BIOTON [BIO]

Może ktoś wyjasnić skąd dziś 25% wzrost?

Spółka wielokrotnie rozczarowała inwestorów. Ale widać , że ostatnie niejasne inwestycje Biotonu w Biolek i Biosenso , prowadzące do dużego rozwodnienia akcjonariatu , przelały szalę goryczy.
Z jednej strony kurs się osunął ponownie do 0.07 zł a na dodatek posypały się skargi do KNF -
www.bankier.pl/forum/temat_ska...
Ciekawe jaka będzie reakcja regulatora.

W jakiś sposób trzeba przyciągnąć nowych "inwestorów", w końcu przecież papiera przybyło. Może to o to chodzi z tą skargą. Ważne by się mówiło, nieważne co.

oprócz inwestorów - nikt. na KNF nie ma co liczyć.
gdyby ludzie przestali handlować tym czymś, co przez pomyłkę nazywane jest papierem wartościowym - byłby spokój. ale dopóki są chętni do ustawiania się w kolejce to proceder będzie kwitnąć.

edit: powinni wprowadzić reguły rodem z Nasdaq - limit ceny minimalnej notowanych walorów. po zejściu poniżej 1 zł alert a następnie wykluczenie z notowań. wczoraj patrzyłem na listę najbardziej rosnących akcji i 50% to groszówki

@Miras
Moim zdaniem w przypadku tej spółki podobne inicjatywy są pozbawione jakiegokolwiek sensu. Po pierwsze, uniemożliwienie dodruku jest tutaj praktycznie niemożliwe. Przy tak olbrzymim rozdrobnieniu SII nie ma jakichkolwiek szans na zdobycie liczącej się liczby głosów.
Po drugie, w ogóle nie widzę sensu takiego blokowania.

Już od wielu lat powszechnie wiadomo, że firma jest niedochodowa i naprawdę nic nie wskazuje na to, żeby w przewidywalnej przyszłości taką się stała. Standardowym modus operandi firmy jest więc coroczne wspomaganie się emisjami, które są następnie puszczane "w rynek" i z nieznanych mi przyczyn przez kogoś kupowane.

Schemat ten powtarza się od co najmniej siedmiu lat, w ciągu ostatnich dwóch ilość akcji oraz kurs przekroczyły chyba wszelkie granice śmieszności, mimo to jednak "papiery" przez cały czas znajdują nabywców.

Niech więc firma drukuje dalej. Na zdrowie. Zresztą przy dziennym wolumenie wynoszącym około 3 milionów akcji upychanie półtora miliarda zajmie półtora roku, przy założeniu że popyt na te bezcenne walory nie spadnie...

Tak właśnie. W tym momencie można już tylko połozyć się i nic nie robić, bo robienie czegokolwiek naprawdę nic nie da a na jakieś "symboliczne gesty" po prostu szkoda czasu. Przy obecnym oraz planowanym rozwodnieniu akcji straty poniosą wszyscy którzy kupili te akcje powyżej obecnej ceny, niezależnie od tego, czy planowana emisja dojdzie do skutku, czy też zostanie zablokowana.

Co do obecnych akcjonariuszy, dzielą się oni na dwie kategorie. Pierwszą z nich są ci, którzy nabywali akcje powyżej 20 groszy. Grupa ta straciła już bezpowrotnie co najmniej 3/4 zainwestowanego kapitału, jest więc bardzo prawdopodobne, że już pogodziła się ze stratą a być może nawet wykorzystała ją w celach podatkowych.

Drugą kategorią są natomiast ludzie, którzy kupowali poniżej 20 groszy. W tym wypadku świetnie sprawdza się powiedzenie "widziały gały, co kupowały". Zaryzykowali, zagrali w ruletkę w kasynie, przegrali. I tyle.

Dlatego uważam, że najlepszą taktyką byłoby po prostu ignorowanie tej spółki. Dopóki o firmie będzie głośno w mediach, choćby i elektronicznych, dopóty jej akcje będą znajdowały kolejnych nabywców, rozumujących na zasadzie "przecież niżej już nie spadnie". Otóż spadnie i będzie spadało aż osiągnie poziom grosza, kiedy to powinno nastąpić scalenia akcji i dalszy spadek. W nieskończoność.

Dlatego lepiej ignorować i nie robić nic. Może w końcu zbankrutują?

Spójrzmy na to z innej strony... Przed nami jeszcze duzo, dużo nowych emisji. Może ktoś zadał nawet sobie ten trud i policzyl ileż to jeszcze nowych akcji dostaniemy w ramach zapłaty za różne "zdarzenia", oczywiscie pozytywne dla spółki i podnoszące wartość niewątpliwie wartościowych bioleków, biosensów, biobezsensów i innych bio-kich. Tak czy siak jakoś trza to opchnąć. Dlatego (!) zrobimy tera podwójne dno i polecimy... gdzie, nie wiem... może na 15? Zero odpowiedzialnosci za to co napisałem, oczywiście.

Dowiemy się najpóźniej 15 kwietnia o ile nie ulegnie zmiana terminu.

Niniejsze omówienie zostało skonstruowane na podstawie raportu za IV kwartał, który nie podlegał badaniu biegłego rewidenta. W związku z uwagami biegłego do raportu za rok 2011 należy wszystkie informacje zawarte w niniejszym omówieniu traktować z dużą dozą nieufności.

Pomimo całego negatywnego sentymentu do spółki można w wynikach zaobserwować pewne pozytywne przesłanki. Niestety w wynikach mamy całkiem spory ładunek zdarzeń jednorazowych, bądź rzadko powtarzalnych. Proszę zwrócić uwagę, jaki rozrzut mają raportowane wartości w poszczególnych kwartałach

kliknij, aby powiększyć
Ewidentnie w pierwszym kwartale tego roku i w ostatnim 2010 miały miejsce zdarzenia jednorazowe. W 2010 była to sprzedaż Bayerowi licencji, natomiast na początku roku mieliśmy zaraportowane przychody w związku z umową z Actavisem (95M). Z tego powodu proponuję rzut oka na najwyższe linie wyników i CF, ale z „wymazaniem ” tych dość szczególnych kwartałów.

kliknij, aby powiększyć
Wydaje się, że Bioton powolutku zaczyna rosnąć i jak wynika z rachunku segmentowego głównie za sprawą Biotonu oraz Scigenu. Pozostałe spółki w większości raportują pogorszenie wyniku operacyjnego. To jednak nie jest pełny obraz z punktu widzenia akcjonariusza spółki. Bioton rozwija się w oparciu o przejęcia, które są finansowane kolejnymi podwyższeniami kapitału zakładowego spółki. Z tego powodu należy ocenić wynik w relacji do ilości akcji, co widać na poniższym wykresie

kliknij, aby powiększyć
Taki obraz sugeruje stagnację w budowaniu wartości dla akcjonariuszy. Przychody i wynik na sprzedaży są stałe. Poprawę widać za to w rosnących przepływach operacyjnych, więc jest światełko w tunelu. Ponadto operacyjnie grupa wyszła w dwóch ostatnich kwartałach na plus, co jest jak najbardziej pozytywne. Pytanie pozostaje o zdarzenia jednorazowe, jakie się pojawiły, ale bez odpowiednich not nie jesteśmy w stanie tego ocenić.
Na poziomie zysku brutto mamy standard, czyli stratę przez wysokie koszty finansowe. Należy jednak zauważyć, że strata ta jest mniejsza niż w poprzednich kwartałach. Spodziewam się tutaj wpływu wyniku sprzedaży Medipolis w IV kwartale.
Pewne symptomy poprawy widać także w efektywności grupy. Należności i zapasy rotują coraz szybciej dzięki coraz większej sprzedaży insulin. Skraca się cykl konwersji gotówki, dzięki czemu można spłacać część kredytów.
Spółka nie posiada wartości dochodowej w związku z raportowanymi stratami, jeśli wyłączymy zdarzenia jednorazowe. Pewną niewiadomą jest raportowany wynik w 1Q, w związku z rozwiązaniem umowy inwestycyjnej przez Actavis o czym informowała spółka po dniu bilansowym. Wedle Biotonu zwrot wynagrodzenia nie jest możliwy, co jest zgodne z podpisaną umową. Czy tak faktycznie jest nie jesteśmy w stanie powiedzieć, w czym także nie pomoże raczej biegły mający dostęp do szczegółów umowy. Wartość majątkowa w związku z wynikami też jest dyskusyjna, bo Bioton ma w aktywach wiele pozycji, których bieżąca wartość zależy od przyszłych zdarzeń i wyników, które obecnie są bardzo słabe. Potrzeba także opinii biegłego i tę proponuje przy raporcie rocznym czytać ze szczególną starannością.
Wydaje się, że Grupa wygląda ciut lepiej niż w okresie porównywalnym, ale wszystko zweryfikuje raport roczny z notami i opinią.


Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.

Hmm... Sytuacja dosyć nietypowa. Nie sądziłem, żeby drobni byli aż tak zmobilizowani, szczególnie w przypadku tej akurat firmy. Osobiście stawiam jednak na wariant "IDM-owski". Tam też w pierwszym momencie nie udawało się przegłosowac dodruku, dlatego Walne było przerywane i odraczane tak długo, aż opozycja wobec drukarzy całkowicie się wykruszyła.

Powiedzmy jednak, że zablokują. Pozostaje pytanie, co dalej? Spółka wciąż jest niedochodowa, większych kredytów nikt jej raczej nie udzieli, bo nie ma ich czym zabezpieczyć...
Cóż, najwyżej ogłoszą upadłość układową, żeby na przyszłość wybić inwestorom z głów jakieś niecne pomysły w stylu blokowania emisji:)