PETROLINV [OIL]

pytanie off topic - skad zdobyc dostep do wykresow online?

Na kurs prawdopodobnie takie "czary mary" nie wpłyną. Natomiast jeśli z sukcesem opróbują, to dla tej jednej dziury McDaniel może przypisać jakieś rezerwy (np 10-20% z obecnych zasobów perspektywicznych Shyraka) a to już jest aktywo które można sprzedać/zastawić/wejść w spółkę. To nie znaczy że się tak stanie ale szansa jest. Dla mnie - teoretyczna bo trzymam się od Petrola z daleka. Ale obiektywnie taka szansa istnieje.

Z tym że to nie zmienia sytuacji strategicznej petrola tak czy owak, bo dopiero przypisanie rezerw na dużej części spośród obecnych zasobów perspekt. spowodowałoby konkretne zwiększenie wartości księgowej - a potrzebują kupę kasy jeśli cokolwiek miałoby z tego Kazachstanu wyniknąć.

Czyli perspektywy są dla Petrola mizerne tak czy inaczej. Pozostały konwulsje przedśmiertne...

spadłem z krzesła dzisiaj wertując ostatnie publikacje Petrola:

21 września 2011 r.:

cytując: PETROLINVEST SA zawarcie znaczącej umowy



sprawdziłem rejestr spółki Swiss Petroleum Investments Holding AG i co się okazuje - spółka została wpisana do rejestru dopiero 27 września 2011 r. ("Entry in the commercial register: 27.09.2011") - czyli 6 dni po informacji, że Petrol chce zakupić w niej udziały.

Panie i Panowie mamy nowy rekord świata ! Kupuje się udziały w nieistniejących jeszcze spółkach ! Gratulacje dla tęgich głów z Petrola !

A słowo ciałem się stało:) Skoro Oil ogłosił zamiar przejęcia spółki, to przecież musiała ona powstać, żeby można było ją nabyć. To elementarna logika, ocierająca się wręcz o prawa fizyki. Uważam, że to wspaniały prognostyk. Skoro na jedno słowo włodarzy Petrola powstają przeróżne interesujące byty, których wcześniej wcale nie było, to może od samego zapewniania, że znaleziono ropę, ropa ta na skutek identycznego procesu w zagadkowy sposób pojawi się w wywierconej dziurze. A wszak jej głębokość godna, więc i złoże powinno być potężne! Teraz to już jestem całkiem spokojny. Patrzę w przyszłość i... Petrol mój widzę ogromny!
Zaś bardziej na serio to szczerze współczuję strategom spółki. Mam wrażenie, że są oni w kropce, z olbrzymią emisją wiszącą nad kursem niczym miecz Damoklesa. Emisją, której w dodatku nie ma jak się pozbyć, bo rozbestwiona ulica nie rzuca się już na akcje z byle powodu. Nie wiem, kto tam pracuje nad strategią działalności podstawowej (tej drukarskiej), ale tym razem albo przedobrzył, albo poszedł na urlop i powierzył to jakiemuś zastępcy, który z braku pomysłów poszedł w wypróbowanym kierunku i pokpił sprawę. Zamiast nowej emisji, która do reszty przestraszyła i tak już zniechęconą ulicę powinni stworzyć jakiś kolejny byt w stylu Siluriana i nadrukować pod niego "warrantów subskrypcyjnych", nawet w takiej ilości jak nowa emisja. Wtedy może dałoby się je jakoś cichaczem i na raty poupychać. A tak - mamy klincz. Nawet po ogłoeszniu "infa" popyt jest stosunkowo niewielki, bo wszyscy boją się, że zaraz zostanie zasypany tymi czterdzoestoma milionami. Sprzedawać po obecnym kursie też się nie da, bo jak rynek zorientuje się, że akcje z nowej emisji właśnie na niego wpływają, od razu wybuchnie panika i nici z zarobku.Jestem naprawdę ciekaw, co teraz wymyślą. Na razie zostało zaprzepaszczone piękne odbicie na szerokim rynku, przy okazji udowadniając wszyatkim, którzy szukali korelacji Oila z Wig20, że byli w błędzie:)

Na konkurencyjnym bankierze.pl jest ciekawy temat - cała prawda o surylian - gdzie niejaki PD obnaża całą działalność szacownego Pana Ryszarda. Ostatnio wyliczył on - PD - że Surylian nabył akcje po 0.14 gr za sztukę. Jeśli tak to przy obecnej cenie w małych pakietach Rysiu może sprzedawać i to z jakim zyskiem.

hmmmm prosto i bezboleśnie możesz złożyć skargę do KNF oto link;
www.knf.gov.pl/dane_wspolne/Se...
powodzenia

Ale jako akcjonariusz może złożyć zawiadomienie o działaniu na niekorzyść spółki,wcześniej takie postępowanie mogła wszcząć prokuratura z urzędu a teraz tylko na wniosek poszkodowanych(akcjonariuszy).Albo jakoś tak pewny nie jestem

Wyszukałem w googlach w Wikipedii i samo planowanie przestępstwa nie jest karalne.
Przygotowanie do popełnienia przestępstwa – zgodnie z art. 16 § 1 k. k. przygotowanie zachodzi tylko wtedy, gdy sprawca w celu popełnienia czynu zabronionego podejmuje czynności mające stworzyć warunki do przedsięwzięcia działania zmierzającego bezpośrednio do dokonania tegoż czynu zabronionego, w szczególności w tymże celu wchodzi w porozumienie z inną osobą, uzyskuje lub przysposabia środki, zbiera informacje lub sporządza plan działania.

Co do zasady przygotowanie do popełnienia przestępstwa jest niekaralne, chyba że ustawa (kodeks karny) stanowi inaczej (art. 16 § 2 KK) – przykładowo karalne jest przygotowanie do przestępstwa fałszowania pieniędzy, czy też przygotowanie do popełnienia niektórych przestępstw przeciwko podstawowym interesom politycznym i gospodarczym państwa.

Wg moich wyliczeń transakcja kupna Swiss Petroleum wydrenuje z kasy Petrolinvestu ok 67mln zł.

"Jak okradać własna spółkę i wyprowadzać z niej kasę bez opodatkowania na swoje konto"? Oto jest pytanie. Są przykłady wielu specjalistów na naszej szulerni GPW

Myślę, że tych osiągnięć nawet nie ma co komentować. Brak zysków nie jest tragedią, wiadomo - nic nie wydobywają to i nic nie zarabiają. Zastanawia natomiast lawinowy wzrost zobowiązań krótkoterminowych i to nie rok do roku, tylko kwartał do kwartału. W raporcie półrocznym było o ponad sto milionów mniejsze a teraz nagle taki kwiatek. Ciekawe na co to poszło, skoro w międzyczasie doszło przecież do emisji na "infrastrukturę wydobywczą i zmniejszenie zadłużenia". Pięknie zmniejszyli. Chyba że chodziło o infrastrukturę niezbędną do wydobywania środków z giełdy i zmniejszenia zadłużenia w bankach, które nie będą się cackały. Naprawdę chciałbym poznać strukturę tego długu, bo możliwości są dwie. Albo koszty operowania w Kazachstanie są tak koszmarnie wysokie, że trzeba się było zapożyczać pod groźbą natychmiastowego zawieszenia działalności, albo wzrost zadłużenia jest zwyczajnym picem, gdyż głównym wierzycielem jest "Prokom i podmioty przez niego wskazane". W takim wypadku chodzi zapewne o możliwość "obejmowania" akcji w ramach wzajemnego rozliczania zobowiązań. Osobiście obstawiam ten drugi wariant.
Co dalej? Trudno powiedzieć. Na razie kurs znalazł sobie ciepłą niszę w okolicach 3 PLN i tam sobie siedzi, budząc nieprzyjemne skojarzenia z czasami, kiedy siedział sobie tak samo w okolicy 10 PLN. Wzrostów nie ma, bo ulica przestała się już nabierać na wszelkie cudowne "infa", większych spadków też nie, bo ci co kupili w przedziale od 3 do 5 ciągle jeszcze wierzą w magię Oila i nie kwapią się do sprzedawania, zaś obkupieni wyżej już pewnie przestali patrzeć na notowania. Panuje więc marazm, który może być jednak w każdej chwili przerwany, kiedy... ktoś zacznie pozbywać się wiszących w powietrzu 40 milionów akcji z nowej, nieopchniętej jeszcze emisji. Odnoszę nieodparte wrażenia, że czas Oila jako króla giełdowych spekulacji nieubłaganie się kończy. Trochę smutno ale cóż, takie jest życie:)