
...Oj, oj.... przed dekadą zakładano ponad 3% wydatków na B&R i ponoć UE miała być w szpicu innowacyjności na świecie, a co mamy? raczej jest w szpicu od końca.
VdL. z UE ma utopijne plany, aby zrealizować cele o których wprost publicznie się nie mówi. Te szczytne założenia Zielonego Ładu (czysty przemysł, czysta energia, czysta stal, czysty wodór itd. ) to hasła, które są środkiem a nie celem samym w sobie. Każdy kto odrobinę orientuje się w gospodarkach i ekonomii widzi co i kto tu jest najważniejszym i co i kto za to zapłaci.
W ujęciu ekologicznym:
Po pierwsze nie ma czystego wodoru jeśli on pochodzi z węglowodorów (paliw nieodnawialnych), natomiast inne technologie na ten czas są niekonkurencyjne.
Po drugie nie ma czystej stali jeśli otrzymujemy ją z rudy żelaza i nie ma czystej stali jeśli otrzymujemy ją ze złomu żelaza(w piecach elektrycznych) przy zastosowaniu energii z paliw nieodnawialnych. Tak zwana energia elektryczna "zielona" wnosi dyskusyjny element kosztowy i ekologiczny. Ponadto dostęp do złomu jest ograniczony. Tu zapewne liczy się na chwilowy nadmiar złomu na Ukrainie.
Po trzecie nie ma czystej energii elektrycznej po kosztach konkurencyjnych, stabilnej, przy uwzględnieniu wszystkich elementów wsadowych i utylizacyjnych odpadów i konstrukcji, bez możliwości magazynowania energii po kosztach do akceptacji.
A więc widać jak na dłoni, że celem jest tu wygaszenie konkurencyjności, wykasowaniu kapitałów krajowych, gospodarek o mniejszej sile w ramach samej UE, co jest wprost zaprzeczeniem haseł pomocniczości stawianych krajom dołączanych do UE etapami.
A więc głowa zjada swój ogon i na tym polega jej "Zielony Ład", przy czym konkurenci na innych kontynentach patrząc się na to, przyklaskując, myślą sobie " w to mi graj", a z samą głową (czyt. Niemcy, Francja, Holandia) to już sobie poradzimy. Wystarczy utrącić ich korporacje zainstalowane w Chinach, USA, Ameryce Połdn. czy też na Ukrainie. I ta mądra głowa okaże się ogonem !
To tyle w temacie czystego przemysłu !