Co jest przyczyna ?? Przeciez caly czas anale nam wbijaja do glowy ze bez ameryki swiat padnie a tymczasem okazuje sie ze europa sie rozwija a nawet przyspiesza a USA sie zwija :)

Nie wiem jak to bedzie ale patrzac na to co sie dzieje mysle bardzo powaznie ze swiatowy lider sie zmieni a gieldy swiatowe beda szly innym torem niz USA.

Ciekawe co wymysli Ben i Obama :) jak nie zaczna dzialac to predzej czy pozniej ludzie Obame wyniosa z Bialego Domu i watpie aby bylo u nich spokojnie

Co z tego ze slabe euro ??
Jezeli dane w ameryce sa coraz gorsze lub nawet tragiczne to mysle ze export zamiast zwiekszac sie do nich idzie na inne rynki, wiec eur/usd traci na znaczeniu, a tam gdzie jeszcze w dolcach rozliczaja moga wymienic na euro.
Mysle ze export rosnie do azji i spokojnie moze byc rozliczany z pominieciem dolara.

Europa pokazuje droge innym: przyklady USA zwieksza deficyt pompuja bezsensownie i bezmyslnie kase w sektor bezproduktywny finansowy, a europa niedosc ze ogranicza deficyty to zaczyna wprowadzac dodatkowe podatki na sektor finansowy :) zupelnie inne drogi a jakie efekty daja widac :)

Jim Cramer przewiduje dzisiaj w stanach panikę. Ciekawe czy tak się zdarzy,i czy jeśli ona będzie to czy kupujecie akcje w myśl przysłowia, że akcje kupuje się gdy na ulicach leje się krew.

Więcej pod poniższym linkiem:

pb.pl/2/a/2010/08/27/Cramer_w_...

Spodziewacie się faktycznie, aż tak drastycznie słabych danych? Ten Cramer uosabia dla mnie wszystkie cechy, których nie trawię w amerykańskiej mentalności. Taki "show man" dla typowych amerykanów. Z ciekawości przejrzałem jego książkę w empiku, wszystko upraszcza do przysłowiowej "budowy cepa"; slogany "odrób pracę domową" i ciągłe powtórzenia.

Jak się czyta jego książkę to czuje się jakby Cramer darł Ci się prosto do ucha powtarzając wkoło swoje mądrości.

Co nie znaczy, że nie może mieć racji... i faktycznie USA skończy dziś długą czarną świecą

Niezła ta panika, poproszę więcej.

A opieranie się na tekstach z serwisu, gdzie obok informacji giełdowych wisi "“Król porno” pozwany za narażanie pracowników" jest hmm... kiepskim pomysłem.

Nie... źle mnie zrozumiałeś. Daleko mi do opierania się na tekstach tego serwisu. Po prostu nazwisko Cramera budzi we mnie negatywne emocję. I dlatego chcąc nie chcąc przeczytałem jego "analizę" na pb.

nie brać eSEk - w weekend może być stimulus!