NICOGAMES [NGS]

Witam szanownych. Panowie wybacza, za spora przerwe. Sprawy zawodowe zaabsorbowaly mnie do reszty.
Ale wracajac do NGS. Zaczne od tego, ze brak mi slow, rece mi opadly i chyba ostatecznie musze przyznac niektorym racje - prezes Majka to najzwyklejszy oszust. Chcialem tu bronic spolki, przede wszystkim ze wzgledu na pracownikow, potencjal gry (bardzo lubie sf) i szane, ktora miala po zmianie rady. Ale czas powiedziec stop. Jesli komus nie idzie ale sie stara to jedna sprawa (wydawalo mi sie, ze tak jest w przypadku NGS) ale jesli komus nie idzie bo oszukuje wszystkich do okola to juz zupelnie co innego.
Jak juz wiadomo EPIC wypowiedzial umowe w maju. W sierpniu byla wymiana rady, weszli ludzie ktorzy chcieli cos zmienic, pomoc prawnie, sprowadzic inwestora, wyciagnac spolke no i oczywiscie zarobic. Wyobrazcie sobie, ze prezio nic im o tym nie wspomnial. Cos nieprawdopodobnego - przychodza ludzie, ktorzy podaja reke, chca ci pomoc, wprowadzic inwestora, ktory wrzuci pare baniek, zaplaci dlugi i sfinansuje najblizsza przyszlosc a on ich oszukuje. Wyobrazacie sobie? Oszukiwac kogos kto chce cie wyciagnac z czarnej dupy. Dla mnie niepojete.
Nie bede juz wspominal o tym, ze niektorzy akcjonariusze rozmawiaja z prezesem i on kazdemu z nich mowi co innego, jakby nie zdawal sobie sprawy, ze oni rozmawiaja tez miedzy soba i wiedza, ze klamie.
Tlumaczenia tez sa dobre - bo sad/EPIC/komornik/etc. wysylali pisma na stary adres i ja nie wiedzialem. Jakbym slyszal 5letnie dziecko. Oczywiscie komunikatu o zmianie adresu spolki nie bylo, zapewne "zapomnial".
Co do platnosci z EPIC'iem to zostaly one uregulowane jednak oczywiscie dopiero po tym, jak sie zrobil dym w sadzie. Z tego co wiem to nie byly jakies gigantyczne, milionowe kwoty, gdyz EPIC bieze kase od sprzedanych sztuk (okolo 15-25%), a ze sprzedaz nie idzie w miliony to i koszty licencji nie byly srogie. Wiec pisanie o miliardach dolarow za UDK mozna wlozyc miedzy bajki.
NGS bedzie chcial ugody z EPICiem tak samo jak EPIC z Nicolasem. To sie bedzie dzialo teraz na dniach. EPIC wiecej skorzysta z tego jak Afterfall wejdzie na Steam niz z tego, ze wbija NGS gwozdz do trumny i oni o tym doskonale wiedza, wiec kwestia ugody i nowej umowy jest raczej pewna. Natomiast cala ta sytuacja bardzo wstrzasnela ludzmi przychylnymi spolce. Chyba tylko Gozdziu dalej wyznaje racje prezesa. Ja juz nie, bo widzialem to co widzialem, bo wiem to co wiem.
Jednak mimo wszystko jestem optymista jesli chodzi o Steam. W Polandii sie nie spodobal ale rzesza zwolennikow tej gry na greenlight nawet mnie pozytywnie dziwi bo jest ich ponad 180 tysiecy. Wiec nawet jesli polowa czy 30% ich kupi to i tak bedzie sukces. Na prawde, ta gra nie jest taka zla, fabularnie jest bardzo ok, tylko prezes nie nadaje sie do zarzadzania firma i przepuscicl kase zamiast zrobic ja porzadnie.

Inna sprawa jest za to fakt, ze ktos wyniuchal ten pozew w stanach w blyskawicznym tepie. Niby, ze siedzi calymi dniami w necie i co 5 minut wpisuje w google "NGS vs jakastamfirma"? Nie sadze.

Do slabego obrazu calosci mozna jeszcze dorzucic jakiegos czlowieczka, ktory zamowil artykul na gadzetomani.pl, siedzi calymi dniami w necie i chce wszystkich przestraszyc. Nie zdaje sobie sprawy, ze jesli spolka padnie to najbardziej dostana pracownicy i akcjonariusze. No ale to juz taka polska natura - sam nie mam to inni tez nie. Eh

Koncze ten przydlugi post. Sytuacja jest kiepska ale do uratowania. Mam nadzieje, na prawde mam nadzieje, ze Afterfall sie dobrze sprzeda na Steam, ludzie dostana swoje zalegle pieniadze, ktore im sie naleza, wyznawcy odrobia straty a rada nadzorcza odsunie prezesa od zarzadzania firma. Niech on sobie pilnuje robienia gier ale od biznesu niech sie trzyma z daleka. Czego wszystkim zycze. Moze spotkamy sie na koljenym bankrucie z branzy czyli Citi Interactive. W tym kraju chyba tylko Techland i CD Projekt potrafia ogarnac ten biznes i tworzyc hiciory na skale swiatowa.

Pozdrawiam


Ps. Nie mam nic wspolnego z osoba o nicku "kobieta z lasu", nie wiem kim jest i czemu poczepila sie pod moj nick. Jesli mialo byc zabawnie to sie nie udalo.

Pytanie, czy dla Epica te potencjalne kwoty, które być może mógłby zarobić są jakkolwiek istotne. Istnieje pewne ryzyko, że mogli dojść do tego samego wniosku, co Ty, a mianowicie, że:


co mogłoby trochę ostudzić ich zapał do ponownego podpisywania umowy licencyjnej. Chyba że lubią się zastanawiać, pod jaki adresem obecnie chowa się licencjobiorca i przed którym sądem najlepiej będzie dochodzić kolejnych należności.

Nie wiem, czy do ugody nie dojdzie, ale ,,raczej pewna'' to zdecydowanie zbyt mocno powiedziane. Chyba, że wiesz coś więcej niż ja.

A ta sugestia to niby do czego?
Pozew poszedł w poniedziałek 26 listopada.
Znaleźliśmy go 27 listopada. Jak - tajemnica rzemiosła.

Do sprawy doszły dwa nowe dokumenty, mam je przed sobą.
www.rfcexpress.com/lawsuits/co...

Pierwszy z nich - Document - to informacja o sporze przekazana do Rejestru Praw Autorskich.
Drugi z nich - Financial Disclosure - to oświadczenie Epica, że nie jest spółką publiczną i nie ma spółki-matki.

Ponadto sędzia stwierdził, że pozew został złożony w złym wydziale i przekazał do Wydziału Zachodniego Dystryktu.
Kopia pozwu została też przesłana do waszyngtońskiej Biblioteki Kongresu.

Dobre imię i pozycja Epic jest znacznie więcej warta niż te marne kilkanaście tysięcy dolarów z gry na Steamie. Epic nigdy nie pozwoli sobie na ugodę, bo to zachęciłoby potencjalnych oszustów do nadużywania licencji w przyszłości. Robactwo się skutecznie tępi, a nie z nim negocjuje, a Majka i NGS występują to z pozycji robactwa.

Na pewno w ostatnich podrygach prezes zacznie ostro wierzgać, proponuję wyposażyć się w popcorn i coś do picia, bo będzie wesoło.

A po cholerę Epicowi ugoda z firmą, której trzeba wytaczać procesy żeby raczyła zapłacić ? Co niby mieliby ugadzać ?
Więcej zapewne kosztuje Epica obsługa prawna tego bajzlu niż wątpliwe przychody ze Steama.

Poza tym NGS miał na koniec września 1280zł na koncie - niby taką kwotą zapłacili za licencje ?

Coś strasznie poważna się ta dyskusja zrobiła. Rozmawianie o ugodach i opłatach licencyjnych jeżeli spółka nie płaci już nawet za domenę jest chyba trochę nie na miejscu ;) Może tak dla odmiany wypadałoby się zastanowić, czy ten account suspended na stronie gry jest spiskiem właściciela domeny, który postanowił zainwestować w NGS?

A żeby napisać coś merytorycznego:


Chyba raczej wydziału zachodniego w sądzie dla wschodniego dystryktu. Zachodni dystrykt to byłby inny sąd. Wydział mogli pomylić, ale sądu raczej nie.

@mathu

a niech będzie jak najwyższy przez ten czas, co to komu szkodzi, czym więcej ludzi zrealizuje jakiś tam zysk, albo mniejszą stratę tym lepiej.

1. nowych akcji już szybko nie będzie
2. wszystko wskazuje że firma jest na ostatniej prostej do zamknięcia

więc póki kurs jest na jakimś w miarę sensownym poziomie można jeszcze uratować kapitał, potem i tak nic nie odbiorą, żadnej kasy przez komornicze zajęcia nie będzie bo tam nic nie ma.

A kto odkupi od ludzi te akcje? Teraz tylko totalni idioci bez żadnej orientacji na rynku kapitałowym, albo zawodowi spekulanci grający na bankrutach, na zasadzie "na dwóch firmach wtopie kase do zera ale na trzech kolejnych potroje reszte" (takich też jest sporo).

Raczej tak:

Wchodzi Majka do taksówki.
- Do siedziby spółki proszę.
- Nie ma takiego adresu

:)

Najnowsze analizy z okopów św. Bankiera:

- Steam jest już pewny. Kiedyś Steam nie był pewny, ale teraz jest już pewny na 100%, bo wszystkim sie opłaca - Epic chce odzyskać kasę, a to jest możliwe tylko w przypadku wejścia na Steam i dobrej sprzedaży. Zresztą prezes napisał na FB że Steam jest pewny.

- na Steamie jest 50 mln użytkowników, wystarczy więc, że 1% kupi Afterfalla, a spółka jest zarobiona. A 1% to jest przecież nic.

- nawet jeśli spółka zbankrutuje, to oznacza to wzrosty. No bo prezes i RN muszą się wysypać z akcji, a więcej zarobią sypiąc po 10 gr niż po 3 gr, prawda? Elementarne. Więc wzrosty są pewne. Nawet lepiej, żeby spółka zbankrutowała, bo będzie można wysoko sprzedać swoje akcje.

- te spadki kursu to perfidne zbieranie, bo tak naprawdę codziennie ktoś grubszy kupuje milion akcji po 4 gr - przecież ulica tego nie zbiera. Idą wzrosty.