Giełdowy "Blog of the Frog"

3citrony poważnie? No to chyba założę . Gdzieś już pisałam, że początkująca jestem i póki co nie mam motywacji do prowadzenia kroniki.

Ja na pewno chętnie, a założę się, że grono forumowiczów, z którymi często dyskutujesz będzie ją odwiedzać/komentować/może radzić? W każdym bądź razie wszystko ku temu, by wszyscy co czytają SW zostali krezusami

Kasiunia, 3citrony zapewne pisał serio.

Ja zażartowałem z propozycją tytułów. No offence. Po prostu jest już tyle kronik, że trudno wymyśleć tytuł. Ja swój zmieniałem chyba ze 3 razy. Oczywistym jest że żaden z tych tytułów nie pasuje na tytuł Twojej kroniki.

Ok,jasne. W takim razie sprostowanie: za krezusa się nie uważam. Dobrze mi idzie granie na krótko-już na drugiej spółce siebie próbuję. A pisanie w wątku co chwilę: "sprzedałam verbum za tyle, kupiłam za tyle...." będzie trochę nudne, nawet dla wytrwałych i wiernych moich fanów

Dzieki za wiarę we mnie . Też w siebie wierzę. Póki co, nadrabiam straty a potem wejdę na sam szczyt zamierzonych zysków . Usiądę na nim i napiszę specjalnie dla Ciebie swoją kronikę

Frog czyżbyś znajomych zatrudnił do odbierania akcji od tego pana co ma koniecznie 4 tys akcji do sprzedania i koniecznie wszystko na raz?:> Jakby jeszcze paru takich się znalazło co by po 1200 akcji na raz skupili to może opuścilibyśmy okolice 13 zł do końca następnego tygodnia:P

W tym tygodniu poczułem się jak synek wyznawcy szatana na piąte urodziny.
A wszystko przez prezent, jaki dostałem od 11B - 5 pięknych, czarnych świeczek na wykresie

Sprowadziło mnie to na ziemię i podjąłem decyzję o prezentacji portfela łącznie z 11B. Brakuje mi bowiem dyskusji na jej temat. No i mój portfel będzie transparentny z innymi - większość podaje zysk/stratę od początku roku 2011. Może jak zacznę o niej pisać na wątku do odbije.

Czuję się jak przeciwnik Mike Tysona (którykolwiek) z początku jego kariery. Czyli znokautowany (przez rynek). Osoby biegłe z matematyki łatwo obliczą ile miałem wirtualnego zysku w tym roku - i one najpewniej zrozumieją dlaczego.

Czy to wina opóźnienia w debiucie gry na Iphone/Ipad, czy cokolwiek innego, w każdym razie spowodowało spadek 11B o ponad 50%.
Identycznie jak na Helio. Opóźnienie w realizacji planów = spadki. Tam jeszcze inwestorzy trzymali fason przez pierwsze pół roku opóźnienia, ale potem poszła lawina.
Na 11B ludzie bardziej nerwowi. Gra miała być w Q1, pierwotnie na tablety. Tymczasem był debiut na początku Q2 tylko na PC i Mac.
Teraz Q2 się kończy i pomimo zapewnień, że już niedługo, w niedalekiej przyszłości itp. nie znamy nawet daty premiery gry na urządzenia przenośne. Jednocześnie słyszymy, że prace przebiegają zgodnie z harmonogramem. Skoro ja czuję dyskomfort informacyjny, to zapewne inni też. No i lecimy

Ale... Nie narzekam. Zacytuję fragment tekstu z filmiku który wklejałem wcześniej:

"success has been and continuos to be defined as getting up one more time than you've been knocked down".

Zbliża się czas zemsty Frog'a.
Panie rynek, szykuj się Pan na ostre bunga bunga

Tymczasem przedstawiam wygląd mojego portfela 2011. Sposób prezentacji jak za dawnych, lepszych czasów.

Pojedynek Frog vs. WIG 2011
Frog: 7,97%
WIG: 4,53%

Stan portfela:
11bit - 54%
Helio - 30%
MPL Verbum - 14%
Gotówka - 2%

Strach przed kryzysem, a raczej jego nawrotem, jest najlepszą pożywką hossy.
"Ściana strachu", czyli ustawiczne obawy że będzie źle, to cecha każdego rynku byka. Zacznę się martwić, gdy zagrożenia znikną i każdy, jak 14 kwietnia 1912 na Titanicu, będzie myślami w raju.

Nie mam strategii na każdą ewentualność. Cały czas staram się uczyć i dostosowywać, aby skorzystać z hossy jak najbardziej. Dzisiaj pomyślałem sobie, jaki byłby mój stosunek do HEL i 11B gdyby były w okolicach szczytów - tzn. 25 zł każda. I wiecie co? Nie sprzedawałbym. A skoro po 25 bym nie sprzedawał, to nie będę sprzedawał po 13 zł.

No chyba że... Pojawi się megasupehiper okazja inwestycyjna. Wtedy wywalam wszystko nie patrząc na cenę. Ale tej okazji jakoś nie widać

U mnie tez pojawilo sie wiecej produktow Helio:)))) Ale mysle ze powinni myslec juz o zagranicznej ekspansji, co na pewno pobudziloby kurs.

Co do strategii buy and hold- w dzisiajszych realiach sie ona zwykle nie sprawdza. Lepsze wyniki sa jak gra sie dynamicznie(co sam zaczynam robic:))

Najlepszym momentem wyjścia z każdej inwestycji jest szczyt przewartościowania. Większość z nich następuje u szczytów hossy. Spółki rosną jednak w różnych okresach i w różnym tempie. Przeskakiwanie ze spółki na spółkę w trakcie hossy daje szansę "załapania się" na nieco więcej procent zysku.

Gdybym nie miał czasu na inwestowanie i musiał wybrać spółki na forever, w tej chwili do portfela ładowałbym 11B, HEL i CKL. Bo one wg mnie nie zbankrutują i za np. 10 lat będzie można spijać śmietankę.
Problem w tym, że nie mam 10 lat. Chcę zarobić określoną sumę pieniędzy w tej hossie (jeszcze ze 2 lata).
Z drugiej strony, podobno nie powinno się myśleć o pieniądzach przy inwestowaniu. Powinno się starać podejmować optymalne decyzje inwestycyjne i na tym się skupiać. Pieniądze przyjdą wtedy same.