Warto odpowiedzieć na wezwanie Polenergii czy nie? Pewnie nie tylko ja się nad tym zastanawiam.
Pomyślałem, że coś o tym napiszę i jeszcze trochę ustrukturyzuję sobie informacje.
Co mówią cyfry?Patrząc na bilans spółki - wartość księgowa to 585 mln zł - kapitały własne plus otrzymane dotacje (obecna wartość na bilansie to 73mln) ujęte w rozliczeniach międzyokresowych - nigdy spółka nie będzie musiała ich oddać i w przyszłości skonwertują się na kapitał.
Co nam mówi wartość księgowa?
Zwykle nie korzystam z WK przy wycenie spółki jednak w tym przypadku ten wskaźnik jest naprawdę pomocny, ponieważ w dość dobrym przybliżeniu oddaje rynkową wartość posiadanych aktywów pomniejszoną o zobowiązania.
Aktywa spółki dzielą się praktycznie po połowie na trwałe i obrotowe. Aktywa trwałe związane głównie z farmami wiatrowymi są relatywnie nowe więc ich wartość jest prawie rynkowa.
Jeśli chodzi o aktywa obrotowe to ponad 60% stanowią środki pieniężne (310 mln) a dodatkowo ponad 90 mln należności z tytułu sprzedanych farm wiatrowych - do otrzymania na początku 2013 r. Są to płynne aktywa więc ich wartość również można uznać za rynkową.
Podsumowując, zakładając, że zobowiązania są poprawnie wycenione, wartość księgowa dość dobrze oddaje obecną wartość bilansowych aktywów spółki.
Jednak nie wszystkie aktywa znajdują się na bilansie :-) Najważniejszym aktywem spółki, którego nie ma na bilansie (jedynie częściowo ujęte na zapasach) są farmy wiatrowe w dewelopmencie. Według ostatnich informacji tych farm jest ok. 1000 MW.
Z tego punktu widzenia pytanie jest proste czy cena w wezwaniu daje nam wystarczającą premię za te farmy? Zaproponowana cena to ok. 670 mln zł więc jedynie o 85 mln zł więcej niż wartość księgowa.
Bazując na danych historycznych odnośnie sprzedanych projektów i zapisach o obecnym projekcie o OZE - odpowiedź też jest prosta - oczywiście NIE.
Zwykle przy wycenach bazuję na metodach dochodowych i w przypadku PEP też warto pokusić się o zrobienie jakiegoś uproszczonego (lub nie J ) modelu. Można też skorzystać z danych przedstawionych przez spółkę - w przeszłości Zarząd naprawdę dobrze prognozował.
pepsa.com.pl/sites/default/fil...Oczywiście, prognozowanie jest szczególnie trudne w związku z pracami nad ustawą nad OZE, szczególnie dlatego że wartość certyfikatów może się jeszcze zmienić.
Bazując na założeniach spółki, także cena proponowana przez Polenergię nie wygląda imponująco, no chyba że ktoś weźmie bardzo wysoką stopę dyskontującą. Jednak perspektywa ponad 100 mln zysku od 2015r. wygląda kusząco.
Bazując więc na danych finansowych i prognozach spółki wygląda na to że oferowana cena w wezwaniu jest za niska, co jest również podkreślane przez analityków giełdowych. Poza tym, cena ta jest tylko kilka procent wyższa od ceny na giełdzie przed ogłoszeniem wezwania - a gdzie premia?
Jak wygląda obecna sytuacja?Niestety nie rewelacyjnie.
Zarząd stwierdził, że cena w wezwaniu jest OK.
pepsa.com.pl/raporty-biezace/3...Ewidentnie widać, że Zarządowi zależy na tym żeby wezwanie zakończyło się sukcesem. Trochę jednak nie rozumiem aż tak negatywnie przedstawienia możliwych ryzyk działalności spółki. Przez chwilę zastanawiałem się czy zarząd dalej dba o interesy swoich akcjonariuszy.
Ktoś z RN również uznał że cena jest ok. i sprzedał swoje akcje
pepsa.com.pl/raporty-biezace/3...Na szczęście Generali oznajmiło, że cena jest zbyt niska i nie sprzeda swoich akcji. Oznacza to, że przy obecnej cenie z wezwania, Kulczykowi nie uda się osiągnąć zakładanego progu 80%. Ciekawe jak wygląda sytuacja z innymi funduszami?
archiwum.parkiet.com/artykul/7...:_Generali_nie_odpowie_na_wezwanie.html
Co dalej?Informacja od Generali to sygnał, że możemy liczyć na podwyższenie ceny w wezwaniu.
Jeśli cena nie zostanie podwyższona i tak na pewno część akcjonariuszy odpowie na wezwanie. Pytanie tylko ilu i czy Kulczyk zdecyduje się skupić mniej akcji niż zakładane 80%?
Czy możemy liczyć na kontrwezwanie? W mediach najczęściej wspominano o PGE jednak prezes tej spółki jasno dał do zrozumienia, że nie jest zainteresowany.
serwisy.gazetaprawna.pl/energe...Kilka miesięcy temu Zarząd rozpoczął proces szukania inwestora dla spółki. Szczerze mówiąc spodziewałem się dużego zainteresowania PEPem zarówno inwestorów strategicznych jak i finansowych. Jednak czyżby oświadczenie Zarządu, że cena w wezwaniu jest ok. oznaczało, że jedynie Kulczyk został w tym procesie?
Mam nadzieję że nie, bo im większa konkurencja tym lepiej.
Mam też nadzieję, że Generali i inne fundusze nie 'przestraszą się' Kulczyka i będą z nim twardo negocjowały cenę (ewentualnie też z innymi zainteresowanym) i osiągniemy znacznie wyższą cenę niż obecnie oferowana.
Jeśli chodzi o mnie ta cena jest znacznie poniżej moich oczekiwań więc również nie sprzedam za nią moich akcji.
Zapraszam do komentowania :-)