juru_piotr napisał(a):SteV napisał(a):Mnie osobiście zastanawia fakt, dlaczego ludzie nie przesiadają się z Petrola na KOVa. To jest troche tak jakby mieć do wyboru dwa kąpieliska obok siebie: jedno z czystą wodą, drugie z brudną. I kąpać się w brudnej bo tam są wszyscy ludzie.
Odpowiem Ci na moim przykładzie: OIL jest bardziej płynny finansowo, stwarza możliwości do spekulacji i można od czasu do czasu coś uciułać, natomiast KOV jest bardziej "ślamazarny" i w dodatku nie chce rosnąć. Ja traktuję tą spółkę średnio/długoterminowo. Ma potencjał tylko
szcze przez wielu nie odkryty..
Panowie, bijecie pianę na temat kursu.
To co teraz piszę nie jest informacją na temat KOV,
lecz punktem odniesienia do kursu KOV.
Otóż na naszej szulerni GPW "gra się", nie inwestuje się już od dawna!
GPW jest całkowicie wypaczona i zdeformowana w stosunku do celu jakiemu miała służyć.
A więc pozyskiwania kapitału na rozwój uczestniczących w niej firm od akcjonariuszy instytucjonalnych i prywatnych. W zamian inwestorzy by mogli czerpać godziwe zyski z zainwestowanych środków.
Tak powinno być i wyjątki z rzadka się zdarzają (KOV), ale ogólnie nic z tych z tych rzeczy, nie w Polsce!
Na szulerni GPW jest wielkie niekontrolowane przez inercyjnych urzędasów z KNF łajno!
Właściciele firm giełdowych dokonują toksycznych emisji akcji, by otrzymanych pieniędzy zgodnie z deklaracją nie inwestować tylko różnymi sposobami wyprowadzać kasę i dzielić się łupami. Często firmy na giełdzie w Polsce są tylko pretekstem dla ich właścicieli, aby w niemal kryminalny sposób zadłużać te firmy na różne sposoby i dokonywać ich drenażu finansowego na swoje konta.
Może kilka z wielu przykładów bez podawania nazwisk jak wygląda mechanizm tych szulerskich metod.
1. Otóż często właściciele firm giełdowych zakładają parę dodatkowych firm "słupów".
Firmy te tylko z nazwy są firmami, w rzeczywistości to firmy złodzieje przez które
wyciąga się kasę z własnych spółek giełdowych różnymi sposobami. A to przez sprzedaż swoich złodziejskich udziałów, dużego pakietu nic nie wartych swoich toksów, za duże pieniądze, "własnej" spółce giełdowej. A to pożyczenie złodziejskiej ogromu akcji, celem wywindowania ceny coraz nowych emisji spółki giełdowej, poprzez własnych daytraderów (słupy) ze złodziejskiej a następnie wypychania na szulernię GPW swoich objętych wcześniej udziałów z tych emisji.
2.Wyprzedaż przez właścicieli za wielokrotnie wyższą cenę niż notowane na giełdzie akcje jednej spółki, drugiej, lepiej prosperującej , celem wyprowadzenia z niej zysków jeżeli takie ma, by nie dzielić sie z akcjonariuszami.
3.A to wchodzenie w "układ daytraderski" celem niebotycznego windowania własnego, bez pokrycia, kursu by potem "robić machloje"," ubierać ludzi" itp.(popatrzcie ostatnimi dniami na "Krezusa" i wielu "bonzów giełdowych" cyklicznie to czyni przy aprobacie KNF). Chyba wiedzą jak to robi "Petrol"?
4. Albo np. pewna pani sprzedała swojej firmie Jago parę milionów własnych toksów Elektrimu, na którą to wcześniej ta firma zaciągnęła kredyt (to tylko cząsteczka jej przewałek).
5.Permanentne drukowanie toksów, jako opcje pracownicze, robi tak wiele firm. Wielu forumowiczów mogłoby sypać przykładami.
6. systematyczny dodruk akcji (też jako opcje), konsumując na bieżąco zysk, przoduje w tym jeden z większych banków z literą"P" na początku.
7.Granie na giełdzie swoimi akcjami przez członków zarządu niektórych firm (oficjalnie!).
Podałem z grubsza kilka przykładów machloi właścicieli firm naszej szulerni GPW, o których "zaawansowani" akcjonariusze dobrze wiedzą, a jeszcze do tego dochodzi cała fura grup nieformalnych, którzy dokonują wszelakich meandrów z nakręcaniem spirali cenowej upadłych i marnych spółek , idąc pod prąd i przeciw logice. No i następna grupa, to ta która to akceptuje,"idzie z prądem" by się załapać i też przy okazji zarobić lub stracić.
I to jest właśnie mentalność Polaków i nieszczęście dla nas i dla giełdy, załapać się na ochłapy w grze, nie ważne że to nic nie ma wspólnego z wartością i uczciwością firmy. I ta deformacja i skłonność nasza do "uczciwości" w naszej szulerni GPW rozwija się w niebotyczny sposób.
I to jest ten paralelny dowód na to, dlaczego KOV stoi w miejscu, bo mało kto jest zainteresowany przy naszym płytkim rynku w uczciwe inwestowanie.
A KNF udając że nie widzi, stoi rozkraczona jak milicja w PRL-u za komuny i czeka, aż ktoś z akcjonariuszy jej przedłoży dokumentację z dowodami na nieuczciwość firmy, właściciela,lub współudziałowców grających na wielkiej szulerni a wspierających nieuczciwość naszych giełdowych bestii.
KOV niestety stoi jedną nogą w bagnie naszej szulerni i dlatego właściciele myślą o nowej emisji i notowaniach na londyńskim parkiecie.
Dotknąłem zaledwie wierzchołek góry lodowej, zapraszam do "odkrywania tajemnic alkowy" naszej szulerni GPW i do dyskusji jeżeli administrator na to pozwoli.