PARTNER SERWISU
rdcrkusp
35 36 37 38 39
lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 1 grudnia 2009 01:15:34 przy kursie: 2,27 zł
Dziwkoniusz napisał(a):
Problemem Vistuli, a raczej możliwego wzrostu kursu tej spółki, jest, jak sądzę, jej Zarząd i RN - otóż wydaje mi się, że dwaj główni gracze (WK i JM) traktują część odzieżową, w szczgólności zaś V i W, jako zbędne szmaty (bo już, znacznie słabszą, ale własną markę DNC, raczej nie). Powtarzanie ciągłe, że to W.Kruk ma być dominującą marką, świadczy, niestety o tym, że dawne prywatne urazy (kto-kogo) tu nie wygasły. Wg mnie, jest to tragiczny, strategiczny błąd - znacznie większy potencjał wzrostu miałaby W i V, niż WK - no ale cóż, tu trzebaby było wykonać ogromną pracę, aby pozbyć się sentymentów. No i pamiętajmy wreszcie, że w swoim ostatniej rekomendacji (chyba?) ING, zwrócił uwagę, iż do czynników ryzyka należy potencjalne połączenie VST z ALM (ALM - wzrost przychodów i tragiczna strata).


No cóż, chyba nie jest to takie proste. Mazgaj i Kruk znależli się w VST nieco z przymusu, ale nie mają do nikogo pretensji, bo starego zarządu już nie ma. Fundy chcą wzrostów i dywidendy czyli w sumie są w jednym obozie.
Kruk jest jubilerem i z pewnością bliżej mu do tej części majątku. Po prostu się na tym zna. I wypracowuje zyski. Mazgaj próbuje handlować odzieżą na własną rękę (poza VST), ale to już nie ta znajomość realiów jak u WK. Stąd może masz wrażenie, że marki VW jest niedoceniane.
Ja myślę, że po prostu gdy Pierce Brossman reklamował VST to było to wydarzenia i czuło się, że marka się rozwija. Teraz, gdy kasy niestaje brak jej także na tak spektakularną reklamę. Pewnie do błąd, ale wymuszony finansami. Jeszcze ten rok przejadą na opinii, a agresywny marketing będzie albo wiosną, albo dopiero na następną zimę.
DNC to inny segment rynku, z dużo wyższą marżą i dlatego też trzeba ją póki co bardziej hołubić i promować niż marki VW, które bronia się tradycją.
Pozbycie się GC to było dobre posunięcie, bo na tak dużym handlu wszystkim po prostu sie nie znali.
Mazgaj sam nie jest w stanie połączyć Almy z VST, wbrew np. opinii fundów czy także pewnie Kruka. Wejście Almy do VST oznaczałoby powrót do koncepcji GC, tyle, że w jeszcze szerszym asortymencie. A jak GC skończyła pamiętamy.
Teraz pozostaje tylko uparta walka o rentowność wszystkich działów. Pisałem o tym wcześniej. Jak to się uda i 4Q zakończą sukcesem czyli plusem to jest duża szansa na poziom, który płacił Fortis. Chyba nie więcej, bo na dywidendę trzeba będzie poczekać może nawet kilka lat.

harleyangel
PREMIUM
16
Dołączył: 2009-11-23
Wpisów: 222
Wysłane: 1 grudnia 2009 09:44:04 przy kursie: 2,24 zł

wywiad w GW z wczoraj z Panem Mazgajem. zgadzam się z nim, że Vistula w końcowym czasie Bauera obrała błędny kurs. sam jako wieloletni klient Vistuli odwróciłem się od tej firmy.... pozyskanie z powrotem klientów którzy odeszli potrwa długo....

Jack_Be
0
Dołączył: 2009-04-16
Wpisów: 256
Wysłane: 1 grudnia 2009 21:46:30 przy kursie: 2,24 zł
The Black Horse zajrzyj do swojej skrzynki.


Dziwkoniusz
0
Dołączył: 2009-11-25
Wpisów: 31
Wysłane: 1 grudnia 2009 22:03:07 przy kursie: 2,24 zł
harleyangel napisał(a):

wywiad w GW z wczoraj z Panem Mazgajem. zgadzam się z nim, że Vistula w końcowym czasie Bauera obrała błędny kurs. sam jako wieloletni klient Vistuli odwróciłem się od tej firmy.... pozyskanie z powrotem klientów którzy odeszli potrwa długo....


Dopiero dziś przeczytałem ten wywiad i, niestety, potwierdził moje obawy co do podejścia JM do odzieżowego biznesu z grupy VST. Teoretycznie, jako udziałowiec zarówno VST, jak i Paradise Group (Armani, H. Boss, E. Zegna itd.) mógłby on mieć konflikt interesów, gdyby Vistula i Wólczanka miały, choć częściowo, konkurować z markami zagranicznymi. Jak on ten konflikt rozwiązuje? - ano stwierdza, że 'Nie będziemy walczyć z Kenzo, Armanim czy Bossem, naszymi konkurentami są Bytom, Próchnik i Intermoda' - czyli z góry rezygnuje z wyższej półki i marż dla VST. Żeby tylko na koniec nie okazało się, że tak naprawdę głównym konkurentem zostaną sieci typy C&A czy H&M a marże spadną całkiem na pysk.

No i parę kwiatków, jak Prezes RN reklamuje perspektywy odzieżowego biznesu VST:

'Ale dla handlu kryzys dopiero się zaczyna. Najtrudniejszy będzie przyszły rok.'...
'A kto najbardziej ucierpiał ze sprzedawców? - Odzież. I jeszcze raz odzież.'...
'Ja kupiłem Vistulę. Strasznie przepłaciłem. Przynajmniej połowę. Dzisiaj to widzę, w spółce było dużo gorzej, niż sądziłem.'...
'Mój pomysł był taki: kupię 10 proc. akcji Vistuli, następnie wniosę do niej Paradise Group, za co będę mógł dostać kolejne 10-15 proc. akcji.'...
'Polska nie kojarzy się w Europie ani z modą, ani z designem. Raczej z wódką albo z kiełbasą. Na dziś za granicą lepiej będzie sprzedawać się oferta Krakowskiego Kredensu - nalewki, świetne pasztety, marynowane grzyby.'...
'I co - klient, który przyjechał z miasteczka do większego miasta po garnitur, miał uwierzyć, że James Bond chodzi w Vistuli, bo to jest najlepszy garnitur na świecie?'...

(Nb - w ostatnim zdaniu jest błąd - Bond chodził w Wólczance, a nie w Vistuli, Panie Prezesie, takie rzeczy wypada wiedzieć).

Podsumowując, ja obawiam się, że biznes odzieżowy V&W będzie - jeśli nie zwijany - to marginalizowany. A to wszystko tłumaczone będzie przez błędy (rzeczywiste) Bauera (oby nie przez rządy kaczystów). Obym się mylił. Dla mnie test będzie prosty - czy wreszcie za rozsądne pieniądze będę mógł sobie kupić przyzwoity, pasujący na mnie garnitur w sklepie w przyzwoitej lokalizacji.

TheBlackHorse
1
Dołączył: 2008-10-09
Wpisów: 1 410
Wysłane: 1 grudnia 2009 22:31:11 przy kursie: 2,24 zł
Zgadzam się ze słowami prezesa.
Branża odzieżowa ledwo co przeżyła ten kryzys. Co do kreowania marki na luksusową też ma rację, VST nigdy nie będzie Armanim czy nawet Bossem.
A, że Bond reklamował Wólczankę? Przecież gdy ją reklamował, była już połączona z Vistulą. Nie ma co czepiać się takich szczegółów...
Dla mnie plus za szczerość dla Pana Mazgaja.
You can't judge a fish by lookin' in the pond
You can't judge right from looking at the wrong
You can't judge one by looking at the other
You can't judge a book by looking at the cover
Oh can't you see, oh you misjudge me
I look like a farmer, but I'm a lover!
Edytowany: 1 grudnia 2009 22:31

gramer
0
Dołączył: 2009-10-25
Wpisów: 41
Wysłane: 1 grudnia 2009 22:34:40 przy kursie: 2,24 zł
Dziwkoniusz napisał(a):

Dla mnie test będzie prosty - czy wreszcie za rozsądne pieniądze będę mógł sobie kupić przyzwoity, pasujący na mnie garnitur w sklepie w przyzwoitej lokalizacji.


o to chyba nie musisz sie martwic, wystarczy odiwedzic kazda wieksza i liczaca sie galerie handlowa a znajdziesz tam salon VST. Ceny takze spoko, a jakosc b.dobra.

Versace
0
Dołączył: 2009-06-24
Wpisów: 268
Wysłane: 1 grudnia 2009 22:39:24 przy kursie: 2,24 zł
Dziwkoniusz napisał(a):

Dopiero dziś przeczytałem ten wywiad i, niestety, potwierdził moje obawy co do podejścia JM do odzieżowego biznesu z grupy VST. Teoretycznie, jako udziałowiec zarówno VST, jak i Paradise Group (Armani, H. Boss, E. Zegna itd.) mógłby on mieć konflikt interesów, gdyby Vistula i Wólczanka miały, choć częściowo, konkurować z markami zagranicznymi. Jak on ten konflikt rozwiązuje? - ano stwierdza, że 'Nie będziemy walczyć z Kenzo, Armanim czy Bossem, naszymi konkurentami są Bytom, Próchnik i Intermoda' - czyli z góry rezygnuje z wyższej półki i marż dla VST. Żeby tylko na koniec nie okazało się, że tak naprawdę głównym konkurentem zostaną sieci typy C&A czy H&M a marże spadną całkiem na pysk.

Tu się nie zgadzam. Moim zdaniem widać że Mazgaj ma pomysł rozwój dla V&W i jest pasjonatem tej branży.

gospodarka.gazeta.p napisał(a):

Jerzy Mazgaj:
Nie będzie reklam z wyżelowanymi modelami pod baobabem. Nie będzie awangardowych ciuchów, które sprawiały, że najcenniejszy klient Vistuli - średnio zamożny dentysta czy adwokat - wchodził do sklepu i nic nie mógł dla siebie znaleźć. Teraz Vistula będzie tym, czym być powinna - dobrą polską marką. Ale z emocjami. Nie będziemy walczyć z Kenzo, Armanim czy Bossem, naszymi konkurentami są Bytom, Próchnik i Intermoda

Vistula nie może równać się do Ermenegildo Zegna. I nie tego oczekują od Vistuli jej potencjalni klienci.

Co do pesymizmu Mazgaja to być może faktycznie za dużo powiedział.
Edytowany: 1 grudnia 2009 22:41

harleyangel
PREMIUM
16
Dołączył: 2009-11-23
Wpisów: 222
Wysłane: 1 grudnia 2009 22:40:53 przy kursie: 2,24 zł
jakieś 1,5 roku temu zobaczyłem garnitur Vistuli w firmowym sklepie za 3400 ( oryginał Zegny kosztował 3500 ), a 100 metrów dalej żółte Lamborghini oklejone Vistulą. dziś byłem w sklepie - ceny znormalniały, kolekcja też niezła ( aczkolwiek nie olśniewająca ) i to dobrze rokuje.... może się odnajdą, koniec końców i Kruk i Mazgaj lubią zarabiać kasę

Dziwkoniusz
0
Dołączył: 2009-11-25
Wpisów: 31
Wysłane: 1 grudnia 2009 22:43:32 przy kursie: 2,24 zł
gramer napisał(a):
Dziwkoniusz napisał(a):

Dla mnie test będzie prosty - czy wreszcie za rozsądne pieniądze będę mógł sobie kupić przyzwoity, pasujący na mnie garnitur w sklepie w przyzwoitej lokalizacji.


o to chyba nie musisz sie martwic, wystarczy odiwedzic kazda wieksza i liczaca sie galerie handlowa a znajdziesz tam salon VST. Ceny takze spoko, a jakosc b.dobra.


Właśnie nie tak łatwo mi było znaleźć coś w moim guście, zdecydowanie klasyczno-konserwatywnym, i pasującego na moje dość słuszne gabaryty. A poza tym V&W mogłaby też poszerzyć ofertę - ze dwa płaszcze dla siebie i parę bluzek i żakietów dla Żony będę potrzebował.

Dziwkoniusz
0
Dołączył: 2009-11-25
Wpisów: 31
Wysłane: 1 grudnia 2009 22:53:08 przy kursie: 2,24 zł
TheBlackHorse napisał(a):
Zgadzam się ze słowami prezesa.
Branża odzieżowa ledwo co przeżyła ten kryzys. Co do kreowania marki na luksusową też ma rację, VST nigdy nie będzie Armanim czy nawet Bossem.
A, że Bond reklamował Wólczankę? Przecież gdy ją reklamował, była już połączona z Vistulą. Nie ma co czepiać się takich szczegółów...
Dla mnie plus za szczerość dla Pana Mazgaja.


Może i masz rację, że za bardzo się czepiam JM. Po prostu, trochę brakuje mi informacji z firmy o strategii rozwoju. Nie twierdzę też, aby VST miała w skali globalnej konkurować z Armanim czy Bossem, ale coś powyżej Bytomia/Próchnika na rynku lokalnym powinno zostać wykreowane. Ponadto, jakieś nowe brandy dla młodzieży - to ogromny rynek - ale tak, aby nie psuć samych marek V&W w odniesieniu do upper-middle-class.

A jeśli chodzi o mnie - to już od kilku lat ubieram się głównie w Niemczech, Austrii, Francji czy nawet USA - jest znacznie większy wybór i taniej.


mikeb
0
Dołączył: 2009-06-18
Wpisów: 87
Wysłane: 2 grudnia 2009 15:37:59 przy kursie: 2,25 zł
Mam wrażenie, że kursem Vistuli nie rządzą sie prawa popytu i podaży :/ Przepraszam, po prostu jestem już strasznie sfrustrowany zachowaniem kursu. Nad Vistula wisi wielki niewidzialny but i gniecie kurs do dołu.

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 2 grudnia 2009 23:56:43 przy kursie: 2,25 zł
VST to był raczej synonim czegość konserwatywnego, siermiężnego nawet. Bytom był o oczko wyżej. Więcej przeszywali dla zagranicy i byli bardziej trendy. Próchnik zajmował się wierzchnimi okryciami. Chcąc iść do przodu trzeba było rozszerzyc bazę klientów - o młodzież, o zamożnych oczekujących nie tylko dobrego szycia i poprawnego kroju. Bauer zrobił to co należało, ale przegiął z reklamą, samochody w ogóle nie potrzebne(chyba kupował dla siebie salute ) i przede wszystkim zaczął celować w grupę celową za wysoko.
Własna marka - Lantier to było niepotrzebne, Raczej należało nazywać VST young fashion, VST jeans itd. Ich dzisiejsza konkurencja to Cloppenburg, Royal Collection czy Próchnik próbujący rozszerzyć ofertę. Peek czy Royal mają własne marki, które dobrze sie sprzedają.

harleyangel
PREMIUM
16
Dołączył: 2009-11-23
Wpisów: 222
Wysłane: 3 grudnia 2009 09:05:53 przy kursie: 2,24 zł
lajkonik napisał(a):
VST to był raczej synonim czegość konserwatywnego, siermiężnego nawet. Bytom był o oczko wyżej. Więcej przeszywali dla zagranicy i byli bardziej trendy. Próchnik zajmował się wierzchnimi okryciami. Chcąc iść do przodu trzeba było rozszerzyc bazę klientów - o młodzież, o zamożnych oczekujących nie tylko dobrego szycia i poprawnego kroju. Bauer zrobił to co należało, ale przegiął z reklamą, samochody w ogóle nie potrzebne(chyba kupował dla siebie salute ) i przede wszystkim zaczął celować w grupę celową za wysoko.
Własna marka - Lantier to było niepotrzebne, Raczej należało nazywać VST young fashion, VST jeans itd. Ich dzisiejsza konkurencja to Cloppenburg, Royal Collection czy Próchnik próbujący rozszerzyć ofertę. Peek czy Royal mają własne marki, które dobrze sie sprzedają.


zgadzam się z Twoją opinią, choć Lantier mógłby zostać dla tych którzy są w stanie zapłacić trochę więcej.... zawsze warto mieć w palecie produkt z wyższą marżą...

wszystko opiera się o poziom cen, i tu zgadzam się z wypowiedziami Pana Mazgaja sprzed roku. Zwykły garnitur Vistuli powinien kosztować 1000-1500 zł Lantier max 2000. Ale normalizację cen ja już dostrzegam.

Faktycznie Royal przejął wielu klientów Vistuli ( między innymi mnie ).

Suma sumarum uważam że Vistula jest teraz na dobrym kursie wymaga tylko dopieszczenia marketingowego i dobrych kolekcji i będzie dobrze.

Dziwkoniusz
0
Dołączył: 2009-11-25
Wpisów: 31
Wysłane: 3 grudnia 2009 09:44:44 przy kursie: 2,24 zł
harleyangel napisał(a):
lajkonik napisał(a):
VST to był raczej synonim czegość konserwatywnego, siermiężnego nawet. Bytom był o oczko wyżej. Więcej przeszywali dla zagranicy i byli bardziej trendy. Próchnik zajmował się wierzchnimi okryciami. Chcąc iść do przodu trzeba było rozszerzyc bazę klientów - o młodzież, o zamożnych oczekujących nie tylko dobrego szycia i poprawnego kroju. Bauer zrobił to co należało, ale przegiął z reklamą, samochody w ogóle nie potrzebne(chyba kupował dla siebie salute ) i przede wszystkim zaczął celować w grupę celową za wysoko.
Własna marka - Lantier to było niepotrzebne, Raczej należało nazywać VST young fashion, VST jeans itd. Ich dzisiejsza konkurencja to Cloppenburg, Royal Collection czy Próchnik próbujący rozszerzyć ofertę. Peek czy Royal mają własne marki, które dobrze sie sprzedają.


zgadzam się z Twoją opinią, choć Lantier mógłby zostać dla tych którzy są w stanie zapłacić trochę więcej.... zawsze warto mieć w palecie produkt z wyższą marżą...

wszystko opiera się o poziom cen, i tu zgadzam się z wypowiedziami Pana Mazgaja sprzed roku. Zwykły garnitur Vistuli powinien kosztować 1000-1500 zł Lantier max 2000. Ale normalizację cen ja już dostrzegam.

Faktycznie Royal przejął wielu klientów Vistuli ( między innymi mnie ).

Suma sumarum uważam że Vistula jest teraz na dobrym kursie wymaga tylko dopieszczenia marketingowego i dobrych kolekcji i będzie dobrze.


Vistula, Vistulą, ale ciekawe co zrobią z marką Wólczanka - ten segment wydaje mi się być najbardziej zdołowany. Odpowiednikiem Lantiera w segmencie koszul był chyba Lambert, który zdaje się zanikać. A pamiętam, gdy po raz pierwszy pojawiło się info o upadku GC i zajrzałem tam, to właśnie kartony z Lambertami schodziły najlepiej.

TheBlackHorse
1
Dołączył: 2008-10-09
Wpisów: 1 410
Wysłane: 3 grudnia 2009 10:17:36 przy kursie: 2,24 zł
Na jakiejś tam stronie internetowej jest odpowiedź Mazgaja na zaczepkę Bauera.
You can't judge a fish by lookin' in the pond
You can't judge right from looking at the wrong
You can't judge one by looking at the other
You can't judge a book by looking at the cover
Oh can't you see, oh you misjudge me
I look like a farmer, but I'm a lover!
Edytowany: 3 grudnia 2009 10:58

2mek99
0
Dołączył: 2009-02-18
Wpisów: 398
Wysłane: 3 grudnia 2009 13:09:02 przy kursie: 2,24 zł
No cóż. Budowa LVMH dla ubogich się nie udała.

Wyjaśnienia Bauera na temat powodów zakupu luksusowych marek to istne kuriozum.


TheBlackHorse
1
Dołączył: 2008-10-09
Wpisów: 1 410
Wysłane: 3 grudnia 2009 14:23:21 przy kursie: 2,24 zł
lajkonik napisał(a):
Peek czy Royal mają własne marki, które dobrze sie sprzedają.

Royal ma własne marki ale jakościowo to lipa. Dzianiny John Stanley tłuczone w Chinach za kilka centów a sprzedawane po 200pln... Speak to the hand
Garnitury są z dobrych wełen jak Marzotto czy Cerutti, bardzo ładnie wykonane lecz ładnie nie oznacza dobrze. Miałem dwa, nosiły się dobrze, widać, że gatunkowo wełenka pierwsza klasa lecz szwy nie wytrzymywały. W obydwu garniturach ten sam feler czyli: odpruwająca się podszewka i dziury w kieszeniach. Brakuje przyłożenia się do szczegółów.
You can't judge a fish by lookin' in the pond
You can't judge right from looking at the wrong
You can't judge one by looking at the other
You can't judge a book by looking at the cover
Oh can't you see, oh you misjudge me
I look like a farmer, but I'm a lover!
Edytowany: 3 grudnia 2009 14:24

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 3 grudnia 2009 14:53:07 przy kursie: 2,24 zł
TheBlackHorse napisał(a):
Royal ma własne marki ale jakościowo to lipa. Dzianiny John Stanley tłuczone w Chinach za kilka centów a sprzedawane po 200pln... Speak to the hand
Garnitury są z dobrych wełen jak Marzotto czy Cerutti, bardzo ładnie wykonane lecz ładnie nie oznacza dobrze. Miałem dwa, nosiły się dobrze, widać, że gatunkowo wełenka pierwsza klasa lecz szwy nie wytrzymywały. W obydwu garniturach ten sam feler czyli: odpruwająca się podszewka i dziury w kieszeniach. Brakuje przyłożenia się do szczegółów.


Marzotto czy Cerutti to nie są marki własne Royala.
Nie dyskutowałem o jakości tylko o sprzedawalności, przede wszystkim ze względu na cenę w stosunku do ... sugerowanej jakości.
Co do kilku centów w Chinach to wszystko prawda, ale dotyczy to dziś wszystkich producentów, nawet tych z najwyższej półki.
Towary sprzedające się rzadziej robią chińczycy w swoich firmach w ...Europie. Był kiedyś taki artykuł jak to wygląda pod Florencją. Kiedyś nieco podobnie było w Ząbkach i okolicach czy pod Łodzią. Tyle, że w Polsce walono co najwyżej podróby, a we Włoszech oni szyją np torebki na zlecenie dużych, znanych firm. Nieliczni pozostali przy włoskim oryginale. Wiem coś o tym.

W sumie chińskie wyroby nie są takie złe ( w jakiejkolwiek branży) za pieniądze, które wykładasz otrzymujesz produkt adekwatny do ceny, za każdym razem maksymalnie wyżyłowany - zobacz np. druciki w lampach. Lampa przeznaczona jest na 60 W żarówkę. W Polsce wkaładano by minimum 0,75 mm2 czyli... aż nadto wystarczający. Oni wkładają coś na kształt skrętki telefonicznej. W samej lampce to rzeczywiście wystarczy na stulecia. Czyli po co przepłacać ? I tak jest ze wszystkim. Moda się zmienia to koszulę wyrzucasz po 50 praniach, zakładając, że pierzesz po każdym użyciu. Masz 3 na zmianę czyli w sumie na ok. pół roku. Taka koszula kosztuje kilkanaście złotych z transportem i jednym z najwyższych w Europie VATów. Kupując np. Lacoste płacisz setki złotych uzywasz latami (ale dniówka użycia zawsze wyjdzie droższa) i, mając 3 koszule, przez lata nic sie w twoim wyglądzie nie zmienia. Chinole gonią za modą, ot co Dancing

Versace
0
Dołączył: 2009-06-24
Wpisów: 268
Wysłane: 3 grudnia 2009 20:16:48 przy kursie: 2,24 zł
Według mnie poruszamy się od 29.10 po linii trendu rosnącego, jednak niewiele brakuje do jej przebicia od góry co sugerowało by możliwość ponownych testów 2pln.

[IMG]media.stockwatch.pl/data/2009/..."/>
kliknij, aby powiększyć
" title="Otwórz w nowym oknie" target='_blank'>[IMG]media.stockwatch.pl/data/2009/..."/>
kliknij, aby powiększyć
"/>
kliknij, aby powiększyć
Edytowany: 3 grudnia 2009 20:26

liczbero
0
Dołączył: 2008-10-09
Wpisów: 123
Wysłane: 3 grudnia 2009 22:21:53 przy kursie: 2,24 zł
Ale nawet jak ja(linie trendu) przebije to pewnie nic sie nie stanie i dalej bedziemy sie konsolidowacpuke_l . Z doswiadczenia(kilkuletniego) wiem ze wszelkie linie trendu maja mala wartosc prognostyczna i lepiej kierowac sie poziomami cen.
Wszystko jedno w ktora strone, wazne zeby na polnocthumbright

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość
WIADOMOŚCI O SPÓŁCE VRG



35 36 37 38 39

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,276 sek.

yoaowgtu
pubsmjiu
mlnqpbqn
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
forcovds
gabwmfep
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat