Hellou

, ja pozwolę sobie odnieść się do sprawozdania za 3 kwartał, bo widzę, że spółka ma wielu zacnych fanów.
Przychody ze sprzedaży wzrosły w porównaniu do poprzedniego kwartału o 17% a w porównaniu do 3q2008 o 7%. Ich rentowność utrzymuje się na podobnym poziomie od roku. W porównaniu do 2008 roku struktura segmentowa przychodów nie zmieniła się – wzrosło jedynie znaczenie pionu wsparcia sprzedaży. Nie podano rentowności poszczególnych segmentów, co troszkę utrudnia porównanie sytuacji. Dodatkowo nie do końca widać na podstawie sprawozdania zakładany w strategii grupy wzrost organiczny spółek. Po prostu nie ma wystarczających danych do możliwości oceny.
Utrzymywanie się rentowności przychodów na w miarę stałym poziomie świadczy o tym, że program restrukturyzacji nie do końca się sprawdza. Co prawda na jego efektywność wpływa jednocześnie wiele czynników: redukcja płac i zatrudnienia i jednoczesne przejmowanie kolejnych spółek powodują zaburzenie efektu działań.

Proces restrukturyzacji trwa już w każdym razie trzeci kwartał.
Bilans nie pokazuje żadnych znaczących zmian. Przepływy netto za kwartał były nieznacznie dodatnie.
Widzę, że jest na StockWatch duże zainteresowanie Arterią. Spółka faktycznie działa w interesującej branży. Marketing bezpośredni i call centre zdobywają w Polsce coraz więcej klientów. W mojej ocenie jest to między innymi pokłosie działań wielkich korporacji, które coraz częściej ufają tańszym i efektywnym działaniom Tele-sprzedaży. W sposób pośredni przekłada się to na coraz bardziej pozytywne podejście do telemarketerów pracowników, ich rodzin, itd. Trzeba jednak zaznaczyć, że w tej branży działa także w Polsce wielu globalnych konkurentów (z czego chyba najsilniejszy – SellByTel). W tym miejscu zastanawiam się, jakie są jeszcze możliwości organicznego wzrostu przychodów z takiego segmentu, skoro rynek już jest w jakiś sposób podzielony. Przyznaję, że nie mam tu dokładnych danych liczbowych.
W tym kontekście brakuje mi bardziej szczegółowego zestawienia przychodów i rentowności poszczególnych linii biznesowych. Samo zestawienie przychodów na segmenty nie mówi bowiem wiele. Nie widać w nim obiecanego wzrostu organicznego, wzrostu biznesów już istniejących. Nie widać też dokładnie, jak przejęcia wpływają na rentowność działalności ogółem. Może trochę z dystansem, ale jednak z rezerwą podchodzę do fundamentów działania tej spółki. Jakoś mnie ten opisywany przez niektórych hura-optymizm nie przekonuje. Po prostu nie widzę jego odzwierciedlenia w liczbach. Zastanawiające może być w związku z tym wychodzenie ze spółki niektórych inwestorów.
Z góry przepraszam za takie ogólniki z mojej strony ale nie jest to moja najmocniejsza branża. Wiem, że takie firmy mają teraz problem z płatnościami i windykacją należności. Oczekiwanie jest takie, że biznes powinien ruszyć w związku z nadchodzącą gwiazdką jednak budżety reklamowe firm są dużo niższe niż w zeszłym roku. Dlatego taki mój ton - nie jestem optymistką w krótkim okresie.