tgolik napisał(a):Po premierze Krew i Wino CDR milczał przez 20 miesięcy do sławetnego "beep" ze stycznia 2018r.
Obecne milczenie jest podobnie nieugięte. Optymiści zakładają, że CD Projekt coś tam robi i gracze będą zadowoleni, jak dostaną w ręce efekt tej pracy.
Pesymiści widzą totalny brak postępów na wszystkich frontach i nieuchronny rozpad struktur dewelopera. Mają więc wszelkie podstawy, żeby szortować spółkę, choćby do 20 zł. Tym samym tworzą okazje do zajęcia pozycji długoterminowym inwestorom.
Warto zaznaczyć, że ten Mirabella musiał siedzieć już jakiś czas pod progiem, bo przekroczył go dokonując raczej niewielkich transakcji.
Jeszcze do niedawna forumowicze wyrażali skrajne emocje. Teraz to się nieco uspokoiło. Większość zrozumiała, że ATH w najbliższych miesiącach nie będzie ....
Jednak spółka ma sporo pieniędzy i na promocjach gry sprzedają się całkiem dobrze. Inna sprawa to temat kosztów. Wiadomo, że spółka nie ma nadmiaru gotówki i jakieś wypłaty dywidend dla mnie byłyby błędem. Na przychody takie jak zaraz po premierze nie ma co liczyć i spółka musi zachować umiar w wyrzucaniu kasy.
Spółki nie stać na jednoczesne prowadzenie 2 zespołów po 700 osób co w sumie dałoby ok 2 tyś ludzi. Moim zdaniem spółka jednak powinna robić jakieś płatne DLC dla CP przez najbliższe ok 1,5-2 lata. W tym czasie powinni opracować kolejne 2 gry i zakończyć fazy preprodukcyjne i po tym czasie zaangażować co najmniej 80% sił w produkcję kolejnych gier.
Moim zdaniem spółka nie udźwignie 2 gigantycznych gier skali CP ale w odpowiedniej jakości. Powinni więc wyznaczyć harmonogram premier z odstępem ok 18 miesięcy.
Skupić 60% sił na grze która miałaby zadebiutować wcześniej. Pozostałe siły ok 30% zaangażować w drugą grę. 10% mogłoby tworzyć koleje DLC dla CP
Moim zdaniem spółka dalej jest na etapie konsolidacji korporacyjnej. Muszą dokończyć przegląd tego co poszło nie tak i dokończyć restrukturyzację. Na widoczne efekty przyjdzie jeszcze poczekać na pewno jednak dokonano przeglądu i wyeliminowano większość błędów.
Wierzę w to, że spółka w ciągu 2 lat zacznie komunikować coś więcej niż tylko to, że myślą o W4 czy CP2.
Liczę, że spółka z wtopy z CP wyjdzie mocniejsza i za CP2 czy W4 nie trzeba będzie się wstydzić. Jest na to spora szansa. Przy W3 też były błędy i zaniechania a jednak udało się stworzyć W3. Teraz jest także taka szansa. Pytanie czy w pełni wykorzystają.
Parkiet weryfikuje naszą wiedzę i czujność przy każdym zleceniu (:
a każdy jest mądralą ....po fakcie... :) :)