Rozpatrując wpływ agencji ratingowych na rynek znakomitym przykładem jest kryzys płynności z 2008 roku. To dzięki błędnym ocenom agencji instrumentów finansowych ,które oparte były na kredytach hipotecznych podatników amerykańskich możliwe było tak głębokie zaangażowanie banków inwestycyjnych, ubezpieczycieli w te instrumenty. Ratingi śmieciowych kredytów na poziomie AAA otwierał droge instytucji do posiadania ogromnych pieniędzy w tym utopionych- jeżeli byłyby niższe to zaangażowanie byłoby odpowiednio niższe - prawdopodobnie uniknięto by 2008roku.
W trakcie trwania kryzysu wynikającego z utraty zaufania do pieniądza obniżki ratingów dla banków prawie doprowadziły do upadku ich kolejnych. Takie obniżki powodowały przymus wniesienia z dnia na dzień wielomiliardowych depozytów, ze względu na żądania instytucji które były zaangażowane finansowo w inna instytucję wobec wzrostu ryzyka inwestycyjnego [dlatego że został obniżony rating].
W ten sposób np. Goldmann żądał dodatkowych zabezpieczeń od Morgana pogłębiając kryzys płynności tego ostatniego itd.
Reasumując spadki kursów banków amerykańskich w 2008 roku to takze fakt wywołany przez agencje