Do śledztwa prokuratorskiego i śledztwa dziennikarskiego dochodzi śledztwo analityczne
Trudno się pisze o takich sprawach. Tzn. można teoretyzować, ale podanie konkretnego przykładu jest ryzykiem: zobaczcie jak MIT odpiera argumenty p. Tokarza z PB o kreatywnej księgowości. Dzisiaj puścił przez ESPI komunikat o "szkalowaniu". A to znaczy, że ich boli, bo zakres wykorzystania ESPI jest wąski i ściśle określony.
Z drugiej strony, wpadka może położyć biznes. Była taka firma Kolaja, która ogłosiła w październiku 2008 r., że bodaj 38 spółek z GPW jest zagrożonych bankructwem. Tak, słynny wskaźnik Altmana, tyle że źle użyty, niewłaściwie dobrany. Firma już nie istnieje, z tego co słyszałem (podkreślam: nie widziałem), mają procesy ze strony kilku spółek.
Dla rozluźnienia sztuczka, którą pokazał mi znajomy z finansów dużej firmy. Przydaje się akurat przy budżetowaniu. Jak wiemy, na tym poziomie pracuje się na dużych liczbach, powiedzmy milionach. Jak wyczarować milion z powietrza w zwykłym dodawaniu?
W Excelu wpisujemy w komórki coś takiego:

kliknij, aby powiększyćProste? to patrzcie dalej. Nadajemy komórkom format liczb całkowitych. Ta sama formuła wygląda teraz tak:

kliknij, aby powiększyćSztuczka z powodzeniem nadaje się do zawyżania, jak i zaniżania tego, co chcemy otrzymać. Wystarczy dyskontować przez 10,51%, żeby otrzymać wynik widocznie lepszy niż przy 11%, mimo że na oko w komórce będzie stało 11%. Nikt przecież z kalkulatorem nie sprawdza, czy Excel się nie myli.