To omówienie będzie dość nietypowe. Na forum pojawiają się insynuacje o celowym pogorszeniu wyników w związku z chęcią obniżenia wyceny spółki przy wezwaniu na akcje. Taka sytuacja hipotetycznie jest możliwa... Wyceny najczęściej pochodzą z rachunku wyników, a tym dość prosto można "manewrować"
Zacznijmy jednak od tradycyjnego, choć krótkiego omówienia wyników i wycen spółki.
Patrząc na cenę akcji w relacji do jej wartości majątkowej faktycznie spółka wydaje się tania. Kapitalizacja jest zbliżona do wartości likwidacyjnej według Wilcoxa, przy czym w przypadku spółki nie można mówić o potencjalnym bankructwie. ELZAB jest płynny i wygląda na bezpieczny. Majątek spółki jest finansowany głównie kapitałem własnym(46M/65M sumy bilansowej) Z 19M zobowiązań odsetkowe stanowią około 30%. Kapitał obrotowy z nawiązka pokrywa zobowiązania krótkoterminowe. Można wręcz mówić o pewnej nadpłynności, bo nie tylko wskaźnik płynności bieżącej, ale także szybki wskaźnik płynności są grubo powyżej jedności. W związku z tym można sądzić, że wycena majątkowa powinna być wyższa od wartości likwidacyjnej spółki. Dodatkowo trzeba pamiętać, że ELZAB cały czas posiada własne akcje, których cały czas nie umorzył. Jeśli do tego dojdzie to wyceny powinny się o parę procent poprawić. W tym względzie cena z wezwania faktycznie wydaje się niska.
Z drugiej strony mamy niesatysfakcjonujące wyniki finansowe spółki, które stopniowo ponownie się poprawiają. Przypomnę, że w maju 2011 zaczęła obowiązywać nowa ustawa nakładająca nowe obowiązki fiskalne na wybrane grupy zawodowe, przez co mieliśmy wzmożony popyt na produkty spółki. Gdy wyłączyć pierwsze półrocze z wyników, to można powiedzieć, że sprzedaż notowana w dwóch pierwszych kwartałach wróciła do "normalnego poziomu"

kliknij, aby powiększyćSpółkę ciężko nazwać wzrostową. Za pozytyw trzeba uznać rosnącą od paru kwartałów marżę handlową. Wykazywana przed 2011 rokiem jest mało porównywalna ze względu na zmiany prezentacyjne dokonane przez spółkę. Od tego momentu zaczęto alokować na koszt własny część kosztów wykazywanych wcześniej w kosztach sprzedaży i zarządu. Na podstawie zysku netto ze sprzedaży, czyli z uwzględnieniem kosztów sprzedaży i ogólnego zarządu widać, że marża spadała. Z pewnością spółce nie pomagały wysokie kursy walutowe, gdyż część podzespołów pochodzi z importu. Dodatkowo cały czas płace ulegają zwiększeniu.
W wynikach tego kwartału tego nie widać, co wynika z faktu, że w pierwszym półroczu zeszłego roku zatrudnionych było więcej pracowników, w szczególności sezonowych. Niestety cały czas wynik operacyjny TTM nie powala, bo to kwota raptem 0,5M PLN. Nawet bez płacenia odsetek i podatku daje to wynik grubo poniżej ceny z wezwania.
Tu dochodzimy do momentu hipotetycznego majstrowania przy wyniku. Takie działanie raczej nie mogło się odbyć w drugiej połowie zeszłego roku. Raport był badany przez biegłego, w związku z czym takie działania prawdopodobnie zostałyby zakwestionowane. W tym półroczu mamy natomiast całkiem przyzwoity wynik, więc...
Jak zasugerowano na forum spółki najwięcej zawsze widać w przepływach. Poniżej wykres TTM, czyli suma przepływów z ostatnich dwunastu miesięcy na koniec każdego kwartału:

kliknij, aby powiększyćFaktycznie CF z działalności operacyjnej z ostatnich 12-u miesięcy wygląda imponująco - > ponad 12M
Problem w tym, że to wynik nie powtarzalny i pochodzi głównie z obniżania kapitału obrotowego. Wzrost sprzedaży w pierwszym półroczu zeszłego roku wymagał gotówki na zwiększenie zapasów i należności. W momencie wyrównywania się sprzedaż do starych poziomów kapitał obrotowy się kurczy, co zwiększa przepływy okresu.
My jesteśmy w stanie jednak skorygować rachunek o zmianę kapitału obrotowego:

kliknij, aby powiększyćNie uwzględniam w tym przypadku rezerw, bo tymi można dowolnie obracać, a jedynie zapasy, należności i zobowiązania.
Po takiej korekcie CFO nie wygląda już tak sexy. Roczny wynosi niecałe 6M, choć spółka wykazuje obecnie tendencje wzrostową. Czy to już efekt restruktryzacji, który miał być widoczny dopiero za kwartał, to ciężko powiedzieć. Podobnie jak trwałe jest to zjawisko. No dobrze, ale spółka ma też wydatki. Samo odtworzenie aktywów trwałych i wartości niematerialnych pochłonie 3M rocznie. Zakładając, że spółka może spłacić natychmiast zobowiązania kredytowe można nawet przyjąć, że 3M to wynik okresu. Jeśli na podstawie wygenerowanej gotówki przyjąć wycenę dochodową to mamy wartość spółki w okolicy 30M, czyli 2/3 wartości księgowej.
Z wyżej zaprezentowanego toku rozumowania wynika, że ELZAB nie należ na razie do spółek generujących sporą gotówkę. W CF ciężko jest majstrować, w związku z tym można raczej wykluczyć działania mające zepsuć wyniki spółki. Faktycznie cena w wezwaniu nie wydaje się atrakcyjna.
Jest tylko jeszcze jeden poważny problem. Comp ma pozycję dominującą i z niej korzysta. W normalnym toku działalności możnaby liczyć, że wspomniana nadwyżka w kwocie 3 milionów zostanie wypłacona w formie dywidendy. Nic z tego! ELZAB FINSNSUJE DZIAŁALNOŚĆ COMPU, przez obejmowanie nisko-oprocentowanych obligacji(nieco więcej niż 5% rocznie.) Z tego powodu wartość spółki dla akcjonariuszy mniejszościowych powinna być znacznie mniejsza. To jednak nie powinno być brane w kalkulacji wartości wewnętrznej.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.