Obserwuje sobie spokojnie temat i mam kilka przemyśleń
Nigdy więcej nie wchodzę w papiery które posiada drobnica (poza sprawdzonymi emitentami). Potem przy każdym "pierdnięciu" i "beknięciu" kurs leci na widły dolne, a potem domorośli kolekcjonerzy opinii z forów internetowych szarpią kurs jak zwariowani na górne widły.
Jak kolejka górska to tylko w lunaparku
Wątek jest zdomninowany naganiaczami na spadki, więc nie dziwią "głupkowate" zachowania rynku - Np. próba zmiany kursu na EKA1016 z 60 na 50. Kimkolwiek jest sprzedający - chylę czoła, gratuluję kunsztu oraz znajomości rynku.
Swoją drogą prezesa Pawłowskiego na swój sposób podziwiam. Przy pierwszej emisji papiera ratującego rozbił sobie głowę o ścianę. Co więc zrobił? Wstał, otrzepał się i szykuje się do ponownego !@#$%^ głową o tą samą ścianę. Młodość to brawura jednak
Sytuacja obecna jednak jest paradoksalnie trochę korzystniejsza. Ci co mają spooooro pieniążków w ich papierkach (A kilku znam) wg mnie wyrzygają 1-2 mln w tej emisji. Uciułają na październik i grudzień. Jednak jak Prezes nie opchnie swoich "lukratywnych" wierzytelności tylko dalej będzie sadził farmazony jak to im zaj....ście idzie windykacja to rozważę puszczenie tego co mam choćby i za pół darmo. Ostatnio lepiej wychodzą na pracy jako wyrobnicy więc - Panie Prezesie Pawłowski mając na uwadze moje ciężko zarobione pieniążki - bardzo proszę skupić się na tym segmencie rynku. Rozbijanie głową ściany nie jest dobrym pomysłem - szkoda ściany.