PARTNER SERWISU
fdflagbm
8 9 10 11 12
klipperek
0
Dołączył: 2009-07-31
Wpisów: 167
Wysłane: 22 marca 2011 06:43:27 przy kursie: 1,95 zł
Rzeczywiście trzeba nadal być cierpliwym i stosować się do zasady mówiącej, że na rynku kapitał przepływa od aktywnych do cierpliwych (Warren Buffett)wave . Prawdę tę potwierdzają wydarzenia z wielu spółek giełdowych, więc w Wilbo dlaczego miałoby być inaczej? A dla potwierdzenia tych słów dodam, że główni akcjonariusze nadal posiadają akcje tej spółki :)thumbright
Edytowany: 22 marca 2011 06:45

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 23 marca 2011 21:58:54 przy kursie: 1,93 zł
Omówienie sprawozdania finansowego GK Wilbo za okres IV kwartału 2010r.

To zdecydowanie był zły rok dla spółki. I to naprawdę pod wieloma względami. Spółka utraciła zdolność do generowania zysków dla akcjonariuszy. Kłopoty zaczynają się już w zdolności aktywów do generowania przychodów. Jeśli zdefiniujemy wskaźnik opisujący nam taką cechę jako przychody z 12 miesięcy/średni stan aktywów trwałych to okazuje się, że na przestrzeni roku z 4,61 w roku 2009 do obecnych 2,8 Wiele obiecywano sobie przy przejęciu w pierwszym kwartale Prorybu. Aktywa trwałe w związku z przejęciem wzrosły ponad 70%(po wyłączeniu wartości firmy jako aktywa nie produkcyjnego o 57), ale przełożyło się to tylko na wzrost przychodów o 9,7%.
Roczna marża brutto na sprzedaży spadła z 25 do 18%. Można się było tego spodziewać, bo przecież większe aktywa trwałe to większe koszty amortyzacji.

Niby od 3 kwartałów marża zysku brutto na sprzedaży jest coraz większa, ale to jest efekt raczej sezonowy. Spadek rentowności w ujęciu q/q z każdym kwartałem jest coraz większy. Ostatni kwartał wyglądał pod tym względem naprawdę źle. W IVQ2009 rentowność brutto wyniosła 32%, a obecnie tylko 18,5. Tak słabego kwartały nie było w spółce od lat.

Niestety od trzech kwartałów gross profit nie wystarcza nawet na pokrycie kosztów sprzedaży. Obciążenia z tego tytułu wyniosły w tym kwartale 12 milionów i stanowiły 20,2% przychodów, czyli o 2,5 punktu procentowego mniej niż przed rokiem. Poziom kosztów znacząco za wysoki biorąc pod uwagę efekty sprzedażowe. W kosztach sprzedaży prawdopodobnie zawarte są opłaty półkowe w kanale nowoczesnym, marketing, reklama, transport i utrzymanie salesforce'u. Ponoszone koszty nie przekładają się na wzrost sprzedaży z odpowiednim poziomem rentowności. Sprzedaż można łatwo zwiększyć schodząc z ceny, ale ważne jest znalezienie balansu pomiędzy utratą rentowności, a wzrostem wolumenu. To się spółce nie udaje, a do zadowalających efektów jest bardzo daleko. Zrozumiałbym nakłady na koszty sprzedaży w celu odbudowy rentowności i zwiększenia przychodów, ale to się niestety nie dzieje.
Powołany w połowie roku nowy zarząd obiecuje poprawę. W liście prezesa można min. znaleźć informację, że zmieniono politykę cenową. To powinno się objawić w rentowności brutto na sprzedaży, a niestety takiego efektu brak. Spółka krótko mówiąc nie radzi sobie na rynku.

Koszty ogólnego zarządu wzrosły co prawda o 36%, ale jest to w pełni zrozumiałe w związku z przejęciem. Można wręcz powiedzieć, że tych kosztów także nie można się bardzo czepiać.
Pozostała działalność operacyjna zmniejsza stratę operacyjną o niecałe 0,5 miliona do poziomu -3,4 MPLN w najlepszym kwartale dla spółki. Za cały rok 2010 strata na poziomie EBIT wyniosła 7 milionów, ale jeśli usunąć rozpoznaną ujemną wartość firmy to otrzymalibyśmy stratę w wielkości 14 milionów złotych. Rentowność operacyjna po wyłączeniu zdarzeń jednorazowych wynosi -7%.
Firma nie umie sprzedawać. Na potencjalne efekty restrukturyzacji przyjdzie pewnie poczekać. Ocena nowego zarządu po okresie 6 miesięcy jest działaniem przedwczesnym.

Koszty finansowe netto w minionym kwartale wyniosły niecałe 0,5 miliona złotych. Niestety nie ma możliwości bliższego zdefiniowania poszczególnych pozycji, ze względu na brak odpowiednich not w sprawozdaniu za III kwartał. W całym roku 2010 koszty finansowe netto wyniosły 1,5 miliona złotych. Koszt odsetek w kwocie prawie dwóch milionów złotych został zrekompensowany w kwicie 0,5 miliona złotych przez dodatnie różnice kursowe.

Przepływy z działalności są ujemne, ale na znacznie niższe kwoty niżeli wynikałoby to ze straty okresu pomniejszonej o amortyzację. To efekt zmian w kapitale obrotowym spółki, w szczególności wydłużenia płatności dostawcom. Przepływy z działalności inwestycyjnej świadczą o wydatkach na aktywa trwałe w kwocie prawie 15 milionów złotych. Przepływy z działalności finansowej świadczą, że środki na inwestycje pochodzą z kredytów.

Naprawdę zdziwiłem się czytając sprawozdanie, w szczególności noty. W bilansie spółki nie ma zmian odpowiadających przepływom inwestycyjnym. Rzeczowe aktywa trwałe nie zmieniają w zasadzie swojej wartości. Są lekko mniejsze na skutek amortyzacji. Podobnie sprawa ma się z wartościami niematerialnymi i prawnymi.

W notach do SF jest napisane: (ostatnia w SF), że po dniu bilansowym nie nastąpiły żadne istotne zdarzenia. W komentarzu zarządu (punkt trzeci) dokładnie widać, że nakłady inwestycyjne w roku 2010 wyniosły 998 tyś PLN. W punkcie 13 jest napisane, że spółka nie zamierza dokonywać inwestycji o znaczącej wielkości. Dla spółki znacząca wartość to 10% kapitałów własnych, czyli niecałe 7 milionów. Przepływy świadczą o wydatkowaniu 15...
Nie ma także w sprawozdaniu mowy o zaciągnięciu nowych kredytów. Coś jest wybitnie nie tak, z rachunkiem przepływów, albo komentarzem do sprawozdania. W jednym i drugim przypadku audytor jest w moich oczach spalony i niewiarygodny.

Jak wspomniałem w rzeczowych aktywach trwałych nic się nie dzieje. Obniża się kapitał obrotowy, a spółka zyskuje na efektywności. Cykl rotacji zapasów spadł z 96 dni w roku ubiegłym do obecnych 82. Znacznie później spółka płaci dostawcom. Rok temu czas rotacji wynosił 43 dni, a obecnie 57. Cykl konwersi gotówki spadł ze 111 dni do 81. To teoretycznie powinno przynieść efekty. Schodzenie z zapasów pomimo przejęcie nowego podmiotu o komplementarnej strukturze sprzedaży powinno skutkować raczej wydłużeniem cykli rotacji zapasów. Nie ma nagłego skoku sprzedaży, który mógłby sczyścić magazyn, więc możliwości są dwie. Albo nowy zarząd poprawia efektywność, albo spółka ma kłopoty z gotówką.

Przed zarządem stoją duże wyzwania. Poprzedni był naprawdę słaby. Nie potrafił postawić własnej spółki operacyjnie na nogi, a wziął sobie na kark podmiot do restrukturyzacji. Za milion z małym hakiem nie kupuje się tytana efektywności o ponadprzeciętnej zyskowności. Te klocki trzeba będzie jakoś poskładać, a jeśli patrzeć na inne podmioty z sektora to rynek wcale nie jest łatwy.

Wyceny spółki: www.stockwatch.pl/gpw/wilbo,wy... znajdują się w serwisie. W związku ze stratami spółka nie posiada wycen dochodowych. Historycznie rzecz ujmując największy roczny zysk wyniósł prawie 9 milionów, ale taka sytuacja trwała tylko przez kwartał. Częściej pojawiała się kwota 6 milionów TTM. Przy takim zysku i obecnym koszcie kapitału dałoby to kapitalizację na poziomie... ciut większej od wartości księgowej. Teraz do takich wyników jest bardzo daleko. Aby uzasadnić kapitalizację metodą renty wieczystej spółka musiałaby na czysto zarobić jakieś 2,5 miliona złotych. Prezes w wywiadach opowiada o milionie zysku, czyli nie ma na razie mowy o takiej poprawie która zmieniłaby wartość dochodową na tyle, żeby mogła wzrosnąć kapitalizacja. Cały teoretyczny potencjał jest w metodach majątkowych. Spółka jest notowana mocno poniżej WK, ale trzeba pamiętać, że z 70 milionów 10 pochodzi z ujemnej wartości firmy, a spółka nie ma zamiary sprzedawać aktywów. Szanse na ponadprzeciętne wzrosty oceniam bardzo nisko.




Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.
Edytowany: 24 marca 2011 08:58

krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 957
Wysłane: 6 kwietnia 2011 23:26:49 przy kursie: 1,77 zł

kliknij, aby powiększyć


jedna, lecz jakże wymowna kreska. kolejne wsparcie w okolicach 5-miesięcznej konsoli (1,4x). a potem jedyne co pozostanie, to do dzisiejszej kreski domalować jeszcze jedną, pionową...


maniek1
0
Dołączył: 2010-10-18
Wpisów: 31
Wysłane: 7 kwietnia 2011 10:08:59 przy kursie: 1,70 zł
Wyniki 4Q zamiast podłatać pozostałe kwartały roku pogłębiły stratę (i to jak !) - inwestorzy są rozczarowani taką sytuacją zwłaszcza, że zarząd zakładał odmienny scenariusz (z gola inny- bardziej optymistyczny). Skoro zarząd zakłada w szczytowym optymistycznym scenariuszu na 2011 aby osiągnąć minimalną rentowność na plusie no to mamy dzisiaj z rana jak widzę już ...... 1,68zł.
No ale patrzmy do przodu:
Pomysł z rebrandingiem produktów PRORYBU na markę Neptun to jest pomysł godny uwagi a według mnie rewelacyjny - Neptun to marka o zasięgu ogólnopolskim, Proryb jakościowo świetny,lecz zasięg lokalny - w obecnej sytuacji nie mam już nic przeciwko zapowiedziom o przeniesieniu produkcji (w konsekwencji likwidacji zakładu- no ale przy przeroście zatrudnienia w spółce matce...)- za nieruchomość szykuje się więc parę mln bardzo potrzebnych spółce.

Wilbo to NEPTUN trzeba pielęgnowac markę, poszerzać asortyment bo jak nie to pionowa krecha jak pisze kolega krewa.
Edytowany: 7 kwietnia 2011 10:13

maniek1
0
Dołączył: 2010-10-18
Wpisów: 31
Wysłane: 7 kwietnia 2011 10:19:33 przy kursie: 1,70 zł
No widzę, że w zarządzie podobnie myślą- z portalu spożywczego:

www.portalspozywczy.pl/inne/ry...
Edytowany: 7 kwietnia 2011 10:20

krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 957
Wysłane: 22 kwietnia 2011 08:21:48 przy kursie: 1,44 zł

kliknij, aby powiększyć

interwał tygodniowy. po złamaniu ostatniego wsparcia (na wykresie kilka postów wyżej) kurs znalazł się w strefie półrocznej konsolidacji z przełomu 2008/2009. jeżeli i to wsparcie wymięknie, to następne będzie miało wymiar raczej symboliczny, w stylu "Boże, coś Wilbo..."
Edytowany: 22 kwietnia 2011 08:24

krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 957
Wysłane: 27 kwietnia 2011 13:40:08 przy kursie: 1,51 zł
uwziąłem się na rybę...
wczoraj podaż zniweczyła całodzienny wysiłek popytu i w ciągu przedostatniej godziny handlu wrzuciła w rynek 1/3 całodziennego wolumenu (całkiem przyzwoitego jak na WLB), rysując pokaźny knot.
skutek jest taki, że dzisiaj popyt zachowuje się jak małe dziecko i dmucha na zimne.
na wejście brak sygnałów, ale obserwować nie zaszkodzi.

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 28 kwietnia 2011 11:42:34 przy kursie: 1,51 zł
Krewa, Ty to jesteś dziecko bessy :)
Nie dość, że naturę masz szortową to jeszcze łapiesz odbicia na mocno wyprzedanych papirach, jak to się robi w bessie. Więcej optymizmu!

g_n_o_m
0
Dołączył: 2009-02-13
Wpisów: 9
Wysłane: 5 maja 2011 20:08:49 przy kursie: 1,58 zł
Jakby ktoś przeoczył:
zmiana głównej księgowej

Think
"If past history was all there was to the game, the richest people would be librarians."
Warren Buffett

tmsglc
PREMIUM
45
Dołączył: 2009-04-01
Wpisów: 381
Wysłane: 12 maja 2011 12:30:58 przy kursie: 1,55 zł
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale sprawozdanie jest puste.....


anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 12 maja 2011 12:54:45 przy kursie: 1,55 zł
Omówienie wyników finansowych Wilbo S.A za 1 kwartał 2011r.

Będzie krótko, bo nie ma o czym pisać. Nadal jest źle.

Przychody ze sprzedaży w zasadzie pozostały na podobnym poziomie co w roku ubiegłym. Jeśli zerknąć jak sprzedają się poszczególne marki oraz segmenty, to okazuje się, że spada sprzedaż Prorybu i marynat. Spadek jest niemały, bo wynosi 37%. Przypominam, że w momencie przejęcia zarząd widział znaczącą możliwość zwiększenia wartości w wyniku zwiększania sprzedaży przejmowanej spólki. Jedyne co dobre, że istnieje szansa na niedokonanie rozliczenia dodatkowego, które jest uzależnione od wyników Prorybu. Marża na sprzedaży spadła z 23 procent przed rokiem do obecnych 16. Tendencja wzrostowa rentowności sprzedaży w relacji Qn/Qn-1 została zahamowana. Spółka twierdzi, że to przez brak surowca na rynku, którego nie da się przenieść na konsumenta. Jeśli natomiast zerkniemy w jakich kanałach spółka sprzedaje swoje produkty, to widzimy, że w rynku tradycyjnym sprzedaż wzrosła o ponad 40%. Tu pojawia się pytanie, czy za sprawą podwyżek cen, czy wolumenu. Jeśli to pierwsze, to zrobiono wszystko co się da, ale nie mówi się prawdy w sprawozdaniu. Jeśli drugie, to także mówi się nieprawdę. Akurat kanał tradycyjny najłatwiej znosi podwyżki. Nie pomogły w sprzedaży notowania walut. W zasadzie średnie notowania USD/PLN są na takim samym poziomie.

Koszty sprzedaży stanowiły 15,4% przychodów, wobec 16,1 w roku ubiegłym, czyli nominalnie były mniejsze o 5%. Należy uznać taki wynik za bardzo dobry, biorąc pod uwagę rosnące koszty transportu. Koszty zarządu spadły jeszcze bardziej, ale akurat tego należało oczekiwać. W końcu po to przejmowano Proryb, aby uzyskać między innymi oszczędności na kosztach stałych. Tak czy owak to bardzo dobra wiadomość. W obliczu słabych wyników zarząd szukał oszczędności i je znalazł, co niestety i tak nie pozwoliło wyprowadzić wyniku operacyjnego na plus. Zysk brutto ze sprzedaży jest tylko o 400 tyś większy niż koszty sprzedaży. Tak być nie powinno. Działalność finansowa pchnęła wynik w jeszcze większe straty.

Przepływy z działalności operacyjnej są dodatnie, co jest zasługą głównie zmniejszenia kapitału obrotowego i amortyzacji. Koszty wyglądają niestety na gotówkowe. Na działalności inwestycyjnej nie działo się nic, czego oczywiście należało oczekiwać w momencie perturbacji. W CF z działalności finansowej widać spłatę odsetek i małej części kredytów, wobec czego są ujemne.

Zapasy spółki wzrosły względem poprzedniego kwartału, ale były mniejsze niż przed rokiem. Po sezonowym wzroście popytu zostały uzupełnione. Jeśli wziąć pod uwagę zwyżkę cen surowca to wolumen na magazynie jest znacznie mniejszy niż wskazywałaby różnica w wartości. Odczytuję to jako wstrzymywanie się z zatorwarowaniem, do momentu poprawy sytuacji rynkowej.

Automat www.stockwatch.pl/gpw/wilbo,wy... mówi, że jest tanio, co wynika z małej kapitalizacji w relacji do wartości księgowej. Rynek nie wierzy w możliwość osiągania godziwych zysków. Wyniki oczywiście są obecnie słabe, ale jeszcze nie tak dawno wilbo zarabiało rocznie 5-8 milionów złotych. Jeśli założyć powrót w ten rejon w przeciągu dwóch lat, to wycena rentą wieczysta przy koszcie kapitału 10% da kapitalizację rzędu 25-35 milionów złotych. Pytanie brzmi, czy istnieją podstawy aby sądzić, że taki wynik jest do zrobienia? Na szczęście w chwili obecnej pomaga umocnienie złotówki, co powinno przełożyć się na niższe koszty własne w kolejnych kwartałach. Nie na tyle jednak, aby zrobić taki wynik. Musi sprzyjać jeszcze cena surowca. Być może trzeba pomyśleć też nad podwyżką cen sprzedaży w innych kanałach, przez co rozumiem renegocjacji umów w kanale nowoczesnym, a przede wszystkim w tradycyjnym o ile już tego nie zrobiono.

Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.

g_n_o_m
0
Dołączył: 2009-02-13
Wpisów: 9
Wysłane: 23 maja 2011 15:33:18 przy kursie: 1,58 zł
Parkiet - "Czy Wilbo zmieni właściciela"

Moim zdaniem, skoro taki artykuł się pojawił, to najpewniej decyzje już zapadły.
I raczej Panowie główni udziałowcy chcieli zbyt dużo jak na możliwości potencjalnych kupców...

pzdr,
g_n_o_m
"If past history was all there was to the game, the richest people would be librarians."
Warren Buffett

majama
1
Dołączył: 2009-01-12
Wpisów: 1 182
Wysłane: 23 maja 2011 20:05:13 przy kursie: 1,58 zł
Ciekawe. I wykres tak jakby wyrysowal podwójne dno. Może będzie okazja do odrobienia strat na nieudanych próbach wejscia w ostatnim pół roku. Osobna sprawa że trudno tutaj czuc sie spokojnie na inwestycji, ryzyko aż szczypie w oczy.
To jest gra. Zabawa na pieniądze.

krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 957
Wysłane: 23 maja 2011 22:28:20 przy kursie: 1,58 zł

kliknij, aby powiększyć


pokonanie 1,7 pozwoli spokojniej spojrzeć w najbliższą przyszłość

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 23 maja 2011 23:08:28 przy kursie: 1,58 zł
@Majama - bez ryzyka nie ma zysków. Angel

@Krewa - Obroty też przedstawiają się ciekawie, nie tylko dzisiaj ale szczególnie na tych dwóch świątecznych świecach z 21 i 26 kwietnia - które wykreśliły lokalny dołek.
Edytowany: 24 maja 2011 08:14

ogluszek
0
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 11
Wysłane: 24 maja 2011 21:06:39 przy kursie: 1,55 zł
Prezes opuszcza pokład.Nie napisali nawet że z przyczyn osobistych więc właściciele żądali chyba niemożliwego.Z każdym kwartałem firma jest warta pare baniek mniej więc niech sprzedają szybko.

maniek1
0
Dołączył: 2010-10-18
Wpisów: 31
Wysłane: 8 czerwca 2011 11:27:16 przy kursie: 1,63 zł
Spokojnie.... jest już nowy kapitan - prezes z branży (z Evrafish), nowemu będzie łatwiej walczyć z "trudnymi" kosztami np.przeludnieniem w zatrudnieniu - koszty zżerają cały zysk operacyjny, marża coraz mniejsza z powodu czynników zewnętrznych (głównie ceny surowców).
Błąd poprzednika polegał na tym, że niepotrzebnie naobiecywał(choć trzeba przyznać,że robił co mógł, widać to po stronie przychodów) lecz niestety nie wyszło,gdyż cała branża znalazła się w trudnej sytuacji- ceny surowca rozwaliły doszczętnie rentowność (nie tylko w WLB, wystarczy spojrzeć na raporty konkurencji).

carlito
0
Dołączył: 2011-05-03
Wpisów: 92
Wysłane: 17 czerwca 2011 18:55:13 przy kursie: 1,54 zł
ogluszek napisał(a):
Prezes opuszcza pokład.Nie napisali nawet że z przyczyn osobistych więc właściciele żądali chyba niemożliwego.Z każdym kwartałem firma jest warta pare baniek mniej więc niech sprzedają szybko.



Vice-Prezes poszedł dzisiaj w slady Prezesa.
A jeszcze z miesiąc temu tak ładnie opowiadał w TVN Biznes o perspektywach Wilbo.
Ciekawe co sie zmieniło od tego czasu?
Moze mu nie smakują Wilbo ,,byby" jak mawia mój mały?Angel

www.gpwinfostrefa.pl/palio/htm...
Carlito Brigante

klipperek
0
Dołączył: 2009-07-31
Wpisów: 167
Wysłane: 18 czerwca 2011 13:48:14 przy kursie: 1,54 zł
To co mówiono i pisano, to może być prawdą. Powody zmian kadrowych niekoniecznie muszą się wiązać, z brakiem lojalności wobec spółki, czy wręcz znikomego zaangażowania w pracę na jej rzecz. Spółka wykazuje jak na razie słabe dane finansowe (zwłaszcza gdy idzie o straty bilansowe), to już trwa od kilku kw., nadzieja jest jednak na zmianę tej tendencji. Ważne jest, że praca nad zachowaniem wartości spółki trwa, przychody mimo czarnowidztwa niektórych nadal są wysokie, a spółki za bezcen właściciele nie zamierzają oddać. Wręcz przeciwnie - działania zmierzają do zwiększenia jej wartości.

carlito
0
Dołączył: 2011-05-03
Wpisów: 92
Wysłane: 18 czerwca 2011 16:13:43 przy kursie: 1,54 zł
Byłem wczoraj na zakupach w Carrefoure.
Postanowiłem podzielic się (za frikoking ) swoimi spostrzezeniami.
Poszedlem standardowo na dział z rybkami.W koncu są smaczne i zdrowe.
Kupiłem jak zawsze mojego ulubionego łososia (na gorąco).Angel
Niestety Pani z obsługi nie wiedziała kto tego łososia dostarcza-a nie było nigdzie napisane.Podejrzewam jednak , ze Morpol-potentat łososiowy w Europie.
Kupiłem równiez Koreczki po gizycku- SEKO , 2 puszki makreli w sosie pomidorowym firmy Łosoś-Graal oraz tunczyka w puszcze -Abby(tez chyba Graal).
Kupiłem tez krewtki królewski ale nie dowiedziałem sie kto jest importerem.
Generalnie jest duzy wybór produktów Liesnera,Contimaxu(ładne opakowania),Graala i Seko.
Z Wilbo dostrzegłem tylko wedzone szprotki - Prorybu.Ale nie kupiłem ich.Nie lubie ich jesc w całosci , a zonka powiedziała ,ze nie bedzie się bawiła i wnetrznosci wyjmowała.
Produktów Wilbo po prostu nie ma na pólkach.To przykry i bezporny fakt.
Jedynie gdzie zauwazyłem Wilbo( pod marką Neptuna) to mrozone ryby.
Filety z Pangi,Mintaja,Halibuta i bodajze Sandacza.
Ale sa duzo drozsze od konkurencji oferujacej ten sam asortyment.
Ja osobiscie nie lubie mrozonych ryb gdyz smakują jak wata.
Wiem co mówię gdyz lubie jesc ryby i troche ich kupuje.Nie ma to jak swieze z wody.
Poza tym mrozone ryby to straszne dziadostwo i oszustwo.Jak mrozi sie te ryby na statkach to dodatkowo polewa sie je wodą tak , ze z kilograma ryby robi nam sie 1,5 kg.
Kupujemy i płacimy za lód-zmrozoną morską wode.
Pozniej na patelni jak smazymy Angel to ryba ,,dziwnie" nam sie kurczyAngel .
O tym , ze chinskie rybki zawieraja tez duzo metali cięzkich nawet nie wspomne.
Mając powyzsze na wzgledzie dla mnie to zły prognostyk.
Carlito Brigante
Edytowany: 18 czerwca 2011 16:15

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


8 9 10 11 12

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,208 sek.

eyfehcce
stdliinx
rjfiahzs
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
rcocohaj
geclnmby
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat