Tarti - nie wiem czy trwale czy chwilowo, ale utraciłem ostatnio wyczucie rynku. Gdyby uśki nie stały tak wysoko w porównaniu do nas rozglądał bym się za eskami, a tak - sam widzisz - co longa otworzę to mi stopa wywali. Muszę trochę ochłonąć od tych wyczerpujących jazd i poczekać na jakąś muzę, natchnienie.
Nawet mi głupie myśli po głowie chodzą które częsciowo zrealizowałem, by zamiast long otwierać pozycje na akcjach a tu zajmować tylko pozycje short kiedy przyjdzie czas.
Tak mi ze statystyk wychodzi - elki mnie nie lubią.
Widać niedźwiedzie nie są stworzone do grania długich na koniach.