clanowy

Są szacowane wyniki za III kwartał:

Wyniki

EBITDA - 485 mln zł
EBIT - 330 mln zł
Przychody - 2 800 mln zł

Modivo najlepszy kwartał w historii EBITDA 105 mln zł.

Zna ktoś konsensus PAP? Jak te wyniki się prezentują?

No i pewnie CDR pewnie idzie ich śladem. Będą robić W4 tak długo aż sprężyna się tak naciągnie, że w momencie wydania pęknie i zyski będą ogromne. Jeśli do tego będą pokazywać zyski w trakcie produkcji (w przeciwieństwie do TTWO) to kurs może poszybować. Problem tylko kiedy wejść "all in".

Może jakby się przenieśli na NYSE to byłaby inna rozmowa choć nie wiem na ile to możliwe i czy w ogóle potrzebne dla głównych akcjonariuszy.

Tak jak napisałęś. "Prowizja 0%" czyni cuda. Sam się dałem złapać i założyłem u nich konto. Na szczęście byłem na tyle zdyscyplinowany, że nie wpakowałem się w CFD na kakao czy pszenicę. Na tym golą nałogowców. Ciekawe jak wygląda ilość nowych klientów netto. Ja + jedna osoba z rodziny zamykamy u nich rachunek ale ile jest kont widmo klientów, którzy wszystko potracili ale trzymają konta, na których nie ma obrotu.

Cóż wyniki pokażą. Ilość klientów wg mnie nie jest tak istotna.

Zakładasz, że wybrany do KRS sędzia nie będzie niezawisły bo został wybrany przez Sejm?

Inne organy mają limity ale tu mamy ciekawostkę:

Krajowa Rada Sądownictwa składa się z:

1) Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, Ministra Sprawiedliwości, Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego i osoby powołanej przez Prezydenta Rzeczypospolitej,

2) piętnastu członków wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych,

3) czterech członków wybranych przez Sejm spośród posłów oraz dwóch członków wybranych przez Senat spośród senatorów.

W ustępie 2) wyraźnie brakuje przez kogo. Dlaczego taka różnica w ustępie 2 i 3-im? Raczej tu jest zostawiona furtka, że tych piętnastu z ustępu 2 ma mieć większość nad tymi dziesięcioma z ustępu 1 i 3. No i wiadomo co konstytucjodawca miał na myśli jeśli chodzi o wybór sędziów.

No cóż. Sentyment inwestorów do spółki siadł całkowicie. Wszyscy teraz czekają na jakiś przystanek.

Być może konferencja 5/10 będzie punktem zwrotnym a spadki były tylko okazją do zakupu. Choć mocno prawdopodobne jest, że kapitał odpływa i zaczeka na ceny sprzed roku.

Lokalnie (Polska) to może być interesujące ale na kurs to raczej nie będzie mieć żadnego wpływu.

Jakby to była Beyonce na Narodowym i taki news to może coś by ruszyło.

Miałem identyczne wrażenie ale zabrakło mi odwagi żeby brać wszystko PKC wczoraj rano.

Ja tak odnośnie Wiedźmina na PS5. Otóż jestem posiadaczem gry na PS4 na CD. Czekałem na aktualizację na PS5 i jak już się doczekałem i upewniłem się, że aktualizacja przebiegła pomyślnie to odpaliłem grę i zacząłem grać.

Jako że W3 zacząłem jeszcze na PS4 ale nie ukończyłem, ba... przerwałem dość szybko to po odpaleniu gry "po aktualizacji" dosyć się zdziwiłem, że gra wygląda tak samo.

"Sejw" mi się zepsuł przez co jedno zadanie musiałem rozpoczynać od początku.

Myślę sobie "coś jest nie tak". Może trzeba od nowa grę zainstalować. Nie chciało mi się. Usunąłem wersję PS4 kupiłem wersję PS5 za 77 zł.

Gra wygląda całkiem inaczej. Aż chce się grać. Płytę wyrzuciłem.

Ilu takich jak ja jest na rynku? Miał być darmowy upgrade a jednak dałem się wydoić. Jednakże warto.

Ciekawa strategia.

Sam czekam na CP i W3 na PS5. Obie gry kupię. Wcale bym się nie zdziwił gdyby było więcej takich graczy jak ja. CP na PS5 to może być niezły zastrzyk gotówki. Pamiętajmy, że ci co oddali grę i dostali zwrot pieniędzy ze ze względu na grafikę (tak jak ja) tylko czekają na wersję na mocniejsze konsole (zakładam,że "bugi" są już poprawione).

Pozostaje kwestia jaki kawałek tortu maja konsole nextgen vs PC.

Ja napiszę z perspektywy gracza. Kupiłem CP na PS4 , grałem, oddałem, dostałem zwrot. Jak wyjdzie na PS5, którą już mam to na pewno kupię.

Bardziej czekam na W3 na PS5. Tutaj CDPR powinno wyciągnąć więcej pieniędzy. Nie powinni tej wersji udostępniać jako darmowej aktualizacji ale rozumiem, że wracamy do "for the players" a nie "investors".

Na składanym PITcie za 2020 masz obowiązek wykazać ten dochód z dywidendy i tak czy siak wyjdzie powyżej miliona i zapłacisz te 4% dodatkowo.

Biuro maklerskie też przecież tę dywidendę wykaże a pobrany podatek pokaże jako 19% czyli sam widzisz, że przed skarbówką nie uciekniesz.

Subiektywnie rzecz biorąc to żadne patche na PS4 nic mi nie dają. Grę zwróciłem w PS Store i nawet mi ją zablokowali ale pieniędzy nie zwrócili.

Dopóki większość graczy PS nie będzie miało PS5 to nawet nie powącha gry, w tym ja również. Nie warto, wg mnie.

Tak ogólnie rzecz biorąc to wydaje mi się, że ta gra nigdy na PS nie będzie wyglądała dobrze i chyba ją całkiem odpuszczę.

No dobrze. Miałem kilka głupich wpisów, które moderacja słusznie usunęła bo w za dużym stopniu trąciły emocjami związanymi z rozczarowaniem grą.

Tyle tytułem wstępu i postaram się merytorycznie odnieść do wpisu kolegi cmc, który jak rozumiem ma kolegę, który grał ale już sam kolega cmc nie grał i teraz warczy (no tak to brzmi) na innego kolegę, który twierdzi, że grał i gra jest do dupy.

Tyle tytułem powstępu (nowe słowo sam wymyśliłem).

Jak mniemam nie da się ocenić na dzień dzisiejszy spółki, wartości akcji bez odniesienia do wartości gry, jakości tejże i grywalności, która to ma się, będzie się, powinna się, itd przekładać na zyski CD Projekt.

Zyski z tejże gry będą pewnie bardzo duże tylko należy zapytać co dalej? No i jak to już ktoś wyżej pisał rynek wycenia przyszłość no i wg mnie rynek wyceniał CP2077 na coś na kształt Świętego Graala branży. Coś co zmieni gry na wiele lat.. i da impuls do rozwoju tejże branży i popchnie branżę do przodu dając impuls do dalszych wzrostów cen akcji tychże.

No i teraz rynek pyta co ta gra wniosła? Co CD Projekt stworzył co pozwoli branży bardziej się rozwinąć.

No i teraz gracz musi odpowiedzieć na to pytanie bo to gracz zadecyduje czy gra/producent odniesie sukces. No i gracze odpowiadają.

Jeden taki co ma 5 konsol.

Drugi co grał raz jak był w podstawówce a potem na studiach (tu "oczko" do moderacji)

Trzeci ma kumpla....

Ja też mam kolegę, z którym chciałem podzielić się wrażeniami a tu dupa. Nie kupił gry i czeka na PS5, wersję dedykowaną bo wg niego CP2077 to gra na PC na ten moment.

Jako gracz i posiadacz PS4 chciałbym mieć prawo do oceny gry, która w oczywisty sposób (ocena) jest i będzie związana z wyceną spółki (miliony much nie mogą się mylić). No i muchy oceniły a wąchający podążają za tą oceną od poziomu >400 zł.

Nie chce mi się już pisać jak czekałem na grę do północy a potem pojawił się patch i ETA 3pm. Jak już odpaliłem następnego dnia grę to "klatkowała" na filmikach. Na początku był zachwyt (muzyka) ale potem przyszło rozczarowanie i nie było ono spowodowane bugami bo te z radością 40-letniego gówniarza ignorowałem ale bardzo kiepską grafiką, monotonią i po paru godzinach dałem sobie spokój wracając do W3, którego zacząłem od nowa będąc wiernym polskiej myśli developerskiej i prozaicznej (może tu jest sedno sprawy?).

Grę zwróciłem do PS Store ale jak dotąd nie dostałem zwrotu.

Nie wiem, może ten post nadaje się bardziej na forum gier ale patrząc na podgrzewanie atmosfery wokół gry i pewnie z tego też rosnący kurs akcji to od ok. 210 zł miał być Keanu i gra miała urwać łeb (oczekiwania urosły do 350-400 zł?) - to teraz sam nawet w grze nie dotarłem do momentu, w którym jest Keanu bo mi się najzwyczajniej nie chciało.

Powyższe dotyczy PS4. Chyba bez tego rynku nie można mówić o sukcesie gry i pewnie na tym opierają się fundusze grające na krótko.

O... to, to. Polać koledze. CDR dość duża waga w WIG20 a USD/PLN dość nisko, może kapitał zagraniczny ma zamiar odpłynąć z naszej giełdy (KGHM bardzo wysoko).

A jeszcze odnośnie dochodu za 2020...

1. podane było, że nakłady na grę (uwzględnione w kosztach jak do tej pory) zwróciły się z pieniędzy uzyskanych z przedsprzedaży,czyli 8 mln sprzedanych kopii.

2. Z podanych szacunków wynika, że 5 mln kopii to czysty zysk - chyba..?

3. 5 mln kopii x 150 zł zysku = 750 000 00 zł zysku

4. Wychodzi około 1 mld zysku za 2020 razem z poprzednimi kwartałami?

Dobrze to liczę czy nie?

Dziękuję. Zamiast grać w domu z lepszą grafiką mam oglądnąć sobie filmik?

Gra przed i po patchu wygląda źle i klatkuje na filmikach nie mówiąc o rozgrywce.

PS: Grałem na podstawowej PS4. Musiałem dopisać żeby nie było wątpliwości, że nie jestem "spadkowym trollem".

Cytuję Twój wpis bez uprzedzenia tylko w celu odniesienia się do wielu opinii bazowanych na filmikach z Youtube'a, oglądanych na laptopach. Grę puszczam na 65 calowym telewizorze.

1. Gra na PS4 nie wygląda bdb. Wygląda źle. I piszę to z perspektywy osoby, która grę kupiła i posiada PS4. Nie płaczę, że mnie oszukali itd. - za stary jestem. Poczekam na PS5 (może w końcu dostarczą do Polski) i wersję gry dedykowaną na PS5.

2. Patch 1.04 nic nie poprawił w kwestii wizualnej a w kwestii "blue screen" to po patchu częściej mi grę wywala.

A tak z przymrużeniem oka:

Zapewne parę osób pamięta scenę z Markiem Kondratem jak siadał do pisania wiersza. Tak mniej więcej wyglądały moje przygotowania do odpalenia gry. Przychodzi pora wieczorowa, kawa gotowa, dzieci (trójka) śpią, żona śpi, koty (dwa) i pies nakarmione. Ekspres do kawy pełny wody, kawy i wyczyszczony. Z toalety skorzystano umościłem spodnie więc nic nie powinno zepsuć wieczoru.

"Pośród ogrodu siedzi ta Królewska Para".....

Odpaliłem grę i już intro klatkowało tak jakby ktoś pod oknem "zaiwaniał Zakazane Piosenki."

Potem już było tylko gorzej. bo gra wyglądała źle i ją wyłączyłem ale historia wciąga i chce się do niej wracać. Trochę jak randka z piękną kobietą, z którą czujesz się świetnie a jak przychodzi do konkretów to okazało się, że to transwestyta.

Co do perspektyw to rzeczywiście, jeśli na PC jest bardzo dobrze to biorąc pod uwagę PS5, których jest na rynku mało i nowe wersje konsolowe w przyszłym roku powinno być dobrze - zarówno z grą jak i kursem.

No sam muszę przyznać, że po czterdziestce nie spodziewałem się, że będę na jakąś grę czekał a tu proszę. Wygląda na to, że gra będzie naprawdę ciekawa i sam ją kupię.

Wcześniejsze przekładanie premiery "grzało" mnie tylko jako inwestora a teraz wszedłem już w tryb gracza i szczerze mówiąc nie mogę się już doczekać.

Myślę, że hype będzie rósł z każdym dniem i możemy się spodziewać jeszcze jakiegoś ruchu kursu do góry ale w dłuższym terminie tylko "coś nowego" popchnie notowania w okolice 500-600 zł.

Sadząc po liście obserwujących tę dyskusję to panowie Łendi i Adagio powinni zacząć prywatną dyskusję na temat Mercatora.

Każdy z raportu wyczyta co mu pasuje.

PS: Oczywiście mój post nie wnosi nic merytorycznego do dyskusji i miał na celu jedynie zwrócenie uwagi na pewien wirus innego portalu, który na forum SW staje się coraz bardziej powszechny - wiadomo "cash is king".

Dodam jeszcze, że jak ktoś ma Kartę Dużej Rodziny to ten rabat się nie doliczy - nie łączą się.

No i dotarło do mnie o co chodzi. Duda będzie rozmawiał z Trumpem o energetyce. Kto miał wiedzieć ten kupił wcześniej tylko nie wiem kto będzie operatorem tej elektrowni atomowej, która ma powstać w Polsce. Według mnie pod to była gra.

Powyższy wniosek można równie dobrze wkleić do wątku o PGE bo te wzrosty energetyki są podobne.

Zakryj info i przeklej wiadomość. Bardzo jestem ciekawy.

PS: Czy moderator może się zająć kolegą?

Ponek: Akurat mam i nic o tej firmie nie ma. Wiesz coś więcej?

Krewa: Można więcej jeśli chodzi o "grzankę"? Grzanki lubię ale nie wiem czy Ty też z jajeczkiem pochwalasz?

Jeśli można to możesz podać źródło odnośnie tych testów 5-minutowych? Z tego co wiem to testów opartych na białku jeszcze nie ma.

Tak trochę z innej beczki ale może mieć wpływ na kurs...

1. Informacje o Biomaximie pojawiły się za granicą w kontekście firmy "biomedycznej" z Lublina.
2. Pomijam fundamentalne informacje - testy PCR, eksport do UE testów tzw. "paskowych".
3. Biomed Lublin zyskał dziś 65% przy obrotach 13 M bez żadnej informacji, która mogłaby mieć wpływ na tak duży skok notowań.


Ergo:

Jak się "zagranica" zorientuje, że kupiła akcje nie tej firmy co trzeba to co się stanie z kursem Biomedu a co z kursem Biomaximy?

No rzeczywiście. Pisałem o tym wcześniej, że jest taka szansa to mi odpisano, że wielki piec to nie kominek.

Musieli już od miesiąca planować opóźnienie.

Z tą hutą to jeszcze zobaczymy... Nie wiadomo czy nie zmienią zdania. Decyzja o ponownym uruchomieniu podjęta jednak była w ekstremalnie lepszym warunkach ekonomicznych.

Odnośnie zagrożeń to 100% racji. Koronawirus wśród załogi to koniec wydobycia.

Chyba, że ludzie przestaną jeździć, co jest bardzo prawdopodobne. Fracht już cierpi.

Ja też trzymam. Kupowałem po ok. 24 zł. A wcześniej miałem po 20 zł kupione i doszło już do 25 zł i żona mnie na zakupy wyciągnęła. Jak wróciliśmy to było już po 22 zł - to było wtedy jak podali informację o wybraniu gotówki z funduszu. Sprzedałem.

"Najdroższe zakupy" w moim życiu.

Większościowy akcjonariusz zawsze będzie miał małego w poważaniu.

Tu chodzi chyba o coś więcej bo w rejestrze KNF nie ma żadnych pozycji krótkich a kurs jest uwalany od dłuższego czasu. Premier ma aż takie kontakty?

Strasznie tu coś brzydko pachnie.. Kto tu wywali wezwanie na akcje? SP?

Może te oszołomy od wodoru mają rację?

Na JSW wydaje mi się nie ma takiej analogii. Nie mają odbiorców w spółkach SP, przynajmniej nie w takiej skali jak Bogdanka. Jak to się skończyło - bo nie wiem?

Bardziej mi chodziło może o 100% udziały SP w JSW, PKN, PGE, Tauron.

PS: Repolonizacja to jednak bardziej Peako i Unicredit. Nacjonalizacja to może jednak wszystko w rękach SP?

Najpierw chyba wezmą resztę pieniędzy z funduszu a to już ruszy kursem porządnie w dół.

Ja już mam paranoiczne podejrzenia o zbijaniu ceny akcji przez kolegów premiera, a potem wezwanie na akcje - tylko przez kogo?

Patrząc na kursy spółek SP - może to rząd PIS chce wszystko znacjonalizować?

Co mogą oznaczać stosunkowo duże obroty na zamknięciu i w efekcie spadek kursu?

Czy ktoś umie wytłumaczyć co się dzisiaj stało na zamknięciu?

Obroty > 65M?

No więc wg Trumpa umowa jest bardzo blisko co pewnie ruszy kursem do góry. Ja mam inne spostrzeżenie - czy ta umowa aby nie będzie zawierać jakichś warunków odnośnie zmian klimatycznych?

Jak wiadomo Chiny i USA to chyb najwięksi "truciciele" i czy aby nie dogadują się odnośnie spalania węgla?

Trochę to "myślenie życzeniowe" bo jestem zapakowany w JSW ale może coś jest na rzeczy....?