Kiedy szczyt hossy?

Anty słusznie zauwazyles ze w najgorszym scenariuszu PKB obniży się tylko o 5% a powidz mi kiedy to chiny ostatnio rozwialy się w tepie 3-4% wzrostu PKB pozatym problem jest dużo większy bo budowlanka to nie tylko developerzy a cały przemysł wokół tego więc dużo ludzi może być bez pracy a jak wszyscy zauważyli chiny ostatnio chciały się przestawić z eksportu na popyt wewnętrzny pozatym według prognoz export za grudzień ma być mniejszy a w obliczu problemów europejskich też dobrze na przyszłość nie wróży itd itp
Oczywiście ja nie twierdzę ze tak bedzie zwracam jednak uwagę na ewentualny problem.
A jeszcze najważniejsze jak myślisz jak się zachowaja surowce jak developerów chińska stanie i co to bedzie oznaczało np dla naszej bananowej?

Nie, no oczywiście uprościłem temat :)
Jasnym jest, że po dupie dostanie także przemysł stalowy i pochodne. Tylko, że w moim mniemaniu na razie przynajmniej Chinom nie grozi jakiś kataklizm. Spowolnienie tak, ale to już jest w pewnym stopniu w cenach. Przecież tempo wzrostu maleje już od dużego czasu. Jasnym także jest, że spadek popytu na węgiel miedź, czy inne surowce spowoduje spadek cen. Tylko akurat to jest potrzebne Europie czy USA, aby te gospodarki odzyskały moc.
Mnie bardziej martwią niepokoje na świecie, a w szczególności bliski wschód. Jak kiedyś wspominałem o rewolucji to patrzono na mniej jak na głupka. A tu proszę... Ruch oburzonych, wiosna w afryce, okupanci wallstreet... I mam wrażenie, że to wcale nie koniec, a Vincent nie jest idiotą mówiąc o wojnie. Takiego scenariusza się naprawdę obawiam. Jeszcze rok, czy dwa temu był to hipotetyczny, a teraz prawdopodobieństwo rośnie. Jest nie duże, ale już nie nieistotne. Pytanie co będzie się działo w Europie jak wdrożone zostaną te wszystkie plany oszczędnościowe. Jak zachowają się emigranci we Włoszech, czy Francji itd. To mnie bardziej martwi niż spadek PKB Chin. A jak wspomniałem najbardziej bliski wschód. Czy będzie konflikt o cieśninę? Jeśli tak to cena ropy pozostanie nadal wysoka

ANTY jak proboje przewidzieć kierunki na gpw i pod tym kątem na wszystko patrzę oczywiście ze chinom kataklizm nie grozi ale w obliczu ich większego spowolnienia na gpw już to takie oczywiste nie jest. Co do niepokojów na świecie pewnie ze będą się nasilaly nierówności pomiędzy bogatymi a biednymi jeszcze szybciej rosną co do europy chory system musi upaść prędzej czy później popatrz co się dzieje już w grecji hiszpani i włoszech rządzi GS myślisz ze komu oni poproszą. Do tego popatrz co za chory system ma UE pomine kwestie podatków i akcyz który jest debilny ale taki przykład z dzisiejszego dnia idę rano do kibelka a tam w radiu reklama jeżeli masz +45lat mieszkasz na wsi albo w malym mieście i pracujesz mamy dla ciebie szkolenie spawacza pokrywamy koszty wyżywienia noclegu i wyplacimy wynagrodzenie za udział w szkoleniu :) powiedz mi czy to nie jest głupota i marnowanie naszych pieniędzy a może wytlumaczysz mi po co np piekarzowi po 45roku życia kurs spawacza? Wystarczy przeczytać parę ogłoszeń o pracę i zobaczyc jakie s wymagania na to stanowisko i odrazu wiadomo ze owy delikwent i tak nigdy nie bedzie pracował na tym stanowisku a ten kurs zapewne kosztuje duzo powyżej 5000zl takich przykładów jest mnóstwo codziennie a wiem bo takie reklamy szczególnie mnie bolą.
Co do konfliktu z iranem mam podobne zdanie co Szutnik uważam ze Obama ma dość własnych problemów dodatkowo uważam ze niedługo zacznie się zabawa przeciw USA oni mają dużo większe problemy z zadłużeniem niż europa dodatkowo wybory w tym roku dzisiaj nawet rogers ktory zawsze wolał surowce i rolnictwo powiedział ze obstawil jedyny słuszny kierunek na umocnienie euro więc coś jest n rzeczy i zabawa może się zacząć szybciej niż nam się wydaje.

Oby pan Rogers miał rację.Ja to się cieszę,jak Goldman traci.Bitch,s.... :))
Tylko miejcie też na uwadze,że on już się reklamowal w listopadzie,a co jeśli zakupy robił w październiku?
Dwa,strategia jest na cały rok,co nie znaczy,że od stycznia euro w górę.
Najpierw atak Itzków na wspólną walutę.

Sponsorem zjazdu ponownie Vincent. Dorzucili jeszcze do tego co było (bez zmian zaproponowanych przez ministra skarbu) podatek od ropy i gazu który zacznie zdaje się od marca obowiązywać. To teraz poleci jeszcze Orlen, Lotos i PGNiG.

Zrelacjonuje wam na żywo:

PGNiG prawie -5%
Lotos prawie -3,5%
KGHM prawie -2,5%
Orlen prawie -1,5%

I jest fajnie. I kto mówi że na giełdzie jest nudno


Na koniec dobiorą się do węgla kamiennego i co zostanie po odjęciu:
Bogdanki, JSW, Lotosu, Orlenu, KGHM, PGNiG.
Chyba same banki będą ciągnąć ten rynek a banki jak banki. Merkoza kichnie i banki się złożą jak domek z kart razem z kursem. Przypuszczam że banner z info o ruchu WIG20 na 2300 można już zdjąć.

Onochi wyluzuj, nawet się do minimum sesji nie zbliżyli, gruby sobie stopy przeczyścił, a Ty panikujesz jakby koniec świata nastąpił.

Podatek nie będzie już miał większego wpływu na cenę KGHM, raczej się już wszyscy z tym pogodzili, teraz trzeba patrzeć na szeroki rynek.

a możesz podać jakieś źródło dotyczące tego podatku dla Orlenu i Lotosu? Z tego co wiem głównie zajmują się przerabianiem importowanej ropy, od czego mają go płacić?
A jeżeli chcą nałożyć jakiś podatek na pgnig to tak jakby nałożyli podatek na gaz odbiorcom. Pgnig jest chyba monopolistą więc cały koszt byłby przeniesiony na kupujących.

Dosc ciekawie wyglada zestawienie prognoz analitykow za 2011r.
(czyli jak dla mnie po staremu )

źródło blog Grzegorza Zalewskiego
zalewski.blogbank.pl/2011/12/2...

Zebrane prognozy analityków z ub. roku. Ile wyniesie wartość WIG20 na koniec 2011.
(podano firmy, w których pracował dany analityk, w momencie podawania prognozy)
Mariusz Staniszewski, Noble TFI 3300
Paweł Jóźwiak, Polsat OFE 3300
Grzegorz Łętocha, BPH TFI 3200
Andrzej Kaczorowski, Inwestors TFI 3200
Krzysztof Stupnicki, Amplico TFI 3200
Łukasz Bugaj, Xelion 3500
Paweł Cymcyk, AZ Finance 3100
Michał Fronc TMSBrokers 3300
Tomasz Jachowicz, DbNord 3300
Tomasz Manowiec, BGŻ 3200
Paweł Zawadzki, money.pl 3180

ISM do góry i amerykańce otworzyli się ładną luką hossy
czyżby mój oRGR się sprawdził? ruch powrotny na linię szyi był wręcz książkowy