12
Dołączył: 2009-11-14
Wpisów: 698
Wysłane:
13 października 2016 22:41:32
przy kursie: 119,45 zł
Ja się tak zastanawiam... Skoro spółka zapewnia w komunikacie (dla inwestorów), że chce wydać BeatCopa w I kw. 2017 r., a na fejsbukowej stronie (dla graczy) mamy info, że BeatCop wyjdzie dopiero na wiosnę to oznacza, że gra wyjdzie między 20 a 31 marca. Bardzo precyzyjne widełki. W takim razie ja się pytam dlaczego nie podali dokładnej daty premiery skoro wiedzą, że gra wyjdzie pod koniec marca? To jest komedia. Odpowiedź jest oczywista. Nie ma szans na dotrzymanie terminu I kw., no ale dla nich lepiej przełożyć w przyszłości kolejny raz. Dokładnie taka sama akcja jest robiona z Frostpunkiem gdzie inwestorom mówią z ponad rocznym wyprzedzeniem (komunikat z 23 marca 2016 r.), że wyjdzie w II kw. 2016 r., a wiele miesięcy później (koniec sierpnia), graczom mówią, że Frostpunk wyjdzie w 2017 r. i tyle, bez precyzowania II kw. Czyli po pół roku wiedzą mniej o dokładnej dacie premiery  Ciekawe, że wielu się w tym jeszcze nie połapało, czyli strategia działa.
|
|
152
Dołączył: 2011-03-02
Wpisów: 3 436
Wysłane:
13 października 2016 23:34:40
przy kursie: 119,45 zł
Ej lelo sam chyba nie połapałeś się. Siedzisz na forum od ponad roku i nie zauważyłeś , że większość (o ile nie wszystkie) spółki z tej branży podchodzą z rezerwą do harmonogramu produkcji ... i jest to zdrowe podejście. Tworząc dzieło grę, obraz czy jakiś inny obiekt artystyczny nie da się precyzyjnie określić. Można wziąć ogromny zapas czasu ale i to nie gwarantuje wyrobienia się. Zastanów się czy gracz kupi grę tylko dlatego, że wyszła o czasie ... czy może dla jej walorów artystycznych i przyjemności grania. A może taką która jest bo jest. Dla mnie akcjonariusza i pewnie dla wielu innych najważniejsza jest jakość gry i jak najlepsza sprzedaż. Oczywiście jest "lekko bolesne" przesuwanie terminów ale jest to lepsze rozwiązanie niż wydawanie chłamu jak LoF. Wydając grę słabą lub przeciętną spółka traci część swojej z trudem wypracowanej marki. Tutaj najwyraźniej co słyszymy od dawna zależy im na tej marce. Nie pozostaje nam nic innego jak poczekać i powiedzieć sprawdzam. Zawsze najłatwiej ponarzekać z zewnątrz.  Parkiet weryfikuje naszą wiedzę i czujność przy każdym zleceniu (:
a każdy jest mądralą ....po fakcie... :) :)
|
|
12
Dołączył: 2009-11-14
Wpisów: 698
Wysłane:
14 października 2016 02:11:28
przy kursie: 119,45 zł
Jak zwykle piszesz straszne banały. Doskonale rozumiem, że nie ma sensu wydawać półproduktu. Oczywiste jest, że wyższa jakość przełoży się na wyższą sprzedaż, a nie odwrotnie  Ja zmierzam zupełnie do czegoś innego. Kto broni spółce 11bit wydawać pełnowartościowe produkty w rozsądnym terminach? Od wydania TWOM rozjeżdżają im się wszystkie harmonogramy. Niczego nie wydali w terminie. Co więcej nie wyprodukowali ani nie wydali żadnej nowej gry, a przypomnę, że w planie na 2016 r. było wydanie 3 gier zewnętrznych i Frostpunka. Tu jest wyraźny problem w planowaniu produkcji w spółce, czego ty wyraźnie nie chcesz przyznać. Gdy na to patrzę to się głośno śmieję czytając takie słowa: " Nasza średnioterminowa strategia zakłada, że co kilka kwartałów, najlepiej każdego roku, będziemy wypuszczać na rynek własną produkcję. Do tego trzeba doliczyć tytuły zewnętrzne wydawane w ramach 11 bit publishing. W tym obszarze chcemy mieć co najmniej jedną premierę na kwartał" - powiedział prezes. To są kolejne mrzonki i pustosłowie. Najpierw niech zaczną od wypuszczania jednej własnej gry raz na dwa lata to już będzie sukces przy ich planowaniu. Wydawania minimum jednej gry z launchpada w każdym kwartale to nawet nie będę komentował. To jest na zasadzie - nie udało się wydać ani jednej z trzech planowanych w tym roku to podbijemy do czterech w kolejnych latach. Kto da więcej? Zamiast słów "nasza średnioterminowa strategia zakłada", prezes powinien powiedzieć "moim wielkim marzeniem jest", wtedy by to miało ręce i nogi.
|
|
|
|
|
152
Dołączył: 2011-03-02
Wpisów: 3 436
Wysłane:
14 października 2016 12:58:48
przy kursie: 119,90 zł
@lelo Oczywiście, że się z tobą zgadzam, że plany i zamierzenia były inne jednak to taka branża. Jak chcesz coś zrobić dobrze to wymaga czasu. Trudno precyzyjnie oszacować kiedy będzie koniec. Nie jest tajemnicą, że zawsze coś można poprawić a dbając o jakość jest to niezbędne. Może przypomnę, że nawet w systemach operacyjnych zdarzają się kardynalne błędy. Ale takie firmy jak MS mogą sobie pozwolić na wpadki a 11bit nie. Podaj mi spółkę *aby było łatwiej zweryfikować) z polskiego rynku która wydała ostatnie 2 gry w pierwotnym terminie wcześniej publikowanym i z jakim skutkiem. Pierwsze z brzegu CDP W3 przekładany kilka razy (pierwotnie pod koniec 2013. Jujubee z 3 gier planowanych wyszedł tylko symulator pozostałe pod znakiem zapytania. CIG wydał ostatnią w terminie ..... o skutku nawet nie mówię - liczyli na 2mln sprzedaż a dotychczas jest kilkaset tyś. Na temat VVG czy Blobera lub Farm się nie wypowiadam, bo nie obserwuje zbyt szczegółowo. Jednak VVG dość mocno zawiódł mimo, że był pompowany przez fundy. Oczekiwania były dużo wyższego do ostatniego produktu. Więc sugerowanie, że to 11bit jest najgorszą ze spółek wybitnie nie na miejscu. Może pochwalisz się jak dobre są spółki na których Ty siedzisz. Wydaje mi się, że był to Juju - czy symulator wydali w ubiegłym roku jak były plany a może w 1q ... także nie. I nie chce mi się szukać więcej przykładów - bo to nie ma sensu. Po prostu komentując jakąś branżę trzeba wiedzieć o niej więcej i być bardziej obiektywnym. Lub zmienić branżę. Jeśli mam do wyboru przesunięcie premiery na dopracowanie produktu lub wypuścić coś niedopracowanego - to może Cię zaskoczę ale wybieram pierwsze i to obydwoma rękami. Może Cię zaskoczę ale gracze też tak głosując kupując dopracowane produkty. Może jeszcze raz przypomnę LoF - miał być duży sukces. Jednak po tym jak w grę nie dało się grać na dużej ilości sprzętu sprzedaż była znacznie gorsza niż zakładano. Może (chyba nie ma Cię w akcjonariacie) nie zależy Ci na sprzedaży ale niektórzy zgodzą się z moją argumentacją. W dziełach artystycznych niektóre sprawy wychodzą gdy już dzieło jest niemal ukończone. Jak przyznał ponad pół roku przed premierą prezes CDP - okazało się po złożeniu wszystkich części gry, że jest znacznie większa niż zakładano. Podobnymi słowami wypowiedział się prezes największej polskiej spółki z tej branży. Więc ich też zaskakują ich produkty. A oficjalną premierę przesuwano 2 razy łącznie o 6 miesięcy. Więc sam prawisz banały i wciskasz ludziom kity które nie trzymają się kupy. Jak ktoś nie zna branży - że tu najważniejsza jest jakość - to chyba nie powinien tu inwestować.  Przesunięcia odbiją się na wyniku tegorocznym a może i przyszłym. Jednak jeśli Beat będzie lepszy niż zakładano to wynik z niego może być wyraźnie lepszy. Teoretycznie termin wydania Beat nie wpływa na inne ale nie można tego wykluczyć. Co prawda nic nie stoi na przeszkodzie aby wydać wszystkie gry w 2 kwartale bo są różni producenci. Faktycznie jednak trudno mi sobie to wyobrazić. Co do Beat to chyba należy przyjąć, że termin wiosna jest bliższy prawdy. Producenci nie określili czy wiosna to 1 q czy 2q. Sam przychylam się bardziej do terminu maj lub czerwiec ale może być także lipiec. Ja do tego podchodzę spokojniej. Na Tower także nie ma co liczyć w tak zwanym przełomie roku. Na razie niewiele się o grze mówi więc raczej także nie wyjdzie wcześniej niż pod koniec kwartału a może i po Beat jak pierwotnie zakładano. Teoretycznie nie mają wpływu na Frostpunka ale ta premiera też wydaje się dość wątpliwa i bardziej "bezpieczne" jest podawanie tego drugiego terminu 2017. Klucz w tym wszystkim to jakość !! Wydaje mi się lelo, że tego nie rozumiesz. Co do publishera to już dawno podawano, że jest niedobór dobrych projektów na rynku a konkurencja wydawców także spora. Jak wiemy nawet niektóre rozpoczęte projekty nie spełniają pokładanych nadziei i trzeba z nich rezygnować ale to ryzyko jakie należy podejmować. Każda gra może się okazać hitem ale także każdą można zepsuć. 11bit jest tylko wydawcą wspierającym tych producentów i nie można ich obwiniać o klapy czy przesunięcia terminów. Ot taka branża. To nie produkcja śrubek gdzie jak któraś nie wyjdzie wyrzucasz do kosza i robisz w kilka chwil następną. A wracając do Twojego podsumowania - może powiesz ile w tym roku gier wydał CDP a może ile wyda w przyszłym - chyba tylko Gwint (o ile) a 11bit ma szanse w końcu w przyszłym roku wydać te 3 gry to chyba pozytyw prawda na wszystko można patrzeć z 2 stron - na awers i rewers. Z każdej strony widać inaczej... cytat nawet nie będę komentował. To jest na zasadzie - nie udało się wydać ani jednej z trzech planowanych w tym roku to podbijemy do czterech w kolejnych latach. Kto da więcej? Zamiast słów "nasza średnioterminowa strategia zakłada", prezes powinien powiedzieć "moim wielkim marzeniem jest", wtedy by to miało ręce i nogi. koniec cytatu I tu masz rację ale tak samo można traktować zapowiedzi CDP ile to oni miliardów nie zarobią do 2019-2020 roku. Czy to się uda czas pokaże. Przypominam to branża w której patrzy się na jakość produktu i przychody z niego. Wszystko inne jest sprawą drugorzędną - warto to zrozumieć Parkiet weryfikuje naszą wiedzę i czujność przy każdym zleceniu (:
a każdy jest mądralą ....po fakcie... :) :)
|
|
5
Dołączył: 2015-03-15
Wpisów: 279
Wysłane:
15 października 2016 22:03:17
przy kursie: 119,90 zł
lelo-pakero napisał(a):...Doskonale rozumiem, że nie ma sensu wydawać półproduktu. Oczywiste jest, że wyższa jakość przełoży się na wyższą sprzedaż, a nie odwrotnie Ja zmierzam zupełnie do czegoś innego. Kto broni spółce 11bit wydawać pełnowartościowe produkty w rozsądnym terminach? W tej branży pełnowartościowy to nie wszystko. Zawsze istnieje pokusa dodawania nowych funkcjonalności, lokacji, rozszerzeń. Pracując nad grą można na pewnym etapie zaplanować co by chciało się mieć w końcowym produkcie. Ale zawsze się pojawia chęć dodania czegoś nowego czy po prostu przepisania, bo twórcy lub testerzy nie są zadowoleni z efektu. Oczywiście cykl życia gry nie kończy się na premierze, bo są jeszcze aktualizacje i poprawki ale jak życie pokazuje po ich wprowadzeniu gracze nie zmieniają swoich opinii a serwisy swoich recenzji. Być może Beat Cop będzie nieznacznie rozbudowany, być może w przypadku małego zespoły wystąpiły innego rodzaju przeszkody. Z dotrzymywaniem terminów i strategii spółka ma podobny problem. Mógłbym napisać, że z przykrością stwierdzam, że 2 lata po premierze TWoMa nie zostały wystarczająco dynamicznie wykorzystane. Ale, nie zrobię tego na razie bo przed nami jest ukryty efekt ponad 2-letniej pracy i nowa "linia produktów" spółki. Należy też pamiętać, że wydawnictwo to nie jest duża gałąź spółki - myślę, że pracuje tam najwyżej kilka osób, które równocześnie pracują nad produktami spółki. Z innych bieżących wydarzeń należy odnotować bardzo udany debiut kolejnej polskiej gry - Shadow Warrior 2. Gratulacje dla Flying Wild Hog. Ciekawe na ile wyceniłby rynek tą spółkę jeśli zdecydowałaby się dzisiaj na IPO. Przykład SW2 może być przydatny przy szacowaniu Frostpunka. Czas oczekiwania około 3 lata, tytuł ogłoszony ponad rok temu, sprawdzona fabuła w bardzo dobrej szacie graficznej a do tego spora liczba miłośników pierwszej części jako kupujący. Dla Frostpunka, który ma rozwijać mechanikę z TWoMa także spora grupa miłośników tej doskonałej gry to potencjalni właściciele kolejnej produkcji.
|
|
115
Dołączył: 2010-01-27
Wpisów: 1 082
Wysłane:
16 października 2016 01:14:00
przy kursie: 119,90 zł
Jak zawsze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - dla krótkoterminowców przełożenie premiery Beat Cop - to minus większy, dla tych, którzy akcje zamierzają trzymać dłużej - pewnie też minus tyle, że pewnie mniejszy. Moim zdaniem to mądra decyzja. Beat Cop zapowiada się świetnie. Ze wszystkich recenzji wersji pre alpha oraz komentarzy pod tymi recenzjami wynika, że gra robi bardzo dobre wrażenie i budzi duże - jak na ten etap kampanii promocyjnej zainteresowanie. Według np. Totalbiscuit'a Beat Cop ma spore szanse stania się nowym Papers Please. 11Bit niewątpliwie dostrzegło, że potencjał tej gry jest większy niż to się początkowo wydawało (podczas pamiętnej konferencji prezes 11Bit podał, że gry z dwie gry z launchpada, które miały ukazać się w 2016 r. będą miały potencjał sprzedażowy Anomaly). Dlatego pewnie 11Bit już nie tylko wydaje Beat Cop ale i go współfinansuje. Opóźnienie premiery jest związane jest z chęcią dopracowania gry i sprostania tym samym rozbudzonym oczekiwaniom graczy. Fajnie by było jakby wszystkie zapowiadane premiery odbywały się terminowo - tylko która spółka produkująca gry tak robi? Tymczasem strona Tower57 jest już na Steam: http://steamcommunity.com/app/530950Jak ktoś chce się dowiedzieć jak idzie praca nad tą grą to szczegóły tu: pixwerk.net/home/news/38-we-re...Cytat:But more importantly, this also means that some time around mid-November - once the backer demo is ready - all backers will be getting their Steam key! This key will give you access to the Backer Demo at the very least, and if you pledged for the Alpha / Beta tiers or above, you will also get access to a Beta branch with the latest builds.
|
|
0
Dołączył: 2014-11-22
Wpisów: 351
Wysłane:
16 października 2016 21:19:25
przy kursie: 119,90 zł
Frey napisał(a):Moim zdaniem to mądra decyzja. Beat Cop zapowiada się świetnie. Ze wszystkich recenzji wersji pre alpha oraz komentarzy pod tymi recenzjami wynika, że gra robi bardzo dobre wrażenie i budzi duże - jak na ten etap kampanii promocyjnej zainteresowanie. Frey, ponosi Cię fantazja. Gdybyś zadał sobie trud obejrzenia – w całości – Let’s Playów Beat Copa, to szybko byś zrozumiał skąd to przesunięcie, i dlaczego gra ciągle jest oznaczana jako pre-Alpha. Problem tkwi w tym, że po 10-15 minutach rozgrywki gra robi się po prostu nudna. Pierwsze minuty są wciągające bo poznajesz mechanikę gry, jej świat i bohaterów. Później niestety wszystko przysiada, bo mechanika nie ulega żadnym zmianom, i gra zaczyna sprowadzać się do biegania z miejsca na miejsce, wysłuchania dialogu, i ewentualnego wystawienia mandatu tu i tam. Jakbyś obejrzał dłuższe Let’s Playe w całości, to zobaczyłbyś że co poniektórzy recenzenci dosłownie zaczynają ziewać podczas dalszych etapów rozgrywki. Dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby grę czekały kolejne przesunięcia, bo sam koncept jest ciekawy, ale muszą znaleźć sposób na podtrzymanie zainteresowania gracza w dalszych fazach rozgrywki. Co do innych produkcji wydawnictwa, to tutaj ciągle jest bardzo słabo. 1) Tower 57 wygląda mi na zwykły zapychacz, który raczej nie zarobi dla spółki więcej niż kilkaset tysięcy złotych. 2) Udało mi się namierzyć hiszpański zespół o którym wspominali w raportach z 2015, i tu też spore rozczarowanie. Typowy zespół Indie, który, ku zgrozie inwestorów, również kocha „pikselki”. Wydali jedną grę z dużym zachodnim wydawcą, ale patrząc po wynikach sprzedaży wydawca raczej nie zarobił na tym projekcie więcej niż pół miliona złotych. Także nawet jakby wydawnictwu udało się wydać rocznie cztery gry o takim potencjale, to i tak przychody z ich sprzedaży byłyby mocno symboliczne przy obecnej kapitalizacji spółki. mrJackson napisał(a):Spora grupa miłośników tej doskonałej gry to potencjalni właściciele kolejnej produkcji. Sam dobrze wiesz, że nawet w przypadku serii Anomaly takie założenie się nie sprawdzało. Tutaj problemem jest to, że przerwa między dużymi premierami jest już dość znacząca i mam wrażenie że wielu graczy już trochę zapomniało ten zespół. Świadczy o tym między innymi stosunkowo słaba oglądalność teasera Frostpunka. Niemal dwa miesiące po premierze, na wszystkich kanałach YouTube ma może z 1/4 wyświetleń pierwszego trailera The Little Ones. Powiedzmy sobie szczerze, 180 tysięcy wyświetleń teasera nowego flagowca to dość słaby wynik, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę nakłady poniesione na produkcję tych filmów oraz wielkość teoretycznej bazy klientów (sprzedaż Anomaly + sprzedaż TWoM). Miejmy nadzieję, że trailer będzie cieszył się dużo większym zainteresowaniem. No i miejmy nadzieję, że trailer pokażą w tym roku. Jego brak oznaczałby niemal pewne przesunięcie premiery Frostpunka na IV kwartał 2017 roku.
|
|
0
Dołączył: 2014-11-22
Wpisów: 351
Wysłane:
16 października 2016 21:22:11
przy kursie: 119,90 zł
jurror napisał(a): PS 2. Spójrz na to tak: może mają taki układ żeby z grubasami podzielić się akcjami, aby tamci tez mieli radochę z rozwoju spółki. Bo wbrew pozorom wcale nie jest łatwo na rynku o dobrą iw dodatku jeszcze perspektywiczną spółkę , szczególnie że wiele ryzyk czeka na horyzoncie w skali GLOBAL. Z wypowiedzi rzecznika na forum firmowym wynika, że inicjatywa sprzedaży wyszła od zarządu i to on szukał chętnych na kupno. Cytat:… sprzedający nie mieli żadnych kłopotów ze znalezieniem chętnych na papiery 11 bit ... Zresztą minęło już trochę czasu od transakcji, a, ponownie, jakoś nikt nowy się nie ujawnił. Jak to jest, że ten Twój czający się na akcje legendarny gruby, kupuje, kupuje i jakoś kupić nie może? Nie dziwi Cię to trochę? A nie dziwi Cię to, że zarząd traktuje swoje akcje jak gorącego kartofla? Bo to jest chyba sytuacja bez precedensu, by w półtora roku zarząd sprzedał - niewiadomo komu - niemal 40% swoich akcji? A przy tak krótkim lockupie to już w ogóle zaczyna wyglądać jak jakaś ewakuacja z okrętu, bo jak inaczej określić takie zachowanie zarządu? W innych branżach akcjonariusze chyba zaczęliby już głośno pytać - „Co jest grane?” No i zastanów się nad jeszcze jedną kwestią. Skoro uważasz, że takie mocne redukowanie się przez zarząd to nic groźnego, i w sumie super sprawa, to odpowiedz mi na jedno pytanie. Co Twoim zdaniem powstrzymuje ich przed całkowitym zredukowaniem się? Przecież ze sprzedaży swoich akcji mogą pozyskać więcej kasy niż spółka ma na koncie, i bazując na niej mogą założyć zupełnie nowy podmiot w którym będą mieli nie 23%, tylko 100% udziałów. Możesz być pewny że cały zespół poszedłby za nimi. Sława twórców Anomaly i TWoM również. Jak sądzisz, co by się stało z notowaniami 11 bit, gdyby wykręcili taki numer? No bo w sumie co ich przed tym powstrzymuje?
|
|
0
Dołączył: 2014-12-23
Wpisów: 652
Wysłane:
16 października 2016 21:42:55
przy kursie: 119,90 zł
rockq@ aż strach odpisywać na twoje wpisy bo to grozi banem na pare chwil. Ale zaryzykuję. Czy ty masz rozdwojenie jaźni? Czy moze te wpisy sprzed dwóch trzech miesięcy to wpisy kogoś innego o tym niku? Przecież to nie ktoś inny a ty pisałeś o świetlanej przyszłości spółki i potencjale jej nowej gry FP i nie powiesz chyba ze twój optymizm poległ przez przesunięcie terminu gry z niezależnego studia która miała byc tylko bonusem do wyników spółki. A moze tak wkleisz linka graczy przedstawiający ich jako usypiających lub zlewających po 15min gry? A to że akcje przez zarząd są sprzedawane i to ze zarząd szuka kupców w tej cenie i znajduje chętnych to tez minus? Człowieku od ciebie bije naganianiem na odległość i tak jest od 60zł z jakim efektem dla słuchających i czytających odpowiedz sam sobie. Dobrze ze napisałeś to moze Watch Dog zrozumie swój błąd polegający na trzymaniu akcji.
|
|
115
Dołączył: 2010-01-27
Wpisów: 1 082
Wysłane:
16 października 2016 22:35:03
przy kursie: 119,90 zł
Kod:mod: usunięto treść niezgodną z regulaminem forum Wyobraź sobie, że obejrzałem chyba wszystkie let's play beatcopa jakie się ukazały i przeczytałem każdy jeden komentarz, który zdołałem w sieci znaleźć. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że gra bardzo się podoba. Może podasz przykłady tych negatywnych recenzji i filmików, w których ziewają? Chętnie się z nimi zapoznam. Co do Tower 57 - pożyjemy zobaczymy... Jeśli chodzi o zespół hiszpański - no to chyba dobrze, że nie wydają jego gry - skoro taki słaby. W przypadku Frostpunka - porównujesz ilość wyświetleń półminutowego teasera, w którym nie ma czego oglądać do pełnowymiarowego trailera TWOM TLO - serio? O sprzedaży akcji przez zarząd już kiedyś pisałem. Nie chce mi się powtarzać tego samego. Napiszę tylko - masz rację - sprzedają byle komu i pewnie sypią od 60 zł...mam nadzieję, że jeszcze trochę tak posypią..
Edytowany: 17 października 2016 10:14
|
|
|
|
|
166
Dołączył: 2016-01-17
Wpisów: 1 141
Wysłane:
17 października 2016 10:00:19
przy kursie: 119,85 zł
Kod:mod: usunięto treść niezgodną z regulaminem forum Oczywiście nie ma to nic wspólnego z nowymi ficzerami i to samo dotyczy Beat Copa. Tylko, że S3 to trochę większą gra niż garażowy Beat Cop. Cała wymiana uprzejmości nie ma sensu, a tym bardziej szukanie merytorycznych uzasadnień. Niemniej Beat Cop ma niewielkie znaczenie dla akcjonariuszy, a Snajper3, to jedyna nadzieja, by utrzymać CIG na powierzchni.
Edytowany: 17 października 2016 10:14
|
|
152
Dołączył: 2011-03-02
Wpisów: 3 436
Wysłane:
17 października 2016 12:52:21
przy kursie: 119,85 zł
Dziwi mnie takie ubolewania lelo i rocqa nad przesunięciem premiery BeatCopa - przecież jeszcze praę tygodni czy miesięcy temu mówiono wszem i wobec, że BeatCop nie będzie miał raczej żadnego wpływu na bilans spółki. Czy coś od tego czasu się zmieniło .... ? Chyba panuje ogólny konsensus, że ta gra nie będzie miała jakiegoś większego znaczenia dla przychodów i zysków o ile nie wydarzy się coś ekstra. Może jedynie dać nocy impuls do rozwoju działu publisher. Oczywiście sytuacja ta może się zmienić gdyby gra odniosła ponadprzeciętny sukces. Nie można wykluczyć, że producent i wydawca doszli do porozumienia, że jest szansa na sukces większy niż wcześniej zakładano i postanowiono powalczyć o ten sukces. Nie znamy zbyt wiele jakie są prawdziwe powody przesunięcia. Możemy jedynie gdybać. Dopiero po premierze możemy spekulować widząc co im z tego wyszło. Jeśli sukces będzie umiarkowany to chyba można założyć, że wyglądało to słabo. Jeśli natomiast sukces będzie spory to chyba będzie oznaczało, że chcieli wykorzystać pełen potencjał. Przynajmniej ja tak to odbieram. Są powody aby nie wylewać łez nad przesunięciem premiery bo wpływ na "budżet" w tym roku nie powinno wpłynąć więcej niż 10-15% po stronie przychodów. W kosztach będzie nieco gorzej bo te kilkaset tyś obciąży stronę kosztową. Jeśli jednak gra ma wygenerować dzięki temu większe przychody to dajmy im szanse a ocenimy wyniki tych działań po kilku miesiącach sprzedaży - czyli pod koniec przyszłego roku. Teraz za wcześnie oceniać za i przeciw. Parkiet weryfikuje naszą wiedzę i czujność przy każdym zleceniu (:
a każdy jest mądralą ....po fakcie... :) :)
|
|
130
Dołączył: 2009-01-29
Wpisów: 998
Wysłane:
17 października 2016 16:32:18
przy kursie: 119,85 zł
Transakcjami insiderów bym się nie martwił. Oznaczyłem je na wykresie początkiem i końcem strzałki. Dzieli je półtora roku. Poprzednie z marca 2015 bez większego wpływu na kurs, teraz zapewne będzie podobnie. Znacząca jest różnica w cenie sprzedawanych pakietów. 
kliknij, aby powiększyćZrobiłem też dla zabawy szybkie wyliczenie kursu jednej akcji 11B wg wycen przyjętych ostatnio dla PlayWay i Artifex Mundi (wg danych stockwatch.pl, maksymalne ceny emisyjne, wskaźnik C/P). I co mi wyszło? Cena akcji przy wycenie PlayWay: 250 PLN Cena akcji przy wycenie Artifex: 194 PLN Z tego punktu widzenia obecna wycena spółki wydaje się dla akcjonariuszy komfortowa ;) Przesunięcie premiery Beat Cop również wydaje mi się marginalne, choć można było liczyć na miłą niespodziankę już w tegorocznych wynikach. Wydaje mi się, że do momentu nowych informacji o Frostpunku istotny wpływ na kurs (pytanie tylko jaki wpływ) będą miały emocje rynkowe wokół branży growej i pojawiające się głosy o jej kosmicznych wycenach. Czy 11B nie zostanie bezrefleksyjnie wrzucony do worka pt. "Uwaga! Bańka spekulacyjna na akcjach deweloperów gier"?
Edytowany: 17 października 2016 16:34
|
|
152
Dołączył: 2011-03-02
Wpisów: 3 436
Wysłane:
17 października 2016 18:23:08
przy kursie: 119,85 zł
Andy PlayWay jest stosunkowo złożonym organizmem i dość trudno go wprost porównać do 11bit. Ponieważ jest to taki mocno rozbudowany publisher o mniejszych restrykcjach niż w dziale wydawniczym 11bit. Koncepcja może być dość ciekawa ale oferta wydaje się być mocno wyśrubowana cenowo. Przy tej ilości akcji i proponowanej cenie od razu chcą być wyceniani na poziomie 11bit - może i mają rację ale czy jest tam miejsce na zysk.. ? Sensowne jest próba pozyskania 35mln na rozwój ale wygląda, że tyle samo chcą zarobić już na starcie założyciele. Dość wygórowana także wydaje mi się aktualna oferta IPO Huckelberry ale może być to bardziej sensowne jeśli weźmie się pod uwagę grę RPG. Co do Artifex to chyba tuta spece od wszczynania alarmów mogliby mówić o "ewakuacji" - chęć szybkiego zarobienia przy okazji IPO. Moim zdaniem to lekkie lekceważenie akcjonariuszy. Wszystko jednak zależy od proporcji w objęciu akcji. Jeśli założyciele są dogadani z funduszami i chcą pozyskać już na starcie silne wsparcie tych instytucji to może to być sensowne. Być może chcą iść błyskawiczną ścieżką windowania wartości spółki. Tylko czy tak szybki start nie doprowadzi "do kolizji". Z ciekawością popatrzę co z tego wyjdzie. Na pewno mają duże oczekiwania od rynku ale czy odwzajemnią to ? Parkiet weryfikuje naszą wiedzę i czujność przy każdym zleceniu (:
a każdy jest mądralą ....po fakcie... :) :)
|
|
PREMIUM
131
Dołączył: 2009-09-04
Wpisów: 578
Wysłane:
17 października 2016 20:18:35
przy kursie: 119,85 zł
@rockq
Ryzyko wyjścia głównego akcjonariusza istnieje w zasadzie w każdej spółce z gamedev’u, a nawet szerzej w każdej spółce, w której podstawowym aktywem jest wiedza a nie materialne środki trwałe. Straszysz całkowitym wyjściem na tym wątku, a przecież główni akcjonariusze Livechat (C/WK ok. 30) czy PGSSoft (C/WK ok. 28) mogliby zyskać dużo więcej. Zresztą nawet wśród producentów gier ryzyko wyjścia głównego akcjonariusza jest większe np. w CIG. Jeden Prezes opowiadacz z nikim nie musiał by się porozumiewać, spółka no name z jednym wyeksploatowanym produktem, produkcja zlecana Chińczykom, więc nie ma kogo za sobą ciągnąć, że nie wspomnę o konfliktach z kooperantami.
Wyobraźmy sobie takie economical fiction
Prezes Tymiński wstaje prawą nogą. Już ma plan. Puszcza w eter coś w stylu, że wysłał do dystrybutorów milion pudełek pre-ordera Snipera. Kurs idzie w górę, a on sprzedaje akcje za 170 mln wywołując panikę. Przy okazji spadają akcje innych producentów gier, więc kupuje 40% akcji 11 bit za 110 mln i przejmuje kontrolę. Zostaje prezesem i w końcu czuje się człowiekiem spełnionym. Po raz pierwszy choć przez chwilę będzie zarządzał dobrze zorganizowaną firmą.
Nie pamiętam, żeby na GPW zdarzyło się, by główny akcjonariusz uciekał z dobrze prosperującej firmy. Takie zagranie nie miałoby sensu, lepiej byłoby sprzedać pakiet kontrolny z premią.
|
|
5
Dołączył: 2015-03-15
Wpisów: 279
Wysłane:
17 października 2016 21:24:46
przy kursie: 119,85 zł
@rockq Historia zna też takie przypadki jak z bardzo dobrze zapowiadającej się firmy odchodzą i sprzedają akcje jej 2 główni założyciele. Po kilku latach jeden z nich wraca na stanowisko prezesa. Umierając zostawia ją jako największą firmę na świecie nie posiadając nawet akcji tej spółki. Chyba wiesz o kogo chodzi? Oczywiście główni akcjonariusze 111b mogą wyjść ze spółki i ewentualnie założyć nową. Spółka bez nich po pewnym okresie będzie dalej funkcjonować. Są też również podmioty, które są zainteresowane kupieniem dobrze prosperujących przedsiębiorstw, są przejęcia w branży itp. Jeśli wyjście nastąpiło by w sposób naganny, to nie wiem czy to się by wszystkim opłacało. Pomyśl czy fundusze, indywidualni a nawet i gracze nie przypominaliby o przekrętach? Z drugiej strony sprzedaż części akcji przez głównych akcjonariuszy to sposób na poczucie posiadanego wirtualnego majątku i zmiana poziomu życia. Mimo tego dalej mają bardzo dobrze płatną prace; pensje, premie i pracowanie dla satysfakcji  Jeśli popatrzeć na wykresy z ostatniego miesiąca dla 11B vs CIG to przełożenie premiery Beat Cop miało taki sam skutek jak i przełożenie premiery Snipera III Dzisiejsza hossa na rynku gier to w dużej mierze zasługa 11b, które jako pierwsze pokazało bardzo dobre zyski na wyprodukowanej grze. Dzięki temu sukcesowi dzisiaj cała branża dyskontuje przyszłe sukcesy a niektórzy robią to już od 2 lat. Wyceny PlayWay i Artifex Mundi pokazują dalsze niedowartościowanie 11b a wyceny innych spółek (jak Huckleberry Games, iFun4all czy nawet Jujubee) bez większego dorobku i sukcesów a co najważniejsze funduszy są większe niż 11b przed premierą TWoMa.
Edytowany: 17 października 2016 21:26
|
|
152
Dołączył: 2011-03-02
Wpisów: 3 436
Wysłane:
18 października 2016 00:53:56
przy kursie: 119,85 zł
Pisałem niedawno na forum o tym, że Zarząd niebawem otrzyma większość ze sprzedanych akcji z emisji motywacyjnej (lato 2017) i odzyska % udział w akcjonariacie .... a kasa w kieszeni zostaje. Poza tym Zarząd otrzymuje BARDZO przyzwoite honoraria, które po udanej premierze Forosta powinny pójść w górę o premii za premierę także można wspomnieć. Tak więc Zarząd już nie musi kurczowo trzymać akcji i patrzyć jak rosną. Wystarczy utrzymać pakiet kontrolny i spokojnie pracować nad nowymi produkcjami. Jak można nie rozumieć takiego podejścia. Owszem są i inne rozwiązania. Przy ostatnich IPO widzimy dość ciekawe próby szybkiego "skoku na kasę" .... jeśli to komuś odpowiada te czemu nie. Jeśli fundusze i akcjonariusz to kupują to być może mają rację. Tyle, że niektóre z tych spółek chyba niewiele dotychczas pokazały. mrJackson napisał(a):Jeśli popatrzeć na wykresy z ostatniego miesiąca dla 11B vs CIG to przełożenie premiery Beat Cop miało taki sam skutek jak i przełożenie premiery Snipera III Dzisiejsza hossa na rynku gier to w dużej mierze zasługa 11b, które jako pierwsze pokazało bardzo dobre zyski na wyprodukowanej grze. Dzięki temu sukcesowi dzisiaj cała branża dyskontuje przyszłe sukcesy a niektórzy robią to już od 2 lat. Wyceny PlayWay i Artifex Mundi pokazują dalsze niedowartościowanie 11b a wyceny innych spółek (jak Huckleberry Games, iFun4all czy nawet Jujubee) bez większego dorobku i sukcesów a co najważniejsze funduszy są większe niż 11b przed premierą TWoMa. Z tym skutkiem Beat podobnym do Snipera to pełna zgoda tyle, że koszty Beat nijak się mają do Snipera. 11bit do Beat dołoży 100-200 tyś a do Snipera trzeba dorzucić ze 2-3 mln a to już dużo większa różnica. W 11bit jest w czego a w CIG budżet od dawna trzeszczy. Jednak mimo wszystko uważam, że to ze wszech miar słuszna decyzja pomimo, "że boli". Na sukcesie TWOM zyskała cała branża a najwięcej spółki debiutujące po 11bit na giełdzie. Jak widać wyceny spółek są teraz wielokrotnie większe przy IPO. Tylko zobaczymy co z tego wyjdzie. Nie wszyscy są skazani na sukces. Parkiet weryfikuje naszą wiedzę i czujność przy każdym zleceniu (:
a każdy jest mądralą ....po fakcie... :) :)
Edytowany: 18 października 2016 01:02
|
|
115
Dołączył: 2010-01-27
Wpisów: 1 082
Wysłane:
20 października 2016 00:36:14
przy kursie: 118,00 zł
A propos ostatniej dyskusji na temat Beat Cop i jego rzekomo nudnej i beznadziejnej fabuły: Cytat:All in all, I’m excited to see what Beat Cop becomes. This is one of those games that can become as complex and deep as its developers want it to be, and I sincerely hope that the world and story line continue to get the attention that they deserve.
Who Should Buy This
Players who enjoy an immersive, living world
Anyone looking for high levels of replayability
Players looking for an easy to learn, but deep title
www.otakugamers.uk/2016/10/12/... @rocqk - czekam na te przykłady wypowiedzi znudzonych i rozziewanych recenzentów i czekam...
|
|
130
Dołączył: 2009-01-29
Wpisów: 998
Wysłane:
20 października 2016 10:46:21
przy kursie: 119,00 zł
andy_dufresne napisał(a):
Wydaje mi się, że do momentu nowych informacji o Frostpunku istotny wpływ na kurs (pytanie tylko jaki wpływ) będą miały emocje rynkowe wokół branży growej i pojawiające się głosy o jej kosmicznych wycenach. Czy 11B nie zostanie bezrefleksyjnie wrzucony do worka pt. "Uwaga! Bańka spekulacyjna na akcjach deweloperów gier"?
O to, to, właśnie. Bańka, czy nie bańka? Efekt Wiedźmina: Polscy producenci gier szturmują GPW. Czy to już giełdowa bańka?Cytat:W ostatnich tygodniach akcje polskich producentów gier osiągały tak wysokie poziomy, że zasadnym wydaje się pytanie o to, czy nie memy tu do czynienia z klasyczną bańką spekulacyjną.
Wystarczy wspomnieć, że tylko od początku br. akcje CD Projektu zyskały na wartości aż 80 proc. W przypadku CI Games było to 50 proc., a studio 11bit może pochwalić się wzrostem na poziomie 71 proc.
„W mojej opinii wzrosty są poparte fundamentalną wartością tych spółek i rosnących oczekiwań co do ich przyszłych produktów oraz wyników finansowych" – podkreśla Łukasz Kosiarski, analityk DM BZ WBK „Na obecną sytuację powinniśmy spojrzeć z szerszej perspektywy, a okaże się, że tak jak w każdym innym sektorze są spółki lepsze, budujące fundamentalną wartość w dłuższym terminie i gorsze, którym przykładowo ostatni ważny produkt wyszedł słabiej od oczekiwań" – dodaje.
Kosiarski zwraca uwagę na fakt, że nie wszystkie spółki z branży gier obecne na warszawskim parkiecie biorą dziś udział w giełdowej hossie.
„To dowód na to, że inwestorzy zachowują się w sposób racjonalny, a wzrosty dotyczą jedynie tych spółek, w przypadku których jest to uzasadnione" – zaznacza Kosiarski.
|
|
152
Dołączył: 2011-03-02
Wpisów: 3 436
Wysłane:
20 października 2016 12:04:05
przy kursie: 119,00 zł
Naszej chyba całej giełdy nie można nazwać bańką. Wystarczy popatrzeć na indeks WIG20 sprzed 2 lat, 4 lat i z 2007 roku oraz obecnie - i wszystko jasne. To, że akurat ostatnio poprawiły się poziomy wyceny kilku spółek to nie przypadek tylko prosty rachunek wskaźników. Część spółek zyskała bez własnych zasług na tym polu ale to normalne. Trudno mi natomiast zrozumieć taki hura optymizm zarządzających nowych emitentów. Większość z nich nie ma jakiś znaczących sukcesów a w niektórych przypadkach pokazuje chęć szybkiego wyjścia z inwestycji. Nie wiem jak tam są widziane możliwości szybkiego zarobku na tych IPO. Ale jeśli pokaże się odpowiedni potencjał. Tyle, że Arti w prospekcie na stronie 10 nie pokazuje takiej dynamiki dla takiej wyceny ... ale może się mylę... ? Jednka wydaje mi się, że firmy te puściły wodze fantazji i bardziej powinny wyceniać swoje IPO bliżej Jujubee (2,10 za akcję) a nie 20-33zł. Dla mnie to kosmos. Najwyraźniej są przekonani, że za 1-2 lata będę drugim CDP. Życzę im tego ale dynamika na razie nie wskazuje na takie możliwości. Wracając do indeksów w tym czasie S&P500 pobiła o około 10% historyczne rekordy a my mamy poniżej 50% rekordów na WIG20 - stąd do bański dużo nam brakuje. W przypadku unormowania się sytuacji i nie mieszaniu się polityków do gospodarki i OFE indeksy szybko poszłyby w górę tak na WIG20 jak i pozostałe. Nic nie wróży aby miało to miejsce. W przyszłym roku praktycznie pewna jest wyprzedaż akcji z OFE co zaskutkuje obniżką indeksów WIG20 - o ile trudno przewidzieć - oceniam gdzieś z 10-15%. Na inne indeksy powinno mieć mniejszy wpływ. Branże gamedev czeka chyba niedługo jeszcze jeden duży debiut. Od 1,5 roku z debiutem wstrzymuje się Techland. Nie wiem na co czekają. Być może na lepszą koniunkturę na GPW a na to nie można w najbliższym czasie liczyć. Wyceny jakie zaproponowały ostatnio firmy z gamedev na IPO sięgają już kosmosu więc to chyba dobry czas na debiut na GPW dla tak mocnej spółki jak Techland. Lepiej chyba w najbliższych latach nie będzie. Wyceny niektórych spółek zapewne wyraźnie się poprawią przy premierach najbliższych produktów - bańka to więc na pewno jeszcze nie jest. Parkiet weryfikuje naszą wiedzę i czujność przy każdym zleceniu (:
a każdy jest mądralą ....po fakcie... :) :)
Edytowany: 20 października 2016 12:14
|
|