VRG [VRG]

tak, tak papier odleszczony i teraz tylko wzrosty... tylko na jakim poziomie sie zatrzymaja 4,00 5,29??? ;) pozdro!

moim zdaniem ze dalej jak 4zl to w tym roku niema na co liczyc jeszcze moze troche plywac niedobitki sie spuszcza do konca i wtedy bedzie strzal

1. tpk inni tez sie usmiali
2. crazy juz nie karm tutaj.
3. Mozna przeciez firmy nie lubic kazdy ma prawo do jakichs emocji w koncu za tym wszystkim stoi kasa :)
ale przeciez mozna oddac im upust w jakis lepsiejszy sposob
4. moze kontynuujcie to na priv. a ten post tez najlepiej by usunac zeby nie zaklócal ciekawszych tematow.
Pozdro i fajnie ze to forum jest inne niz bankier.

P.S. Zachowujcie sie byle jak ale sie zachowujcie :)

Żałosne, że brak merytorycznej dyskusji udziela się teraz i tutaj. Takie teksty były do tej pory widoczne na onet.pl czy innych zbyt popularnych forach. Naprawdę szkoda. Cena popularności?

Witam Wszystkich. Jak myslicie, jakie sa Wasze przypuszczenia co do kursu vistuli na najblizsze dni? Wszyscy spodziewaja sie glebszych spadkow na gieldzie. Czy spadki pociagna takze ta spolke duzo nizej, czy jednak zapowiedz porozumienia z fortisem do konca miesiaca nie spodwoduje duzej przeceny, a nawet niebawem kurs zacznie piac sie w gore, zeby pod koniec lipca kurs znajdowal sie w poblizu 3 zl tak jak wczesniej? Czy poprostu jak przychodzi lawina to nikt nie patrzy na jakies porozumienia, "obiecanki cacanki" tylko wszystko leci na lep na szyje?

W inwestycję długoterminową wg. tej zasady można przejść w spółce o solidnych fundamentach albo przyszłościowym pomyśle na biznes. Nie obawiasz się niekorzystnego obrotu sprawy tzn., że w długim terminie może jej nie być? Co nie jest przecież wykluczone. W czasach spadku marży i obrotu spółka dźwiga wyraźnie więcej niż jest w stanie (pisze tutaj o kredycie i to krótkoterminowym) ... co miesiąc praktycznie wyczekuje się nie tyle zbawienia co ocalenia w postaci kolejnego odroczenia płatności. Dzięki czemu w bajeczny sposób z miesiąca na miesiąc unikamy o włos bankructwa na Vistuli. Oczywistym jest, że indywidualni inwestorzy i część lubiącego ryzyko kapitału spekulacyjnego zakochała się z tego powodu w Vistuli. Zmienność rośnie bo i tego wymaga rodzaj zaangażowanego kapitału. Zresztą na rynku jest jeszcze kilka innych przykładów podobnego zachowania.

Dwie sprawy:

Zainwestowałem kwotę, która nie stanowi, kilka tysięcy. Postanowiłem się bawić w buy and hold na tej spółce jeszcze w zeszłym roku. Dlatego ją śledzę. Założyłem sobie również, że nie będę na niej grał DT, a jeżeli już to poza pulą zakupioną na początku. Pewnie zły wybór spółki na takie cele, pewnie zły moment ( za wcześnie), bo dziś jest w okolicach mojego zakupu.
Koniec. Odmrożę, jeśli będzie jeszcze co odmrażać, w perspektywie kilku lat - 3-5, o ile wcześniej nie zarobię 500% od zakupu (kurs musiałby być ok 12 zł).
Fundamentalnie uważam, że VST nie ma żadnych szans jako całość w formule jakiej była. Mamy kryzys i moda sprzedaje sie ciężko, a poza Krukiem, w tej Grupie nie ma marek do zamożnego klienta. VST to nie LVT.
Na miejscu Kruka pewnie zachowałbym się jak Grycan, a nie walczył o swoje. Ale Grycan sprzedał nazwę Zielona Budka, a Kruk swoje nazwisko. Dlatego mniej mu się dziwię.
Piszę o tym bo te emocje, bardzo pozytywne moim zdaniem, mogą zdziałać bardzo dużo. Wierzę, że będą silniejsze niż sztormu na morzu biznesu. Realnego biznesu.
Na dziś, jak napisał kilka miesiecy temu, bodaj WD, spółka pod DT i to w całym tego słowa znaczeniu. DT, max 2DT.

Rozwinąłeś to co napisałem w pkt 2. Dużo osób uważało, nawet na tym wątku, że Kruk powinien był wydzielić z powrotem swoją firmę, a reszta zbankrutować.

Odzieżówka to brand, brand i jeszcze raz brand.
Czy to tani, jak Reserved, czy drogi jak Boss, czy bardzo drogi jak Burrberry. Mazgaj ma Burberry to chciał się powiększyć. Ale czy VST albo Wólczanka to Brandy ? Czy łatwo im będzie brandem sie stać i odzyskać polski rynek, który tradycyjnie woli marki cudzoziemskie ?
Generalnie nawet multi brandowe sklepy mają kłopoty - vide Royal Collection. Ich konkurenci - Peek & Cloppenburg, pracują na skalę europejską. Mogą żonglować towarem między rynkami i na większą skalę.
Ale szanse są. Przede wszystkim trzeba liczć na synergie związane z lokalami i zmniejszeniem struktur zarządczych. Największa synergia może dotyczyć reklam.

Największe zagrożenie to fakt, że VST czy Wólczanka to dla wielu osób, np. mnie, to ciągle marki dla starszych ludzi, a próby wprowadzenia nowych "podbrandów" póki co nie wypaliły. To co im potrzebne to znani kreatorzy sygnujący kolekcje, a nie tylko Pierce Brossman na plakcie. Choć niewątpliwie to był pomysł.
Armani to Armani. Dior to Dior. Itd. A kto to jest pan Vistula czy nie wymawialna dla cudzoziemców pani Wólczanka ?
Może zostawić tylko jedno nazwisko: Kruk ? I tym sygnować wszystko ? Wymawialne na świecie, krótkie, trzeba tylko sprawdzić czy z czymś się żle nie kojarzy w językach i slangach przede wszystkim. Przede wszystkim brzmienie.
No i trzeba rozwinąć ofertę - kosmetyki, jeansy na początek. Buty już są. Trzeba więcej.

Szczerze: boję się o nich. Ale póki co nie bardzo, bo są mocniejsi niż Monnari, uczciwsi i ich główny wierzyciel straciłby więcej niż oni. Jak emisja dojdzie do skutku to mamy do końca roku spokój i może tak w pażdzierniku - sezon jesiennej sprzedaży odzieży- mini hossę

ja wczoraj wywaliłem:P dosyć miałem tego ostatniego kiszenia i poszło za 2,45:) ale i tak do przodu czego nie można powiedzieć o innych inwestycjach:)

Hihihi, daleko nie trzeba szukac: crook to po angielsku oszust, krętacz, kanciarz (z całym szacunkiem dla Pana Kruka)