PARTNER SERWISU
ophrmwcy
3 4 5

Jak zaczynaliście?

apa-sf
0
Dołączył: 2009-05-07
Wpisów: 127
Wysłane: 31 marca 2011 15:10:33
Jak zaczynałem? Dosyc śmiesznie ;-) Tuż przed zakończeniem hossy zakupiłem TFI na MiŚ, zarobiłem parę stówek i nagle koniec hossy, gdy strata osiągnęła 30% wycofałem się - i z tego byłem dumny, że zrealizowałem plan negatywny ;-)

Wiele miesięcy później (jesień 2008) tak sobie rozmawiam ze znajomym i zastanawiam się na głos jak ulokować większą gotówkę. Znajomy mówi kup KGH - jest po 21zet, wartość księgowa 30zet. Szybko się przekonałem, niestety kolejny dzień upłynął na przekonaniu drugiej osoby decyzyjnej, otwarciu maklera, wypłacie gotówki i wpłacie u maklera (przelewami nie zdążyłbym). Tym bardziej czułem presję, że KGH rano tego dnia już dobił do 25. Udało mi się kupić parę min. po 16 w cenie około 29zł (dziwiłem się po co makler mnie pyta cyz ma próbować "upolować" 2gr taniej - wtedy jeszcze tego nie rozumiałem ;-).

Oczywiście KGH ślicznie oddałem na ponownym dołku po 25pln - musiałem wychodzić na egzamin na motor, nie chcąc się stresować powiedziałem sobie, że jeśli przed wyjściem będzie 25 to wywalam. Teraz nic tylko się z tego śmiać ;-)

Trochę pograłem na różnych spółkach i nawet pozarabiałem (lcc, vistula, coś-tam bud no i przede wszystkim immoeast - człowiek małej wiary i zarobił tylko 30% zamiast kilkuset...).

Minęło parę miesięcy i zainteresowałem się kontraktami. Wszedłem w to i standardowy scenariusz - wykręciłem +70% w moment, a następnie przesadziłem z lewarem i zjechałem do 50% wkładu początkowego. Nabrałem pokory i od tamtego czasu (czyli będą jakieś 2 lata) powoli sobie stykam na tych kontraktach przeklętych ;-)

cyzo
3
Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2009-06-17
Wpisów: 753
Wysłane: 1 kwietnia 2011 10:37:45
Cytat:
Minęło parę miesięcy i zainteresowałem się kontraktami. Wszedłem w to i standardowy scenariusz - wykręciłem +70% w moment, a następnie przesadziłem z lewarem i zjechałem do 50% wkładu początkowego. Nabrałem pokory i od tamtego czasu (czyli będą jakieś 2 lata) powoli sobie stykam na tych kontraktach przeklętych ;-)


Na jakich kontraktach zaczynałeś?

sol420
0
Dołączył: 2011-04-14
Wpisów: 1
Wysłane: 26 kwietnia 2011 18:29:53
Na wstępie to witam wszystkich bo to jest mój pierwszy post na tym forum.
Moja przygoda z giełdą jest trochę nietypowa. Jestem posiadaczem akcji PGNiG, które otrzymałem w spadku po ojcu, któremu się one należały jako pracownikowi. Jednak przez pierwszy rok były one zamrożone więc postanowiłem, że jest to dla mnie czas na naukę. Założyłem sobie więc wirtualny rachunek i zacząłem zabawę w inwestowanie. Raz z lepszym raz z gorszym skutkiem. Polegałem głównie na rekomendacjach różnych DM. Dopiero niedawno (ok miesiąc temu) zainteresowałem się AT i wydaje mi się, że jest to dużo lepsze rozwiązanie niż rekomendacje. Jestem oczywiście jeszcze w fazie nauki ale mam nadzieje, że nie stracę. Jeszcze nie dokonywałem żadnych transakcji live, choć przymierzam się do tego coraz bardziej. Narazie sprawdzam swoją strategię wirtualnie i jak dotąd daje radę, działa dobrze na danych historycznych, a i na prawej stronie wykresu jest też dobrze, choć największy problem mam w trendach horyzontalnych. Bardzo dużo czytam, zwłaszcza o AT choć nie tylko i chciałbym już to wszystko mieć "w jednym palcu" lecz jest tego taki ogrom. Mimo wszystko jestem dobrej myśli i pełen zapału do przyswajania wiedzy. Na Stockwatch znalazłem bardzo wiele cennych i inspirujących informacji, dzięki którym się rozwijam w temacie giełdy. Gdy zacznę już zmagać się z realną giełdą to napewno dam znać jak sobie radzę z wynikami i przede wszystkim z emocjami.
Pozdrawiam i życzę sukcesów oraz wiele przyjemności z inwestycji.


sigo
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 90
Wysłane: 1 maja 2011 16:44:03
Fajnie poczytać jak ludzie rozpoczynają bądź rozpoczynali swoją przygodę z giełdą.
Moja przygoda rozpoczęła się w roku 1996 od Powszechnych Świadectw udziałowych pozbieranych od rodziny i późniejszej jej konwersji na akcje narodowych funduszy, których to na giełdzie do dnia dzisiejszego zostało niewiele. Najbardziej wspominam NFI Jupiter na którym zarobiłem wtedy najwięcej. W ten sposób przekonałem się to giełdy i tak trwam nieprzerwanie do dnia dzisiejszego. Z racji tego, że okres początkowy traktowałem jako doświadczalny, więc rynek wtedy mnie hartował. Pamiętam jak dziś, jak przez rynek przetaczała się kryzys rosyjski, potem bańka internetowa. Ten okres wniósł chyba w moje doświadczenie najwięcej. Przestałem wierzyć, że jest to łatwy chleb ale ciężka praca. Podstawową radę, jaką mogę dać nowemu narybkowi, aby na początku inwestować niewielkie kwoty. Zależności od osiąganych efektów podjąć decyzje czy zostać na dłużej czy skutecznie wyleczyć się z giełdy. Trzeba mieć świadomość, że statystycznie w dłuższym okresie zarabiają nieliczni.

fifi
0
Dołączył: 2009-03-02
Wpisów: 73
Wysłane: 3 maja 2011 13:46:14
Myślałam, że nigdy nie odważę się napisać jak zaczynałam. Jest mi trochę teraz wstyd, że miałam tak mało odwagi na początku.
Jestem dzieckiem bessy. Zaczynałam jakoś wtedy kiedy i tutaj się zarejestrowałam.
Motywem mojej decyzji założenia sobie rachunku maklerskiego było jedno zdarzenie.
Kilka lat wcześniej zwróciłam uwagę na ogromne kolejki przed bankiem i jednocześnie biurem maklerskim za akcjami Banku PKO BP. Ludzie stali kilka dni. Na końcu i tak nie kupili tyle akcji ile chcieli. A później z zazdrością obserwowałam jak cena tych akcji rosła, a ja ze względu na swój wiek nie mogłam ich jeszcze kupić.
Na początku roku 2009 przeczytałam w jakiejś gazecie artykuł o tym, że za niedługo akcje tego banku mogą osiągnąć cenę podobną do ceny z debiutu na giełdzie. Ponieważ chciałam już od dawna te akcje mieć postanowiłam założyć sobie konto i o dziwo kupiłam sobie te akcje siedząc w domu. A na dodatek kupiłam je w cenie niższej niż była na debiucie i w ilościach takich jakich chciałam.
Z tego zdarzenia wyciągnęłam następujący wniosek. Nie ma odjeżdżających pociągów, które nie można dogonić. Nie ma co gonić za pociągiem, on sam wróci. Tylko warto stać na peronie
i czekać.
A co było później. Później czytałam przeróżne fora i materiały dostarczane przez emitenta akcji. Otoczyłam się książkami o giełdzie, analizami finansowymi i do tej pory to studiuje zdając sobie jednocześnie sprawę coraz większą jak dużo jeszcze nie wiem i nie rozumiem.
A przede wszystkim czytałam was tutaj piszących. Najcieplej wspominam wpisy Tadkamazura, konika, huntera, lajkonika, opennetpr i wielu, wielu innych. Nie wymienię tutaj wszystkich z nika w obawie, żeby kogoś nie pominąć. wave
Każde ryzyko ograniczone jest brakiem odwagi i wyobraźni.

apa-sf
0
Dołączył: 2009-05-07
Wpisów: 127
Wysłane: 17 maja 2011 00:43:41
cyzo napisał(a):
Cytat:
Minęło parę miesięcy i zainteresowałem się kontraktami. Wszedłem w to i standardowy scenariusz - wykręciłem +70% w moment, a następnie przesadziłem z lewarem i zjechałem do 50% wkładu początkowego. Nabrałem pokory i od tamtego czasu (czyli będą jakieś 2 lata) powoli sobie stykam na tych kontraktach przeklętych ;-)


Na jakich kontraktach zaczynałeś?


Oczywiście fw20 - jedynie w miarę płynna opcja (niskie spready i małe poślizgi przy transakcjach do kilkudziesięciu sztuk), pozostałem przy niej do dzisiaj.

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


3 4 5

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,174 sek.

dxwczxfd
ntxjbcer
btnjcrdn
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
iuythuib
yqegioud
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat