Miałem w planach przygotowanie omówienia sprawozdania i samej spółki, ale niestety okazało się to praktycznie niemożliwe. Nie lubię lać wody, pisać o rynku itd, nie podpierając tego żadnymi liczbami. W przypadku spółki niestety żadne liczby nie są w tej chwili wiarygodne, tzn nie ma skąd wziąć danych za pełne 12 miesięcy. Nie chodzi o to, że jestem leniuchem i nie chce mi się odjąć danych za III i IV kwartał od raportu rocznego za 2010 zawartego w DI, ale o fakt, że spółka zmieniła zasady rachunkowości. To niestety implikuje zmiany wszędzie poniżej przychodów ze sprzedaży, w związku z czym nie ma skąd wziąć pełnych danych za okres ostatnich czterech kwartałów, żeby zerknąć jak zachowuje się rentowność, jaki jest poziom kosztów stałych a jaki zmiennych itd.
Podany powód zmiany uznaję za racjonalny. Jednym z najważniejszych aktywów spółki jest jej know-how, który ma odzwierciedlenie w pracach rozwojowych i tym samym w wartościach niematerialnych. Poprzedni model był bardziej konserwatywny, więcej działo się na pozostałej działalności operacyjnej, co utrudnia analizę. Pozostaje jednaj jedno pytanie. Dlaczego zmieniono tę prezentację dopiero teraz? W końcu przed upublicznieniem spółki raport też przechodził przez ręce biegłego(FY2010), a także autoryzowanego doradcy.
Wkurzające jest także to, że podaje się w omówieniu wyników procentowy udział kosztów, a nie ma pełnego rachunku wyników.
Jednocześnie chciałbym zwrócić uwagę na prognozy zawarte w DI. Dla przypomnienia:
7 milionów przychodów oraz 2,8 miliony zysku netto.
Z nieadytowanych danych mamy:
5,8 miliona przychodów oraz 3 miliony netto.
Można myśleć, że rozrzut wyniku nie jest duży. W końcu mamy -17% na przychodach oraz +7 na zysku netto, który większość drobnych uważa za najważniejszą pozycję w sprawozdaniu(mnie w tej części nie ma). Można nawet twierdzić, że przekroczono prognozy
Jeśli natomiast zerkniemy ciutek głębiej tzn do założeń to sprawa wygląda gorzej.
Chodzi mi o założony w prognozie kurs dolara - 2,8 PLN
Już wiemy, że rzeczywisty średni kurs wyniósł 5,5% więcej. Należałoby zatem oczekiwać w przybliżeniu przychodów na poziomie 7,4 miliona i zysku netto w kwocie... 3 miliony z małym haczkiem. Nadal to wygląda dobrze. Rozrzut przychodów (-)21% i zysku netto(-)3%.
Jeśli natomiast weźmiemy jeszcze pod uwagę prawdopodobnie założony wykładniczy wzrost, (w wielu miejscach można znaleźć informację o stałym procentowym przyroście miesiąc do miesiąca), i zerkniemy na przebieg tego kursu, to wynik wypada już gorzej. Stawiam, że wolumen sprzedaży był zakładany większy o 25-30%, a spółce dość mocno pomógł kurs walutowy nominalnie jak też jego czasowy przebieg.
Acha, i żeby nie było. Jak na standardy GPW trzeba to i tak ocenić pozytywnie! Omówienie po raporcie rocznym, bo teraz jest za mało danych.