Omówienie sprawozdania GK Hydrobudowa Polska za II kwartał 2011 roku.
Miniony i raportowany kwartał jest znacznie bardziej porównywalny. Wypada efekt zimy, która istotnie utrudnia prowadzenie prac budowlanych.
Przychody grupy wyniosły niemal tyle samo co w okresie porównywalnym, czyli 465 milionów złotych. Jeśli prognoza wyniku jest realna, a tak się wydaje, to w drugiej połowie powinien nastąpić wzrost przychodów w okresach porównywalnych.
Na razie przychody nie wyglądają źle:

kliknij, aby powiększyćSpada natomiast rentowność zysku brutto na sprzedaży i obecnie wyniosła 6,42%, czyli 3,8 punktu procentowego mniej niż w II kwartale poprzedniego roku. Spadek rentowności to nic nowego, biorąc pod uwagę strukturę portfela zamówień oraz strukturę raportowanych przychodów, ale do tego wrócimy za chwilę przy rachunku segmentowym.

kliknij, aby powiększyćUtrata marży ma dość duży wpływ na zysk brutto na poziomie sprzedaży. Gross Profit spadł o 38%, do poziomu niecałych 30 milionów złotych. Wykazywane marże są obarczone pewnym poziomem niepewności, bo pochodzą z kontraktów długoterminowych o usługę budowlaną.
Udało się znacząco obniżyć koszty ogólnego zarządu.

kliknij, aby powiększyćSą niższe niż w porównywalnym kwartale, a do tego znacznie poniżej średniej. Spadek wspomnianych kosztów o ponad 30% spowodował znaczące obniżenie się progu rentowności zysku na sprzedaży, dzięki czemu ten spadł w podobnym tempie co zysk brutto na sprzedaży. Wynik operacyjny ma mniejszą dynamikę spadku ledwie 3% na skutek zaraportowanego zysku na pozostałej działalności operacyjnej wobec dużych strat poniesionych w odpowiadającym kwartale poprzedniego roku. Tutaj widać jak ważna jest dla wyniku operacyjnego jest pozostała działalność. Utracony zysk brutto prawie odpowiada poczynionym oszczędnością na kosztach operacyjnych bez kosztów własnych. Pytanie, czy teraz jest dużo lepiej, czy może inaczej, mniej restrykcyjnie podchodzi się do odpisów i rezerw? W tym kwartale pozostałe koszty to tylko 500 tysięcy złotych.Koszty finansowe w obecnym kwartale zwiększyły się o 130%. CO prawda skala wzrostu przeraża, ale nominalnie jest to tylko 1,8 miliona różnicy. Rosnący koszt odsetek widać także w przepływach z działalności finansowej.
Za półrocze różnica nie jest tak znacząca.
Wróćmy jednak do rachunku segmentowego.

kliknij, aby powiększyćNadal trwa negatywne zjawisko zmniejszania przychodów z segmentów o wysokiej rentowności, bo segmentu drogowego. Widać to w ujęciu rocznym, ale także porównując strukturę przychodów, do pierwszego kwartału tego roku. Taki stan rzeczy będzie trwał do momentu kiedy struktura przychodów nie zbliży się do struktury portfela zamówień. W skrócie mówiąc, należy oczekiwać docelowego udziału segmentu drogowego na poziomie 4x%.Zgodnie z moimi oczekiwaniami zmieniła się nieco rentowność poszczególnych segmentów. Zyskał budowlany kosztem drogowego i niestety hydrotechnicznego. Wato także zwrócić uwagę, że segment inne zaczął wykazywać tam spore marże. Czy spółka wchodzi w nowe obszary działalności? Nie dostrzegłem osobiście takich informacji.
Przepływy z działalności operacyjnej są ujemne na kwotę -166 milionów złotych. Za półrocze to prawie -190. W roku poprzednim było to odpowiednio -28 i -40 milionów. Ogromną gotówkę pochłonął kapitał obrotowy. O ile zobowiązań spłacono w tym półroczu tylko 20 milionów więcej niż zaciągnięto kredytów u poddostawców, to już zmiana stanu należności z tytułu umów budowlanych wynosi 216 milionów. Inaczej mówiąc tyle gotówki wydano na prowadzone prace, ale jeszcze nie wystawiono za nie faktury. Normalnym jest, że sezonowo może się tak zdarzyć, ale rosnące saldo powoduje, że wynik jest bardziej niepewny, bo zleceniodawca nie zaakceptował jeszcze faktury. No i skala wydaje się duża w porównaniu do poprzedniego roku. Przychody nie rosną, a spółka ma coraz większe zapotrzebowanie na kapitał obrotowy. To objaw pogarszającej się efektywności. Zwiększone zapotrzebowanie na kapitał obrotowy zostało sfinansowane kredytem o czym mówią ujemne przepływy finansowe.
Na pierwszy rzut oka wskaźniki finansowe mogą się wydawać atrakcyjne:
www.stockwatch.pl/gpw/hbpolska...W szczególności te w których nie uwzględnia się długu. Niby w spółce nie ma wartości niematerialnych i prawnych, które uzasadniałyby takie dyskonto do WK, ale proszę zobaczyć, że należności to 1,1 miliarda złotych z czego więcej niż połowa pochodzi z kontraktów długoterminowych. W tym kwartale prawie nie wykazano odpisów aktualizacyjnych należności. Rozumiem, że Skarb Państwa, czy Gminy są dobrym płatnikiem, ale czy zaakceptują wszystkie koszty prac dodatkowych? Wiadomo już z końcówki roku, że w budżety do tych kontraktów były wycenione nie prawidłowo. To wszystko są ryzyka a stosunek należności do wartości księgowej w kwocie 465 milionów pokazują skalę. Majątek wydaje się mimo wszystko nieoszacowany, ale rynek znacznie większą wagę przykłada do wycen dochodowych.
A tutaj przede wszystkim panuje niepewność. O ile zysk netto za obecny rok da się szacować, to już z kolejnym jest problem a sięgając jeszcze dalej już nic w miarę pewnego powiedzieć się nie da. W 2012 roku skończą się stadiony i prawdopodobnie duża część zleceń drogowych.
O ile na rynku będzie jeszcze sporo do zrobienia(kolej, energetyka, zabezpieczenia powodziowe), to niestety nie ma za bardzo na to środków w budżecie. Obecnie wydaje się, że inwestycje zostaną po tym okresie drastycznie zredukowane, przynajmniej przez Skarb Państwa. Można było liczyć na Gminy, ale obecnie Premier zabronił się zadłużać, co stawia pod znakiem zapytania inwestycje z tego segmentu. W energetyce jest pewien potencjał,(bo sektor nie jest już ściśle Państwowy) ale na duże marże, to mogą liczyć inne spółki z konsorcjum PBG, a nie Hydrobudowa. Przyszłość jest nie jasna, czego chyba najbardziej obawia się rynek. Nawet perspektywa ucieczki poza granice, w kontekście problemów z długiem wydaje, nie wydaje się już tak dobrym pomysłem.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.