Analiza skonsolidowanych wyników PHOTON ENERGY za 4 kwartał 2011 roku
Sprawozdania finansowe Photonu nie są wdzięcznym obiektem analiz, ponieważ są mocno nieczytelne. Narzekaliśmy na to już w poprzednich omówieniach. Ponieważ też nie wiem, czemu niektóre pozycje są ujemne a inne dodatnie, nie będę się na tym skupiać. Mimo to sprawozdanie zawiera dużo informacji o rynku.
Photon Energy zdaje się być kolejną spółką notowaną w Warszawie, której działalność, wyniki i wycena uzależnione są w znacznym stopniu od działań regulatorów. W informacji od zarządu wspomniane są sytuacje w Czechach (podatki), Włoszech (zamrożenie rynku) oraz Słowacja, gdzie działania urzędów regulacyjnych istotnie wpłynęły na działalność spółki.
Wyniki Photonu za ostatni kwartał prezentują się ciekawie. Przychody ze sprzedaży wzrosły w porównaniu do poprzedniego kwartału o 100% ale jednocześnie pojawiła się strata na działalności operacyjnej w porównaniu do zysku kwartał wcześniej. Dobrze tę zmienność widać na poniższym wykresie:

kliknij, aby powiększyćNa przestrzeni przedstawionego okresu widać, że rzadko kiedy pojawiała się istotna nadwyżka przychodów nad kosztami. Nawet bardzo wysoka wartość przychodów na koniec 2010 roku nie pozwoliła na wykazanie istotnego zysku. W długim okresie, niezależnie od sytuacji rynkowej, Photon nie może pochwalić się wysoką rentownością na poziomie operacyjnym.
W ostatnim kwartale 2011 roku spadek rentowności tłumaczony jest dwoma podstawowymi czynnikami. W raporcie angielskim zostało to pierwsze określone jako „declinig volume of engineering and trading business”, co rozumiem po prostu jako mniejszą sprzedaż w ujęciu ilościowym. Dotyczy to zarówno ilości wykonanych prac inżynieryjnych jak i ilości sprzedanej energii. Można uznać, że jest to czynnik zmienny ale też od spółki niezależny. Czyli Photon zachowuje się jak chorągiewka na wietrze. Takie stwierdzenie może być nadużyciem ale czynniki zewnętrzne wydają się być tutaj decydujące. Szkoda, że Photon nie do końca radzi sobie z ich neutralizacją. Wygląda to tak, że spółka jest słabsza niż sam rynek, a jej pozycja i produkty nie bronią się w konfrontacji z warunkami rynkowymi.
Po drugie spółce rosną koszty administracyjne związane z rozszerzaniem działalności na inne kraje. Internacjonalizacja działalności jest kosztowna ale jednocześnie nie przynosi chyba oczekiwanych efektów. Wzrosty przychodów nie są istotne a koszty i ryzyka – jak najbardziej. Ten czynnik niestety pozostanie niezmieniony w długim okresie – istnieje konieczność utrzymywania i kontrolowania tej działalności w postaci biur, księgowości i kontroli finansowej. Im dalej taki rozwój będzie postępował, tym większe będą koszty takiego działania.
W bilansie cały czas znacząca jest wartość zobowiązań krótkoterminowych. Photon tylko częściowo spłacił karę podatkową, bo nie starczyło mu pieniędzy. I tak musiał w tym celu zaciągnąć krótkoterminową pożyczkę do spłaty w czerwcu 2012 roku. Wartość całkowitego zadłużenia spadła nieznacznie na przestrzeni tego kwartału. Łącznie kredyty na koniec 2011 roku wyniosły ponad 212 mln PLN (udział długu w kapitale wyniósł 80%). Gotówki w porównaniu do tych zobowiązań wciąż jest za mało (20,6 mln PLN), więc sytuacja płynnościowa spółki nie jest bezpieczna. W ostatnim kwartale roku Photon odnotował ujemne przepływy pieniężne z działalności operacyjnej.
A przecież poziom wydatków rośnie. Chodzi mi tu głównie o stałe koszty administracyjne i rozwój działalności w nowych krajach. Z jednej strony mamy więc rozwijanie działalności a z drugiej konieczność restrukturyzacji zadłużenia. Trochę kłóci się jeden kierunek z drugim, bo mają sprzeczne cele, jeśli chodzi o poziom wydatków. Nie wiem, jak zarządzający to pogodzą ale potrzeby gotówkowe Photona są istotne. A przy takim zadłużeniu ciężko będzie pozyskać nowe źródła finansowania. W związku z tym obawiam się, że spółkę czekają kwartały wychodzenia z zadłużenia, które niestety zazwyczaj wiąże się z ograniczaniem działalności operacyjnej do tej najbardziej rentownej.
Jeśli chodzi o sam sektor, to technologia pozyskiwania energii z ogniw fotowoltaicznych jest bardzo zmienna i rozwojowa. Branża może być uznawana za przyszłościową ale technologia zmienia się bardzo szybko. Obecnie trwają prace nad ogniwami 3 generacji, które jeszcze nie są wprowadzane do sprzedaży. To znaczy, że Photon także powinien w jakiś sposób uczestniczyć w tych badaniach, żeby utrzymać się na fali. Już w samej Europie rynek ogniw uznawany jest za rozwojowy. W Polsce na razie mało o tym słyszymy ale u naszych zachodnich sąsiadów takie małe domowe elektrownie są już bardzo popularne. Większość tam instalowanych obecnie to ogniwa 2 generacji, które działać będą jeszcze przez kilkanaście lat.
www.stockwatch.pl/gpw/photon,w... – pod linkiem można zapoznać się z wyliczeniem wskaźników oraz ratingiem. Nasze wyliczenia wskazują na bardzo niski, bo CCC+.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.